PDA

Zobacz pełną wersję : Tłoczek



tropis
17-03-2009, 13:36
Witam
Rzecz dotyczy Punto II 1.2 8V 2000r.
Chciałem sobie dzisiaj wymienić klocki hamulcowe - samodzielnie aby zaoszczędzić kilka groszy bo czynność jak wyczytałem w necie niby bardzo prosta.
Wszystko ładnie, pięknie ale jak mam cofnąć ten piekielny tłoczek !! Męczyłem sie i męczyłem i nic, nawet nie drgnął. Wyczytałem w necie ze należy odkręcić korek od wlewu płynu hamulcowego - tak tez uczyniłem. Ciskałem palcem, pchałem trzonkiem od młotka, nawet "waliłem" młotem :)
Jakie macie patenty na to ??

A druga sprawa: nowe klocki to Magneti Marelli i mają one, od zewnętrznej strony (na tej metalowej płytce a nie na warstwie ciernej) taką plastikową, hmm, jakby to nazwać, plastikową płytke która trzyma się na dwa zatrzaski i bardzo znikomą ilość kleju. Czy powinienem to oderwać czy zostawić ?? W poprzednich klockach tego nie było.
Pomórzcie prosze do jestem bezsilny przez swoją niewiedze :)
Z gory dzięki

Hipo
17-03-2009, 15:03
mają one, od zewnętrznej strony (na tej metalowej płytce a nie na warstwie ciernej) taką plastikową, hmm, jakby to nazwać, plastikową płytke która trzyma się na dwa zatrzaski i bardzo znikomą ilość kleju. Czy powinienem to oderwać czy zostawić ??

Zostaw, celowo jest przyklejone żeby klocek nie kłapał.


Wszystko ładnie, pięknie ale jak mam cofnąć ten piekielny tłoczek !! Męczyłem sie i męczyłem i nic, nawet nie drgnął. Wyczytałem w necie ze należy odkręcić korek od wlewu płynu hamulcowego - tak tez uczyniłem. Ciskałem palcem, pchałem trzonkiem od młotka, nawet "waliłem" młotem

Kiepski pomysł z waleniem młotkiem bo zacisk możesz uszkodzić. Każdy mechanior ma na to jakis sposób, ja mam zrobione takie ustrojstwo ze śruby i dwóch kawałków żelaztwa i śrubą wciskam tłoczki. Możesz też np odkręcić zacisk całkiem, wsadzić go w imadło czy jakiś uchwyt i na dźwignie spróbować wcisnąć.

ubek
17-03-2009, 16:08
ja mam zrobione takie ustrojstwo ze śruby i dwóch kawałków żelaztwa i śrubą wciskam tłoczki.

Ja robię bardzo podobnie, tylko używam narzynki ( gwintownika ) 10 śruby i kawałka żelastwa ( może być klucz ) i wkręcając śrubę chowa mi się tłoczek.
I zawsze możesz zrobić tak jak Hipek pisze, odkręcić zacisk i w imadło... jak będzie wykręcony to dużo łatwiej go będzie wcisnąć. Dodatkowo kup zestaw do regeneracji zacisków i zrób porządek z zaciskami, przesmaruj powymieniaj gumki, będzie wtedy lepiej pracował.

lordabarth
17-03-2009, 19:58
Ja zawsze wciskałem dwoma łyżkami do opon albo młotkami zapierając zacisk o kolano z jednej strony i tarcze z drugiej.

tropis
18-03-2009, 22:13
Ok. Z tloczkiem sobie poradzilem - wszedl bez problemu przy uzyciu scisku stolarskiego - dzieki za pomoc.

Jeszcze tylko jedno pytanie i bede mogl spac spokojnie:
na zacisku z przedniej strony jest blaszka (centralnie umieszczona, innej nie ma). Zmienilem klocki, zamknalem zacisk a te blaszki przy zamykaniu lekko sie odchylily. Po co sa te blaszki i czy powinienem je jakos odpowiednio ustawic przy zmianie klockow ??
Z gory dzieki

Hipo
19-03-2009, 08:48
A nie chodzi Ci czasem o blaszkę która ma za zadanie dociskać klocki żeby nie dzwoniły ?

tropis
19-03-2009, 19:30
yyy... Najprawdopodobniej chodzi właśnie o nią :)

Tak wymyśliłem z tą blaszką ponieważ męczy mnie jedno pytanie: Klocki leżą sobie w prowadnicach i tłoczkiem są dociskane do tarcz. Ale gdy puszczamy hamulec, tłoczek sie cofa a klocki... No właśnie, co powoduje że klocki nie trą o tarcze cały czas, na jakiej zasadzie odsuwają sie od tarcz po puszczeniu hamulca skoro nie są one w żaden sposób "przyczepione" do tłoczka czy do części dociskającej zacisku ??

Etiuda
01-07-2009, 20:56
Na prostej zasadzie. Otóż gdy tłoczek odpuszcza powstaje luz a tarcza hamulcowa obracając się odbija klocki z jednej jak i z drugiej strony. Inaczej się dzieje gdy mamy syf na prowadnicach dzięki czemu prowadnice się zacierają i występują opory toczenia koła. Matoda na to jest jeda. Dbać o czystość układu hamulcowego :)