Panowie od jakiegoś czasu przy próbie gwałtownego przyśpieszenia lub też pod wpływem obciążenia (np. podjazd pod wzniesienie) czuć jakby prawe przednie koło podskakiwało. Ciężko to opisać - coś jakby było kwadratowe. Drgania przenoszą się do kabiny i na kierownicę. No i tu problem: opony i fele oki = sprawdzone różne, koła wyważone, zawiecha sprawdzona na ścieżce zdrowia stacji diagnostycznej. Nikt nie wie co jest grane, ciągnie dobrze do przodu bez przerw (poza tym podkakiwaniem delikatnym prawej strony), jednakże diagnosta sugerował sprzęgło bądź też poduszkę. Spotkał sie któryś z szanownych z czymś takim? Niby wszystko gra, jednak na dłuższą metę cholernie irytująca jazda. Z góry dziękuję.

a moze przegób.. u mnie jest podobnie..

No właśnie przegub zewm./wewn. tez ponoć okay.

Ja bym dobrze przyjrzał się przegubom i czy jest taka masa wyważająca na półosi.

czy jest taka masa wyważająca na półosi.

W silnikach od 1,8 włacznie z w górę jest dzielona półoska i nie ma masy ważającej. Za to jest łożysko podporowe na krótkiej półosi od skrzyni i ono może być sprawcą problemów. Aczkolwiek ono raczej jest bardzo trwałe.

W silnikach od 1,8 włacznie z w górę jest dzielona półoska i nie ma masy ważającej.
To dziwne bo z tego co pamiętam aramis1981, u siebie miał jak pisał o swoich problemach, a ma 1,9JTD. Musiałbym do siebie pod auto zajrzeć jak wygląda półośka.

To dziwne bo z tego co pamiętam aramis1981, u siebie miał jak pisał o swoich problemach, a ma 1,9JTD.

Zgadza się u mnie jest owa masa tłumiąca - Marea weekend 1.9 JTD. Podczas sprawdzania co jest przyczyną moich wibracji ściągaliśmy ją aby się upewnić czy ona nie powoduje wibracji. Jest zaraz obok przegubu wewnętrznego...

Hm to ciekawy wynalazek bo jeszcze nigdzie na krótkiej półośce nie widziałem odważnika, no ale nie wykluczam ze makarony wymyslili i dali.