PDA

Zobacz pełną wersję : [silnik] Mały remoncik silnika..pytanie o rozrząd.



AdamCN
29-08-2009, 18:57
Witam. Wymieniałem pierścienie tłokowe(3 i 2 cylinder prawie zero kompresji i pił olej jak wsciekły ;D ),głowica w regeneracji :evil: ,i tak się zastanawiam nad rozrządem,mianowicie ''zrobił'' tylko 12 tys. km,wymieniać pasek?? pomału będe to składał w tygodniu. Liczę na fachową poradę :lol: Gdzieś coś mi się obiło o uszy że jesli pasek nie zrobił więcej niż 30 tyś km. to go można założyć ponownie. To prawda ? pozdro. :D

waho.
29-08-2009, 19:04
Prawdą jest to że i pasek który ma "przelatane" 60tys też można założyć, pytanie tylko jak długo pojeździsz?
Ja wychodzę z założenia: Raz zdjęty pasek rozrządu nadaje się do wyrzucenia. To moja opinia.
A porada taka że: Zmień pasek, koszt niewielki, a masz pewność.

ubek
29-08-2009, 21:30
A porada taka że: Zmień pasek, koszt niewielki, a masz pewność.

Dokładnie

Wiadomo jak to jest w z remontami, sporo rozkładania, części i nażędzia porozrzucane niech coś przycięło pasek czy cóś i dupa - a tak nowy i masz pewność.

AdamCN
30-08-2009, 00:04
No tak,nowy to nowy..ale zawsze pod koniec takiej roboty kasa coraz ciężej wychodzi z kieszeni..he he ;D nie ma co kombinować :( mam tylko nadzieje że jak poskładam to maszyna nabierze nowego wigoru! bo jezdziła w 2 tempa-wolny i całkiem wolny ha ha. a swoja droga to ciekawi mnie co by puściło gdybym dalej smigał praktycznie na 2 garach. Palił troszkę ciężko,ale ogólnie pracował dosyć spokojnie.Tylko utrata mocy i apetyt na olej zdradzały dolegliwośc ;D pewnie by coś puściło na tych 2 sprawnych garach..

waho.
30-08-2009, 13:04
My Cię tylko chronimy przed ewentualnymi dodatkowymi kosztami, dlatego polecamy wymianę paska. Wiem że taka robota jak Ty robisz nie jest tania, ale przy całokształcie 50zł za pasek to jest tylko jakiś procent kosztów.
Pamiętaj żeby po zrobieniu silnika nie piłować go przez jakieś 5 tys km.
A gdybyś dalej śmigał na 2-ch garach to kondycji silnika by to nie poprawiło ;)

AdamCN
30-08-2009, 17:30
Spoko ,spoko..paseczek sie wymieni :) dzieki za info. A co do piłowania silnika po złożeniu..hmm.. plan mam taki, około 500 km na minerale bez szaleństw powyżej 3500 obrotów,potem zmiana na półsyntetyk,oczywiście razem z filtrem :) i coraz smielej w pełnym zakresie obrotów,ale bez wysilania typu trasa godzinna, 5 bieg i 140 na blacie :evil: mam nadzieje że to optymalny plan :D

waho.
30-08-2009, 17:34
Ehhh a po co ten mineral?
Zalej odrazu tym na czym będziesz miał zamiar jeździć :)
Początkowo przy docieraniu może Ci wciągnąć trochę oleju ale po około 2-3tys powinno się unormować.

AdamCN
30-08-2009, 17:41
Minerał w celu lepszego dotarcia, :lol: gęstszy-lepszy?? sam nie wiem ,sugeruje się informacjami z netu ;D a poza tym zleje go po tygodniu,wiec minerał do tego celu
może być.. mechanikiem jestem,ale maszyn he he..

waho.
30-08-2009, 17:54
Pół syntetyk też ma bazę mineralną :) Poza tym przy rozgrzanym oleju bez znaczenia czy synth, czy semi synth czy mineral, każdy ma określoną lepkość i zazwyczaj jest bardzo zbliżona.
Co śmieszniejsze to olej 15w40 chroni gorzej zimny silnik przy mocno ujemnych temperaturach niż syntetyk 0w40.

AdamCN
30-08-2009, 18:17
Na dotarcie bedzie ok. mam go zresztą kilka litrów wiec mi odpowiada :) na pierwszy ogień jak znalazł,na płukanie silnika,bo zawsze jakiś syf wpada przy robocie :lol: a potem wg. zaleceń producenta 10w40. A swoją droga to nie wiem ile jeżdził na mineralnym(poprzednia włascicielka nie miała pojecia co i jak) i co ile miał wymiany,bo syf w silniku totalny,otwory smarujące na tłokach prawie zatkane nagarem :evil: jakies resztki silikonu w oleju!! no syf i tyle :!: dziwie sie ze nie zatkało magistrali,dobry filtr to naprawdę podstawa :!:

Hipo
20-09-2009, 17:54
Co śmieszniejsze to olej 15w40 chroni gorzej zimny silnik przy mocno ujemnych temperaturach niż syntetyk 0w40.


No czy to śmiesznie to nie wiem, szczególnie z punktu widzenia silnika :D Poza tym 15W to gęsty olej.