PDA

Zobacz pełną wersję : [silnik] Spadek mocy w JTD! POMOCY!!!!



talerz9
08-01-2009, 12:54
Witam
Mam bardzo poważny problem z silnikiem JTD (jest to ta słabsza wersja ok 85KM). silnik stracił całkowicie moc, nie chce weść na obroty powyżej 2tyś. dodam , że nie cały rok temu została wymieniona turbina. tuż przed spadkiem mocy w silniku cos zaczęło gwizdać.
obecnie autem jestem w niemczech i nie wiem co mam robić. Czy gdy poszła turbina moge zrobic trase do Polski nie katując go ( zresztą i tak powyżej 2tys obr. mi nie wejdzie) ?
już po niemczech zrobiłem tak 50km i przestało gwizdać.
Prosze o pomoc:(
pozdrawiam Talerz

Hipo
09-01-2009, 08:51
Jaki wozik? Stilo 80KM czy Punto.

Spadek mocy może Ci spowodować awaria przepływomierza, wtedy własnie będzie słaby i nie będzie chciał wchodzić na obroty. Ponadto polecam Ci sprawdzić cały dolot czy gdzieś wąż nie pękł i Ci powietrze nie ssie lewego bądź nie ładuje ciśnienia do atmosfery. Ten gwizd własnie wskazywałby na cos takiego.


Jesli nie kurzy Ci na siwo dymem, turbina nie jest zaolejona a motor nie przegrzewa się to myślę że możesz zaryzykować zjazd do domu. Jednak najpierw sprawdź to co pisałem powyżej bo może to pierdoła i szkoda wozika męczyć.

monoceros
12-01-2009, 15:37
Witam

Miałem podobne objawy.
Żeby uściślić: brak mocy powyżej 2000 obr. i gwizdanie a później już grzechotanie po przekroczeniu tej granicy.
Niestety okazało się, że łopatki turbiny poszły w pył.
Nie znam się na tym, ale mówiono mi, że raczej nie wskazane jest jeżdżenie z takim defektem bo może coś z tych "wiórów" do silnika się dostać.
W każdym bądź razie turbina wymieniona i śmiga.

Pozdrawiam

Hipo
13-01-2009, 07:40
Nie znam się na tym, ale mówiono mi, że raczej nie wskazane jest jeżdżenie z takim defektem bo może coś z tych "wiórów" do silnika się dostać.

Wióry i tak się dostały do silnika bo powietrze je zaraz popchało. Ale oczywiscie nie wolno tak jeździc.

talerz9
17-01-2009, 18:57
Wielkie dzieki za pomoc:)
okazało się ,że poszła turbina (całkowicie sie zatrzymała) . Na turbo jeszcze miałem gwarancje wiec mechanik w niemczech + poczta = wszystko ok:)