Zobacz pełną wersję : [ogrzewanie] NIE DZIAŁA NAWIEW;(( PUNTO II
Witam szanownych kolegów, od dwóch tygodni jestem( a właściwie byłem) szczęśliwym posiadaczem Fiata Punto II 1,9JTD jednak od początku tygodnia nie działa mi dmuchawa;(( sprawdziłem rezystor jest ok, wiatrak rownież ok, wymieniłem nawet przycik od załanczania wentylacji i nadal nic;(( czy ktoś może wie co zrobić dalej???;((( dodam ze bezpieczniki też sprawdzałem i są ok.
skunksior
20-08-2009, 18:44
To już było oto link http://fiatforum.com.pl/topics47/nawiew-vt1939.htm#16038
kolego wiem ze było ale ja rezystor mam dobry, byłem u dwóch elektryków z nim i oboje powiedzieli ze jest ok... A dmuchawa nie działa;((( może ktoś wie gdzie są kable idące do wtyczki na desce rozdzielczej??? Moze coś z prądem.
Weź wypnij kostkę od wentylatora i sprawdź multimetrem lub jakąś kontrolką czy prąd przepływa. Może sterowanie na desce rozdzielczej się zepsuło. Trzeba rozebrać panel i samemu próbować. Wyjmowałeś wentylator i sprawdzałeś czy działa?
Wentylator na krótko podłączyłem do prostownika działa, to pokrętło od siły nawiewu juz wymieniłem na nowe...Ale efektów brak, mam nie naładowana klime ale to raczej nie ma znaczenia?? Wczoraj usłyszałem opinie ze ten nieszczęsny rezytor może pokazywać przejście (byłem u elektryka i niby jest ok) a w rzeczywistości może nie działać??? nie wiem co o tym sądzić.;((
Nie wiem czy nie za późno sie odzywam, ale na oporniku (czasem zwanym rezystorem, takie zielone coś) do wentylatora, na górze, montowany jest bezpiecznik termiczny. Ja doszedłem do tego, że to jest tylko spalony ten właśnie bezpiecznik mostkując kawałkiem druta NA CHWILKĘ to miejsce gdzie jest ten właśnie bezpiecznik. Okazało się, że wystarczyło wymienić ten bezpiecznik (10 A -ja dałem 130 stopni C - większych w sklepie nie było). Naprawa wyniosła mnie 2 złote pięć groszy-a nie 70 lub 40 za całą część. Nie będę pisał o lutowaniu i zagniataniu takich bezpieczników bo to inna sprawa, u Ciebie to może być właśnie to, albo kable. Ja stawiałbym na kable. Jeśli nie działa nawet nawiew na 4 biegu to stawiam na plątaninę kabli. Co nie jest miłe w wymienie. Sporo rozkręcania.
Ps. szanowny pan elektryk mógł sprawdzić tylko ten rezystor-to są druty oporowe zalane zielonym...czymśtam. To się zasadniczo ie psuje i nie pali, chyba, ze się spali, ale to rzadkość. Zazwyczaj zapobiega temu zabezpieczenie termiczne dogrzane nad tym rezystorem (wygląda jak opornik). Może elektryk sprawdził sam rezystor a nie srzwdził czy zabezpieczenie termiczne przewodzi? choć mało możliwe-co to byłby za elektryk, przecież to zabezpieczenie sterczy i aż się prosi o sprawdzenie od razu. Ja bym pomieszał i z multimetrem sprawdził przewodzenie kabli, ale to trozkę rozkręcania. Mam nadzieję, że pamiętałeś oczywiscie o sprawdzeniu bezpieczników na samym początku?
Podłączę się do tematu.
Mam podobne objawy - brak biegów I-III (Punto 1.9JTD + klima)
Nie wiem jeszcze co padło, ale wolę być przygotowany na ewentualną naprawę. Mam pytanie o elementy:
