PDA

Zobacz pełną wersję : Regeneracja reduktora na przykładzie Tomasetto AT09



piotr1343
26-06-2009, 19:44
Czy naprawiał ktoś sam reduktor? Ja mam z elpigazu gdzie mógłbym się zaopatrzyć w razie czego w nowy? W serwisie wołają ponad 400zł.

ubek
27-06-2009, 16:05
Wpierw pamiętajmy, aby zamknąć zawór gazu. Jeżeli posiadamy instalację gazową drugiej lub wyższej wersji i jesteśmy pewnii, że elektrozawór w butli działa to nie trzeba zakręcać go. Jednak lepiej ze względów bezpieczeństwa ten zawór zamknąć.

Po tej operacji mozna przystąpić do spuszczania gazu z układu.
Ja to zrobiłem odrkęcając "przykrywkę" od filtra. Był mały huk, ale to nic groźnego o ile nikt nie stoi z papierosem obok.

Drugi sposób to zamknięcie zaworu w butli i próba odpalenia auta. Oczywiście chwilkę na gazie pochodzi i zgaśnie. Wtedy obędziemy się bez huku ;)


http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60030.JPG

Odpinamy wszystkie przewody (2x woda, 1x gaz (miedziany), 1x doprowadzanie gazu do miksera, odpinamy kable od napięcia idącego do elektrozaworu) oraz odkręcamy śrubą 13tka mocowanie (na tyle) reduktora do szyny.



http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60031.JPG

Nowy zestaw membran i uszczelek

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60032.JPG

Demontujemy elektrozawór. Kluczem 19tką odkręcamy śrubę.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60033.JPG

Bierzemy klucz 10tke i odkręcamy wszystkie śrubki dookoła. Żeby nam pokrywka nie wystrzeliła (pod spodem jest sprężyna) to zostawiamy sobie wkręconą śrubę od regulacji obrotów. Po zdjęciu śrubek odkręćmy tą śrubę i zdejmiemy spokojnie pokrywkę.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60034.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60035.JPG
Po zdjęciu

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60036.JPG

Wyjmujemy sprężynkę z "popychaczem"

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60037.JPG

Odwracamy reduktor i odkręcamy śrubki

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60038.JPG
Po zdjęciu

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60039.JPG
Po zdjęciu membrany. U mnie środkowa część membrany była pokryta tak jakby bardzo gęstym syropem. Lepił się do rąk. Tak samo odlew reduktora. Wszędzie była maź.


http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60040.JPG

Demontujemy zaznaczone śrubki.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60041.JPG

I blaczkę.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60042.JPG

Obracamy reduktor i podważamy blok wodny. Pownień nam bez problemów dać się oddzielić. Tak wyglądała membrana. Nie było dużo brudu, ale był on widoczny.


http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60044.JPG

Odwracamy blok wodny, bierzemy klucz 10tke i odkręcamy śrubkę, aby zdemontować membranę.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60045.JPG
Demontujemy mocowanie.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60047.JPG

Stare membrany kontra nowe.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60048.JPG

Najważniejsza czynność - myjemy blok wodny oraz gazowy, do usunięcia nieczystości użyłem Domestostu i szotki takiej do mycia garnków. Ważne, aby to był w miare miekki materiał, aby nie szorować tego np. szczotką druciąną. Zwykłym środkiem nie szło "ruszyć" zabrudzeń. Równie dobrze sprawdzi się do tego rozpuszczalnik czy ropa.

Umyty blok od gazu.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60049.JPG

I od wody.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60051.JPG

Stare kontra nowe.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60052.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60053.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60054.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60055.JPG

Zakładamy nowe uszczelki, na bloku wodnym od węży, na "języczkach" oraz jeden na zaworze regulacji wolnych obrotów.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60056.JPG
Nowe uszczelki na bloku wodnym.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60057.JPG

I na jezyczkach (foto przed założeniem).

