Witam jestem posiadaczem Punta 1.1 99r Mam pewien problem nie wiem czym może być spowodowane to dziwne zachowanie i jak ewentualnie mogę to naprawić.Wygląda to tak.
Sprawdzam pozion płynu w chłodnicy na zimnym silniku i jest Ok, (normalne ciśnienie, lekkie psiuknięcie ) Jednak gdy tylko silnik się nagrzeje (termostat się odtworzy)gdy odkręcę korek od zbiorniczka wywala mi płyn do góry. Po ostygnięciu silnika nic takiego się nie dzieje. Jest tak tylko na gorącym silniku (gdy nagrzeje silnik, nie odkręcę korka od razu tylko dopiero po ostygnięciu jest OK )Dodam tylko że chłodnica jest ciepła, wentylator się włącza oraz nagrzewnica jest odpowietrzona ponieważ mam ciepłe powietrze w środku kabiny.
Co się dzieje??? Czy jest to normalne???

jak silnik się nagrzewa to wzrasta ciśnienie w układzie chłodzenia, ciecz się lekko rozpręża. Ile masz wlanego tego płynu (czy nie za dużo) nie otwieraj korka od zbiorniczka, kiedy silnik jest rozgrzany, może cię poparzyć.

W moim Fordzie tak było jak uszczelka pod głowicą zaczynała popuszczać. Dokładnie identyczne objawy , ale jeszcze dochodziły do tego małe bombelki w zbiorniku wyrównawczym( a teraz ford z rozwalonym silnikiem jest na złomie)

I w tym ostatnim poście Kolego masz odpowiedź na swoje pytanie. Sprawdź w którymś serwisie lub warsztacie zawartość CO2 (spaliny) w płynie chłodzącym. Nie kopci ci na biało? Na ogół płyn nie powinien się gotować. Kilka krotnie odkręcam korek gdy silnik jest rozgrzany i nie mam przypadku kipienia. Pozdrawiam!