Zobacz pełną wersję : Zmiana ogumienia
Siwy1982
02-04-2009, 09:34
Chłopacy - jak robicie ze zmianą opon?
Tzn - ja jak zmieniam to zawsze słyszę jakieś zapytania "czemu tak wcześnie?"
W zeszłym roku zmieniałem nie jak spadł snieg tylko jak temperatura zaczęła ranem (bo rano jak jeździłem do pracy to już się lekko na zakrętach ślizgały letnie) sięgać przedziału 0-3 stopnia Celsjusza - bo jak na mój rozum to zimówki nie są do jazdy po śniegu tylko po mokrej nawierzchni w temperaturze bliskiej zera - bo ta guma jest miękka - a do śniegu stricte to są śniegówki.
Teraz jak wczoraj zmieniałem opony to znów się ludki na parkingu pod blokiem czepiały że za wcześnie bo oni będą po świętach zmieniać. A ja teraz znów jeżdżę raczej około południa jak już asfalt rozgrzany to mi szkoda zimówek, żeby się ścierały a przymrozków już nie zapowiadają.
Jak to u Was wygląda - kiedy zmieniacie? Czy co roku zawsze tak samo?
Ja tam byłem uczony żeby z opon zimowych na letnie zmieniać wtedy, gdy średnia dobowa temperatura utrzymuje się przez 4-5 dni powyżej +7 :).
Ja tam byłem uczony żeby z opon zimowych na letnie zmieniać wtedy, gdy średnia dobowa temperatura utrzymuje się przez 4-5 dni powyżej +7 :).
Tak mówi teoria.
Wszystko zależy od tego jak użytkujesz auto i ile i kiedy jeździsz. W taką pogodę jeżdżąc na zimówce ryzykujesz tylko jej większe zużycie. Gorzej jak pada bo każda zimówka gorzej radzi sobie z deszczem niż letnia.
Ja zmieniłem też ;) Wszystko zależy gdzie jeździsz i jak dużo. Generlanie temperatury są już w miarę dodatnie i w Toruniu nawet dzisaj jak był przymrozek drogi były ok.
Ja w weekend sobie zmieniłem całe koła, bo mam drugi komplet.
(...) jak na mój rozum to zimówki nie są do jazdy po śniegu tylko po mokrej nawierzchni w temperaturze bliskiej zera - bo ta guma jest miękka - a do śniegu stricte to są śniegówki.
Niestety zimówki na mokrym, przy temperaturze powyżej 0st C zachowują się o wiele gorzej niż letnie.
Gorzej jak pada bo każda zimówka gorzej radzi sobie z deszczem niż letnia.Dokładnie. Sprawdziłem na sobie a raczej na mojej Trudzie :)
Ja zmieniam na letnie w ten weekend. Mysle ze juz czas...
maverick6100
02-04-2009, 15:57
wojo985, to nie do konca tak ze jak jest wyzej zera to zimowka bedzie gorsza od letniej na mokrym, fakt, letnia guma lepiej odprowadza wode ale wez pod uwage ze na trasie wystepuja wachania temperatury, wjedziesz w las albo na most i masz gololedz i co wtedy? letnia guma jest lepsza? w warunkach czysto labolatoryjnych to sie zgodze, chociaz tutaj tez mozna by sie klucic bo letnia mieszanka twardnieje i nie zachowuje swoich wlasciwosci
wszystkie te teorie, to niby dobre, ale...............
bardzo durzo zależy od marki opon :D
na zimówki zmieniam najczęściej jesienia po pierwszym skrobaniu szyb rano :D
na letnie to już najczęściej jak czuję, że zimówka zaczyna "pływać" na kostce i zakrętach
w tym roku w barce zmieniłem 3 tygodnie temu na opony letnie DUNLOP SP SPORT 9000 i jestem zaszokowany jak dobrze się sprawdziły w temperaturach bliskich 0 i poniżej podczas ostatniego nawrotu zimy
w stilo zmieniłem we wtorek :D
(...)wez pod uwage ze na trasie wystepuja wachania temperatury, wjedziesz w las albo na most i masz gololedz i co wtedy? letnia guma jest lepsza?(...)
Zgadzam się, że w trasie jest bezpieczniej mieć zimówki jak temperatura się wacha w okolicach 0 st.C. ale jak masz lód to czy zimowa czy letnia to i tak jedziesz jak na łyżwach. :) Na jesieni pierwsze hamowanie na mokrym asfalcie z zimowymi oponami nie było za przyjmnę-zacząłem sunąć na latarnie :lol:
Siwy1982
02-04-2009, 16:23
Przecie masz ABS?
No mam ale rzadko działa :badgrin: pozatym nie każde auto ma ABS więc wolę liczyć na siebie niż na ABS.
Siwy1982
02-04-2009, 16:46
Nie no - pewnie, że trzeba liczyć na siebie.
Tyle, że jak już mam (i działa) to wiem, że można autem manewrować przy hamowaniu... tyle, ze na "ciapie" (błoto posniegowe) to tez ciężko manewrować przy ostrzejszym hamowaniu.
Tak. faktycznie jak załączy się abs da się skręcić ale wcześniej nie miałem auta z ABS'em i jak mi zaczynał tyrkotać to nie wiedziałem co zrobić. Czy puścić ten hamulec jak zawsze i kręcić czy liczyć na ten cud techniki. :)
Jak się ma ABS to trzeba trzymać pedał do końca, nie wolno poszczać, hamować pulsacyjne, ani nić innego. Ale zazwyczaj nikt o tym nie mówi, i mnie na kursie teoretycznym nadal uczyli aby na śliskim hamować pulsacyjne. Nie mówiąc o tym jak poznać, że na drodze jest lód.
Gardziel
02-04-2009, 17:18
Ja opony zmieniłem już na początku zeszłego tygodnia. Też sąsiedzi mi coś marudzili że tak wcześnie, a jak teraz zrobiło się już całkiem ciepło to nie mogą się dopchać do przekładki w serwisie ogumienia :)
Siwy1982
02-04-2009, 21:59
Marea to tez moje pierwsze auto z ABS, ale ja z kolei jak wsiadam do nowego auta to jak najszybciej organizuję sobie czas na zabawę na takim dużym parkingu na odludziu... Sprawdzam jak hamuje, kiedy wpada w poślizg etc. zaczynam on niskich prędkości później co raz szybciej (ale nie bez przesady).
Jak pierwszy raz mi się ABS włączył to tez nie wiedziałem o co lotto z tymi wibracjami, ale przy trzecim hamowaniu się połapałem.
Dobrze tez sobie popróbować takie awaryjne hamowanie z rożnych prędkości na różnych nawierzchniach... asfalt, szuter, błoto, śnieg, kostka, bruk etc, wtedy masz pojęcie jak Ci auto reaguje - oczywiście wszystko w odpowiednich warunkach, czyli nie na drodze lub nie kiedy coś za lub przed Tobą jedzie :D
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.