1. O jakich parametrach zabezpieczenie termiczne prąd/temperatura?
2. Jakie rezystory (opór, moc) gdyby przyszło do ich zastąpienia?
Będę wdzięczny za każdą informację
Po prawej stronie, nad nogami pasażera- wyjać wygłuszenie. Dostęp do opornika (rezystora czy jak go tam zwą jeszcze) jest po odkręceniu jednej śrubki (u mnie blokuje sama obudowa wentylatora więc ją odchyliłem nieco) i drugiej śrubki która przytrzymuje ten opornik. Jak wyjmiesz to będziesz wiedział. Nie bedę zdjęć kopiował z allegro ale tego tam dużo. Wyszarpałem ten bezpiecznik i wlutowałem z zagięciem -oczywiscie z odprowadzeniem ciepła przez kombinerki- nowy. 10 A 130 stopni C-ja taki zastosowałem i działa, można nabyć całą opornicę -koszt to od 40 zł za uzywaną z allegro do 70 za nową. Zaś za bezpiecznik termiczny zapłaciłem 2.05 (dwa złote pięć groszy)-bezcenne :D Psikus w tym, że z tego co zauważyłem w tych nowych zastosowano bezpieczniki o dosć sporej tolerancji na temperaturę-może to i dobrze, bo popracuje taki, ale co z prawidłowym jego działaniem? Wyłączy-nie wyłączy? Dopuści do przegrzania czy nie? Ale bezpiecznik jak już pisałem wygląda jak opornik. Sama opornica nagrzewnicy rzadko się pali, ale jednak bywa, że się spali. Jak juz było pisane sprawdź skrzynkę z bezpiecznikami pod maską. Z tego co pamiętam to nr 30 bezpiecznik ale mogę się mylić. Ja sprawdziłem opornik poprzez złączenie na krótko na chwileczkę ten bezpiecznik - opornik umieszczony na samej górze. Troszkę grzebania jest, warto przy okazji wymienić filtr (albo chociaż wytrzepac ten syf co się tam zebrał). Warto też wykręcić cały wentylator celem...oczyszczenia go (ale z tym poczekałem na wiosnę-przecież na mróz zadu nie będę wystawiał). Bo lubi się zasyfić i są opory i nie chłodzi opornika i takie tam...temperatura i się pali.
Dzięki za obszerną odpowiedź.
Mi się zablokował silnik dmuchawy. Wymieniłem. Potem chodziło tylko na IV biegu - dotarłem tutaj.
Oryginalne zabezpieczenie termiczne jest na 190 stC i zadziałało gdy silnik przestał się kręcić. Dzisiaj na próbę wlutowałem w zamian drut miedziany, ale w najbliższym czasie na pewno wymienię na zabezpieczenie, bo może się coś zapalić od opornicy, a tego bym nie chciał :|
W każdym razie biegi odzyskane, gruba gotówka uratowana :lol:
Mostkowanie tego drutem miedzianym?!!! Koszmar. Nie radzę ustawiać zbyt ciepłego nawiewu. Ten opornik bardziej się grzeje im mniejsze obroty dmuchawy. Gdzieś te ampery muszą ginąć przecież. A tam poniżej jest wyśmienita wełenka wygłuszajaca- nie wiem jak ona się pali, ale przypuszczam, że w końcu mi powiesz... Ja mostkowania "na krótko" drutem miedzianym się nie podjąłem. Czasem elektrycy z lenistwa łączą to cyną która ma temperaturę topnienia około 200 stopni, ale to nie jest najmądrzejszy sposób na zabezpieczanie - temperatura plus drgania mogą obniżyć sprawność takiego połączenia, poza tym- cyną?!! pfff... A właśnie- to orginalnie jest zgrzewane specjalnie bo lut może prędzej puścić od zabezpieczenia. Poza tym jeśli bedzies lutował ten nabyty już bezpiecznik termiczny za oszałamiającą sumę dwa złote z groszami... to zadbaj o odprowadzenie ciepła jakimiś obcążkami, kombinerkami czy czymś-w ramach radiatora, żeby od tej cyny co nią się lutuje zabezpieczenie się nie spaliło. Bo wtedy to cóż to za sztuka w naprawianiu by była :P
Tak czy inaczej - zrobiłeś to na własną odpowiedzialnosć. Oszczędziłeś dwa złote i pięć groszy, więc lepiej trzymaj gaśnicę blisko kolan.
Przecież napisałem "na próbę" i "w najbliższym czasie na pewno wymienię" :!:
Już szukam odpowiedniego zabezpieczenia. Co do lutowania - dziękuję za uwagę. Jeśli jest jakiś lepszy sposób niż lutowanie (zgrzearki nie posiadam) połączenia tego bezpiecznika proszę o informacje.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.