Niedawno wpakowałem troszkę kasy w moją maryśkę. Kupiłem ją w listopadzie i tak powoli wymieniam wszystko. 2 dni temu byłem nabić klimę i wtedy wszystko fajnie chodziło bo już się bałem że będzie coś większego do naprawy. Dzisiaj sobie załączyłem i po 5sekundach COŚ strasznie mocno stuknęło!! Aż się wystraszyłem..troszkę zaśmierdziało w samochodzie jakąś spalenizną czy coś i klima nie działa:( Byłem już u mechanika i mówił że musi podpiąć się pod komputer i zobaczyć ale nie kręci się klima:(
Mam nadzieję że to nic poważnego(drogiego) nie będzie...

Jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę pisać!!

Dobry jesteś w zimie nabijać klimę by do lata znowu zdążyło uciec.
Zrobiłeś sprawdzenie stanu pamięci błędów klimy?
Wiesz jak to się robi?
Poza tym pamiętaj przy temeraturze zewnętrznej poniżej 7 stopni klima się nie załączy

.troszkę zaśmierdziało w samochodzie jakąś spalenizną czy coś i klima nie działa:(
ale nie kręci się klima:(

Sprzegło elektromagnetyczne na sprezarce powiedziało papa ?

Dobry jesteś w zimie nabijać klimę by do lata znowu zdążyło uciec.
Jak jest szczelny układ to nic nie ucieknie do lata. Ja u siebie też miałem z klimką problemy, ale moim problemem był przekaźnik od elektromagnesu na sprężarce.

dzięki za odpowiedź.
Klimy w zimie się po to używa żeby szybciej odparować szyby.
Czy ktoś wie z jakiki kosztami wiąże się ten elektromagnes i sprzęgło elektromagnetyczne?