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60058.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60059.JPG

Na jednej z uczelek brak było otworu doprowadzajacego gaz! Ostrzegł mnie co prawda sprzedający, ale to "najbardziej potrzebny" otwór w reduktorze. Doprowadza on gaz w celu rozprężenia.

Zrobiłem to na sposób. Wziąłem starą uczelkę dopasowałem do nowej i w miejscu gdzie powinna być dziura wbiłem śruborkęt. Śrubokręt przeszedł na drugą stonę - guma się "obciągneła" na śrubokręcie i tą część dookoła obciąłem nożem.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60060.JPG

Miejsce braku dziurki na gaz.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60061.JPG

Założona uszczelka na bloku (strona wewnętrzna).

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60062.JPG

Dopasowywujemy blok wodny do gazowego (dokładnie to zróbmy!!) i przykręcamy go

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60063.JPG

Zakładamy języczek po stronie wodnej.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60064.JPG

Rozrkęcamy nową membranę (śrubka - 10tka) i mocowanie zakładamy na jeżyczku.


http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60065.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60066.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60067.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60068.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60069.JPG

Zakładamy sprężynę oraz przewody wciskamy w otwory, na końcu zakładamy "przykrywkę" i przykręcamy śrubki.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60070.JPG

Zakładamy języczek po stronie gazowej.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60071.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60072.JPG

Wkładamy śrubę regulującą jałwy bieg i wrkęcamy ją (od strony bloku wodnego).

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60073.JPG
http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60074.JPG

Widok od strony bloku gazu.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60075.JPG

Zakładamy membranę.

http://www.tempra.org/pliki/naprawa_reduktora/STA60076.JPG


Dobrze wycentrujmy na otworach i załóżmy pokrywkę. Dobrze dorkęćmy śruby.

Montujemy w aucie i cieszymy się nowym reduktorem.

Przykładowe koszty.

Nowy reduktor (bez elektrozaworu) 150-165zł + wysyłka (~10zł).
Nowe membrany + uszczelki koszt 65zł + wysyłka (~6,5zł)

Najwięciej roboty miałem przy .... myciu! Syf jaki tam był ma postać "karmelu" który bardzo mocno trzyma się ścianek i wchodzi w wszelkie zakamrki. Dopiero chlor (w postaci Domestosu) pomógł. Jednak i tak blok wodny oraz blok gazowy myłem z 15-20 minut.

Po założeniu odpalmy auto na Pb, następnie przełączmy na LPG. Na 99% odrazu zgaśnie więc warto mieć przy sobie drugą osobę. Niech jedna siedzi w aucie i odpala (o ile auto będzie gasło), a druga stara się reguolować śrubką od wolnych obrotów.

Śrubą od regulacji wolnych obrotów wyregulujmy tak, aby silnik nie gasł po puszczeniu gazu i trzymał normalne obroty przy pracy na biegu jałowym. U mnie trzeba było znacznie wykręcić śrubę.

Auto odzyskało moc i elastyczność na biegach ;)

Powodzenia wszystkim.



To jest opis regeneracji reduktora Tomasetto AT07 napisany przez miszka.






Wypożyczalnia samochodów Gdańsk

waho.
29-06-2009, 00:06
Zmienić tytuł i podwiesić :)
Opis na 5+

Ali
15-04-2011, 18:31
Podziekował za fachowy opis.

Ps: Ja parownik umyłem w zmywarce :lol: hehe
Efekt mycia ten sam.

boch
22-04-2011, 11:18
jakie sa objawy kwalfikujace reduktor pod regeneracje?

miszko
22-04-2011, 11:36
Falujące obroty, większe spalanie, gaśnięcie po odpuszczeniu pedału gazu (np. spada z obrotów i zamiast się zatrzymać na ~850rpm) obroty lecą w dół.

Zielony
22-04-2011, 11:42
jakie sa objawy kwalfikujace reduktor pod regeneracje?

I problemy z odpaleniem ciepłego silnika parę minut po zgaszeniu.Właśnie z tego powodu regenerowałem parowniki u siebie,bo mnie to strasznie denerwowało.

