Witam.
Od pewnego czasu mam problemy z klimatyzacją, około 2 miesięcy temu nabijałem klimatyzacje, układ został wyczyszczony, zmieniłem filtr, klimatyzacja chodziła bardzo dobrze, chłodziło naprawde solidnie, i tak było przez około miesiaca czasu, nagle zaczęło się psuć, klimatyzacja przestała działać, i nie była sprawna przez około tydzień czasu, pewnego dnia gdy wracałem do domu z pracy 40 km w połowie drogi włączyłem z ciekawości i zadziałała (kolega się śmiał że autko na wypasie a klima nie działa :) ), ale działała tylko momentu zajechania do domu i wyłączenie silnika. Wczoraj gdy wracałem z wycieczki włączyłem znów i nic ale po wjechaniu na nierówność klimatyzacja zadziałała, znów nierówność i przestała działać i znów nierówność i działała juz przez 40 km. Dzisiaj jadąc samochodem włączyłem z ciekawości i nic ale znów nierówność i się włączyła ale strasznie słabo było czuć chłód
Sprawdzanie zacząłem od bezpiecznika i przekaźnika pod maska, wszsytko ok, potem sprawdzalem poprzez naciśnięcie wentylka klimatyzacji czy jest szczelna i jest ok, najprawdopodobniej jest coś z elektryką, może jakiś kabel nie łączy (zaśniedział wtyk) ale nie mam pojęcia gdzie go szukać, prosze was o pomoc, pozdrawiam minolone

Skoro strasznie słabo czuć zimno to możliwe że Ci się układ rozszczelnił.
Właśnie też przerabiam ten temat , miesiąc temu nabiłem klime i przestała działać. Okazało się że jest pusta . Powodem był rozszczelniony osuszacz i czujnik tzw. presostat.

Witam.
Słabo było czuć ale tylko dzisiaj gdy stalem w korku tak to czuć normalnie jak sie załączy,

Wskazuje to na kłopoty z elektryką, sprawdź wtyczki na spręzarce i na czujniku presostatycznym, obie moga w bezpośredni sposób wyłaczyć klimę jeśli coś w nich nie będzie stykać.