Witam
Posiadam Bravo 1,8 GT, ostanio uległ uszkodzeniu w nim silnik.
Został oddany do wartszatu, gdzie okazało się dziurawy jest 1 tłok i jest zarysowana ściana cylindra. Samochód chodzi na 3 cylindrach. Kompresja na tych 3 pozostałych jest bardzo dobra.
Mechanik poinformował mnie, że najlepiej kupić drugi silnik niż ten remontować.

Czy może orientuje się ktoś w kosztach remontu takiego silnika, czy trzeba wymieniać wszystkie tłoki czy wystarczy ten 1 uszkodzony.

Mam także pytanie skoro już wkładać trzeba będzie drugi silnik to czy łatwo zaadaptować do tego samochodu jednostkę 2.0 HGT, czy raczej nie opłacalna sprawa bo zadużo elementów trzeba by było wymienić.

Dziekuje za każdą poradę no i namiary na fachowców którzy mogą mi pomóc w tym kłopocie.

pozdrawiam

Mam także pytanie skoro już wkładać trzeba będzie drugi silnik to czy łatwo zaadaptować do tego samochodu jednostkę 2.0 HGT, czy raczej nie opłacalna sprawa bo zadużo elementów trzeba by było wymienić.

Musisz zmienić silnik, wiązkę, hamulce ( przód - tył ), zawias.... wykonalne.

Jeżeli układ korowo-tłokowy jest Ok to zmienić tłok, zrobić głowicę i jeździć. Silnika dobrego za drobne nie kupisz a jak zrobisz to będziesz wiedział przynajmniej co masz.

Kumpel w golfie wolał zmienić silnik. Do jego auta, rocznik 1998, silnik 1,4 kosztował niecałe 2k zł, a teraz śmiga jak nowy. Do fiata może być taniej, ale i tak dobrze jest obejrzeć taki silnik przed kupnem z dobrym (zaufanym) mechanikiem.

A co da oglądanie silnika skoro nawet nie możesz go odpalić to jak kupowanie używanego sprzętu elektronicznego bez podłączania go do prądu. Ja wychodzę z założenia, że lepiej wyremontować to co się ma i wiedzieć na czym się stoi.