Ali
22-04-2011, 19:40
ta... reduktor zregenerowany. wszystko tip top, wyregulowany, a instalacja nadal wariuje.
raz działa, a raz nie.
ustawiałem reduktor już ponad 10 razy.
zawsze następnego dnia ta sama historia.
macie jakieś pomysły ?

waho.
22-04-2011, 22:24
Napisz coś więcej o tej instalacji, bo nie wiadomo jak pomóc.

Ali
23-04-2011, 15:09
Silnik 1.6 16V wtryskowy.
Instalacja: Sterownik Promatec, parownik Rge92, Zauważone przeze mnie błędy to:
- brak automatycznego sterowania dawką paliwa podczas jazdy( na wężyku do odmy jest tylko zaworek)
Ewidentnie jest to sterownik 1-wszej generacji dla silników gaźnikowych (a mam wtryskowy silnik...)

Po wizycie u gazownika i regulacji autko kompletnie zaczęło wariować. Tj, na zimnym odpalił na LPG a na ciepłym nie.
Fachowiec ( a nim jest naprawdę), stwierdził że to wina ewidentna reduktora.
Zabrałem się zatem za regeneracje.
Wszyściutko dokładnie i solidnie wykonałem.
Podłączyłem do autka, wyregulowałem. Silniczek aż mruczał z radości. Dla pewności wykonałem nawet test szczelności połączeń do reduktora. Wszyściutko wyszło lepiej niż chciałem :)

Problem...
Zaczęło się po paru dniach. Nagle nie chciał się przełączyć.
Przy każdym odpaleniu, musiałem regulować reduktor na jałowym jak i na ciągu. Później nawet iglicą napięcia.
Dość frustrujące stało się to po 10 razach !!!!!! obecnie jeżdżę na PB i myślę nad przyczyną.
W końcu chyba dobrze wykonałem regenerację...
A wcześniej w tym zestawieniu instalacja działała bez zarzutów....
Myślę o wymianie osprzętu elektronicznego na stag 150 (co prawda do tego silnika dedykowany jest bardziej seria 200, ale nie chcę sekwencji)

waho.
23-04-2011, 23:44
Rge92 to lovato, a sterownik promatec nie mam pojęcia co to jest, nawet wujek google nic specjalnego nie pokazuje...

Ali
24-04-2011, 11:29
sprostowanie;
sterownik Protec
klik (http://www.protecdigital.pl/firma.html)

są to bardzo proste układy elektroniczne

Parownik kolega dobrze rozszyfrował ze to lovato, ale to jest bez znaczenia

waho.
24-04-2011, 15:26
Ali, a układ chłodzenia nie jest zapowietrzony przypadkiem?
U mnie lpg świrowało po regeneracji bez odpowietrzenia. Z czasem sam się odpowietrzył.

Ali
24-04-2011, 21:42
Też już o tym pomyślałem i sprawdziłem dokładnie (nawet 3 razy).
Reduktor nagrzewa się prawidłowo. Przepustowość cieczy chłodzącej przez kanały wodne jest odpowiednie. Jutro dokonam jeszcze testu ciśnienia cieczy w reduktorze. Przepompuje co nieco manualnie.
Jak nie pomoże, to zabieram się za mały moding elektroniczny w sterowniku.

Sam widzisz kolego.... Wszystko dokładnie i solidnie.
PS:
Z czasem sam się odpowietrzył. ???
Nie ma takiego czegoś w autach tej klasy. Masz nie szczelność w układnie wodnym. Po prostu id ę o flache :)

waho.
24-04-2011, 22:09
Wierz mi, że jak się ma reduktor w takim miejscu, że nie ma jak go odpowietrzyć to jedyne na co możesz liczyć to to, że sam się odpowietrzy.
Układ jest na 101% szczelny, tydzień po wymianie membran w parowniku i /samoistnym/ odpowietrzeniu dolałem 100ml płynu. Od tamtej pory nie ubyło nic z wyrównawczego, a przetupałem na nowych gumach jakieś 5kkm.

