Witam, ostatnio około 2-3 miesiecy temu nabiłem klime. Przed nabiciem gosciu posprawdzał szczelnosc i wyszło, ze wszystko ok. Po czasie zaczeło mi piszczec(brak czynnika), potem juz co raz mniej chłodziło. BYłem u nich raz jeszcze i pokazał mi, ze jednak wyszło coś przy wejsciu chłodnicy po lewej stronie jakby sie od przodu samochodu patrzało. Pokazało sie cos tam koloru niby to zielen/zółty. Takie sa kolory barwników, którymi sprawdzaja szczelnosc??
Powiedział, ze musze wymienic chłodnice ale gdy usłyszałem, ze nowa to koszt 700 złotych to zrezygnowalem. Sa jakies sposoby aby to opanowac?? Jezeli nie, to moze ktos ma dojscia do takich rzeczy?? Chetnie odkupie uzywke dobra!

Witam! Mam ten sam problem po kontraście wyszło mi tak samo że mam wyciek w tym samym miejscu co Ty,gościu za naprawę tego krzyknął mi 500zł.Na wiosnę z kumplem będziemy zaklejać to żywicą on tak u siebie robił i wszystko jest ok.

Hmmm, zywica mowisz... Jak to w praktyce wyglada?? Duzo z tym roboty, jakie koszty?? No i co najwazniejsze czy bedzie to na dluzszy czas czy tylko krótkoterminowo??

Kumpel miał tak zrobione przez 2 lata i było ok koszta nie wiem ale na pewno małe około 50zł tak mi się wydaje.

Kurcze zebym wiedział co i jak zrobic aby było dobrze, moze poinformuj sie od kolegi co i jak i gdzie i za ile. Szkoda mi kasy na nowa chłodnice:)

Poxipol mata szklana mały pojemniczek żywicy z utwardzaczem,On to najpierw wysmarował wszystko poxipolem,następnie nakładał żywice z matą szklaną ,koszt?musisz zobaczyć ile to w sklepie wszystko kosztuje.

Ale to nakładał to przy wejsciu w chłodnicy tam gdzie wycieka czy po prostu wyciagnał weza posmarował i włozył:)??

wysmarował wszystko na zewnątrz tam gdzie wycieka.

A nie lepiej pospawać aluminium jak Pan Bóg przykazał ? a z ceną skraplacza to ostro kolesie przegieli, spokojnie mozna nową za 300-400zł kupić.