W międzyczasie starałem się znaleźć jakichś wieści na temat Twojego sterownika i nic sensownego nie da się znaleźć na ten temat.
Może da się do niego jakąś diagnostykę podpiąć? Może trzeba iść w tym kierunku.

Ali
25-04-2011, 12:32
no
ak się ma reduktor w takim miejscu, że nie ma jak go odpowietrzyć to jedyne na co możesz liczyć to to, że

propos... na reduktorze jest taki zaworek umieszczony pod kątem na samym dole od str regulacji jałowego.
look (http://allegro.pl/reduktor-parownik-lovato-rge90-rge92-elektronik-i1571195696.html)
zdj nr 1.
czy służy on do odpowietrzania?

waho.
25-04-2011, 12:53
Do spuszczania mazutu i innego syfu z reduktora.
Btw. jak nie robisz tego za często to tak się zalepia, że nic nie leci ;)

Ali
25-04-2011, 13:49
zrobiłem wszyściutko. Brak mam już jakichkolwiek domysłów.....
pozostaje mi tylko iść na zakupy.....

boch
26-04-2011, 17:04
...gaśnięcie po odpuszczeniu pedału gazu (np. spada z obrotów i zamiast się zatrzymać na ~850rpm) obroty lecą w dół.
u mnie dzieje sie to czasami przy wysprzeglaniu i konczy sie niekiedy gasnieciem silnika. objaw z tygodnia na tydzien sie nasila. instalacja LPG montowana 50 tys. km temu. innych objawow (falowanie obrotow, wieksze spalanie) nie stwierdzilem. moze wystarczy odpowiednia regulacja? po jakim czasie robi sie regeneracje?

edit: wlasnie znalazlem cos takiego:

Parownik (reduktor) ulega naturalnemu zużyciu oraz zabrudzeniu i po 40-50tys.km (zależy w dużym stopniu od gazu jakim było tankowane auto) nadaje się do wymiany lub regeneracji.
czyli niby kwalfikuje sie pod regeneracje.... :evil:

Ali
26-04-2011, 18:05
u mnie dzieje sie to czasami przy wysprzeglaniu i konczy sie niekiedy gasnieciem silnika. objaw z tygodnia na tydzien sie nasila. instalacja LPG montowana 50 tys. km temu. innych objawow (falowanie obrotow, wieksze spalanie) nie stwierdzilem

Kolego, regulacja jałowego się kłania i nic poza tym.
No przy okazji wymień filtr.

Ps: W mojej instal lpg historia toczy się ku zakupie całej nowej.
Przed montażem dokonam skrupulatnej regeneracji oraz wymiany wszystkich złącz.

boch
26-04-2011, 20:53
kolego, filtry wymienione kwartal temu :) no wlasnie, jak sie robi regulacje biegu jalowego w sekwencji? wylacznie przez soft, czy ktoras ze srub regulacyjnych na reduktorze?

Ali
26-04-2011, 22:03
Śrubą na reduktorze.
Prawidłowo regulację b.jałowego reguluje się śrubą, która umiejscowiona jest na reduktorze zazwyczaj w okolicy elektrozaworu. Przebieg regulacji polega na uprzednim umiejscowieniu w tłumiku czujnika pomiarowego ilości oraz zawartości odpowiednich gazów.
Czujnik ten pokazuje nam m.in czy mieszanka jest zbyt uboga czy za bogata.
Na podstawie odczytu z aparatu, regulujemy śrubą dawkę na reduktorze.

Można tez ustawić w ten sposób:

Rozkręcić śrubę reg.bieg.jałow na maxa. Odpalamy siliczek, przełączamy na LPG i kręcimy powoli w drugą stronę.
Kiedy silnik nam zgaśnie, to oznacza to że za bardzo skręciliśmy:) Trzeba nieco cofnąć i odpalić ponownie. Jak działa to git :)

Opisana powyżej metoda nie gwarantuje nam profesjonalnego ustawienia. To tak zwane ustawianie na pałe, które odbija nam się o wiele większym zużyciem gazu na "postoju".

Ustawianie przez kompa wykonuje się wówczas gdy dokonamy regeneracji.(wchodzi tam nie co więcej parametrów)

boch
26-04-2011, 22:08
chcialbym tylko przypomniec, ze generalnie na wolnych obrotach auto pracuje prawidlowo. problem dotyczy jedynie dlawienia/gasniecia przy wysprzeglaniu zwlaszcza z wysokich obrotow. czy regulacja wspomniana sruba ten problem zalatwi?

Ali
27-04-2011, 22:54
podkręć delikatnie. Nic nie tracisz.

Zrób test. Odpal motor. Przełącz na LPG i daj mu pare sekund pochodzić. W tym czasie obserwuj bacznie obrotomierz i módl się by nie falował. Następnie przygazuj na chwilę na 1500 i puść gaz. Obserwuj co ze wskazówka oraz nasłuchuj prace silnika.
W dalszym etapie na 2000, 2500 i tak za do 4500.
////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Dziś zakupiłem nowy reduktor.
Naturalnie rączki świerzbiło, więc zabrałem się jak najszybciej za wymianę.
Nie wspominając nerwów nad łamiącymi się wężami (które naturalnie wymieniłem) wszystko poszło gładko jak po maśle.

Układ wodny baaaaardzo dokładnie odpowietrzyłem i przeszedłem do regulacji jałowego.
Po udanej regulacji przeprowadziłem skrupulatnie test szczelności LPG.
W dalszym etapie wykonałem mały test pracy na ciągu. Zwiększając stopniowo moc, regulowałem dawkę gazu.
Wszyściutko pracuje cudownie.

No.... małe nie dociągnięcia to to że:
-kokpit świeci mi się jak choinka na Boże Narodzenia (przepięcia), ale to przez zbyt dużą dawkę cieczy jaka mi się wylała przy testach i odpowietrzaniu. wyschnie i będzie si :)
- gaz przełącza mnie się prze 1500 obr co mi się nie podoba.
jak przyjdzie już zamówiony kabel serwisowy do lpg, to się zrobi.

W dalszym etapie zabieram się za wymianę całej elektroniki LPG oraz wgram nową mape do sterownika.

waho.
27-04-2011, 22:57
Ali, po co regulujesz bay-pass w fabrycznie nowym reduktorze?
Przełącznik od gazu wygląda tak samo jak STAG2-W?

Ali
29-04-2011, 18:29
Ali, po co regulujesz bay-pass w fabrycznie nowym reduktorze?

Używany, nie nowy. Chłopie. Ten reduktor był ledwo co używany, wygląda jak nówka.
Dlaczego chcę go wyregulować ??
Dlatego że 1500 obr to trochę za malo. Często zdarza sie tak (zwłaszcza w opach), że w momencie odapania silnik wchodzi na wysokie obroty. Nie ciekawie się robi gdy jest temeratura ponizej zera. Granica 1800/2000 jest bezpieczniejsza.
Takie przynajmniej jest moje zdanie. Wole posiadać kontrolę nad tym, kiedy włączyć LPG.
Ktoś by powiedział : sekwencja. No tak. Ten automat pilnuje sam kiedy można bezpiecznie dla auta przełączyć na LPG.

Przełącznik od gazu wygląda tak samo jak STAG2-W?
Tak. ten sam typ. I-bęzyna , 0-awaryjnie LPG , II - LPG

A czemu pytasz??

waho.
29-04-2011, 21:03
Dlatego że 1500 obr to trochę za malo.
1500 do czego mało? Przełączania?
Prędkość obrotową przełączania na lpg reguluje się w przełączniku gazu - tak bynajmniej jest w Stag 2-W.

Ali
30-04-2011, 11:39
reguluje się w przełączniku gazu - tak bynajmniej jest w Stag 2-W.

hymm....sprawdze. :idea:

/////////////////////

18.05.11

Sprawdziłem. Owszem jest regulacja w przełączniku, ale olał to.....

boch
26-05-2011, 21:45
podkręć delikatnie. Nic nie tracisz.
podkrecilem :) niecaly obrot na +. jest lepiej. teraz nie gasnie. sa momenty, ze obroty leca ponizej 800 obrotow, ale nie spadaja do 0. w moim reduktorze (Tomasetto Alaska T09) jest tylko jedna sruba regulacyjna. z tego co wyczytalem w instrukcji, sluzy ona nie tylko do regulacji biegu jalowego, ale rowniez regulacji cisnienia. ponoc wtryskiwacze (w moim przypadku czerwone Valteki) nie lubia zbyt duzego cisnienia, wiec przy najblizszej okazji udam sie na regulacje do bardziej kumatych ode mnie :D aaa... te wtryskiwacze ktore mam nalezy podobno regulowac co 5 tys. km. tak przynajmniej twierdzi na jednym z forow koles, ktory LPG montuje na codzien. anyway, dzieki za pomoc :)

Ali
27-05-2011, 19:53
Cieszę się, że mogłem pomóc. :lol:

Szkut
28-08-2011, 15:14
opis super tylko szkoda, że zdjęcia nie działają:(

miszko
29-08-2011, 09:00
Już działają, tylko był problem z innym serwerem i dopiero dzisiaj od rana go uruchomiłem.

Szkut
30-08-2011, 14:00
Wielkie dzięki! bo jednak same literki to tak mało obrazowe były teraz jest już mistrzowsko:)

boch
06-04-2013, 17:17
http://www.youtube.com/watch?v=7vUeK0LyUkU

pamiętajmy o tym, że z gazem nie ma żartów. jeśli nie jesteśmy pewni swoich możliwości lepiej zdać się na fachowców :)

byrrt
07-04-2013, 11:14
Widzę temat regeneracji alaski wiecznie żywy :) Wczoraj byłem u gaziarzy i gadałem z nimi to o alasce cały czas gadali w superlatywach - że taki trwały reduktor itp.. Że Zavoli czy BRC wytrzymują czasem 30-40 tyś a alaski niejednokrotnie do 180 tyś dobijają.. Fakt faktem że przyjechał za mną gość pasatem w taxi który 168tyś na alasce naśmigał i dopiero teraz ją regenerował. Taki sam przebieg miały u niego valteki ale właśnie przyjechał je wymienić ;) I tak nieźle..

boch
07-04-2013, 11:41
nie ma co ukrywać, że Alaska Tomasetto AT09 to jeden z najbardziej popularnych reduktorów :) ten prezentowany na filmiku nakulane miał 80 tys. km i jak widać regeneracja była conajmniej wskazana :) ja się zastanawiam czy te strzały z wydechu, które pojawiły się u mnie po zeszłej zimie (kiedy to całkowicie odłączyłem LPG), nie mają przypadkiem czegoś wspólnego z reduktorem, a dokładnie z twardymi membranami. zestaw naprawczy + filtr fazy ciekłej + 2 oringi ok 60 zł. mam nalatane na gazie ok. 70 tys. muszę nad tym pomyśleć... :)


Trwałość membran

Wszystkie wymienione czynniki niekorzystnie wpływają na żywotność membran, co powoduje, że ich trwałość jest ograniczona i po pewnym przebiegu podlegają one wymianie w ramach regeneracji reduktora. W zależności od producenta, trwałość membran jest określana na 50 do 60 tys. km.

gazeo.pl/lpg/technika-lpg/reduktory-lpg/Membrany-reduktorow-parownikow,artykul,5887.html

italianolover
06-12-2013, 13:26
Kurde, dzięki za to, fachowa robota.

boch
25-04-2014, 13:32
ja się zastanawiam czy te strzały z wydechu, które pojawiły się u mnie po zeszłej zimie (kiedy to całkowicie odłączyłem LPG), nie mają przypadkiem czegoś wspólnego z reduktorem, a dokładnie z twardymi membranami.
i miałem rację. po wymianie membran strzały z wydechu całkowicie zniknęły. regenerację robiłem latem i jak do tej pory ani jednego wystrzału :)