Witam!!!
Mam mam taki problem: silnik gdy dodaje gazu zaczyna zwalniać (muli go) po 3-4 sek.zbiera się ale po ponownym dodaniu gazu jest to samo(na niższych biegach objawia się to zrywami).Czasami ale bardzo rzadko i krótko jest ok i wtedy auto jest nie do poznania.Silnik nie trzyma też obrotów, obroty pomału schodzą np. o 1000 i znowu wchodzi na swoje obroty.Wolne obroty też nie są równe ale nie jest jakoś najgorzej.Spalanie wysokie około 10l w jeździe mieszanej.Z zapalaniem nie ma żadnych problemów.Nie świecą mi żadne awarie,komputer nie wykrył żadnych błędów,wałek rozrządu jest ok.Wymieniłem świece,przewody,filtry(paliwa tez)rozrząd i dalej to samo.
Proszę o pomoc

A sprawdzałeś pompę paliwa? Skoro nie ma żadnych błędów to prawdopodobnie silnik nie dostaje tyle paliwa ile chce/potrzebuje.

a to mulenie jest w dowolnym momencie kiedy się dodaje gaz, czy przy pewnych obrotach, u mnie było podobnie tak przy około 3,5 i potem tuż po wyżej 4 tys dławiło samochód, słyszałem że czasem jest to spowodowane błędnie działająca sondą.
Jednak w moim przypadku po mimo ze rozrząd miał w teorii około 30tys przejechane, przy jednym takim przymuleniu, zawór się upalił i spotkał z tłokiem......... :(

W dowolnym momencie dławi silnik.A czy pompa paliwa? Na ssaniu wydaje sie tak jakby mniej mulił a potrzebuje więcej paliwa.

Nie wiem ile kosztuje do Ciebie pompa żeby wymienić ją profilaktycznie ale zazwyczaj są to drogie rzeczy. Jak masz możliwość to przełóż pompę działającą dobrze z innego fiata i zobacz czy będzie dobrze działać albo sprawdź w dobrym warsztacie czy pompa daje dobre ciśnienie na początku przy baku i na końcu.

Najlepiej zajrzyj do baku, u mnie w JTD pompa jest podpinana takimi szybko złączkami, może po prostu są luźne i spada ciśnienie w układzie.

wiatam mialem ten sam problem i byla to sonda lambda. objawy gdy nacislem gaz i trzymaalem silnik po kilku sekundach zwalnial i czasami nawet zgas, spalanie tez duze ale jak zaskoczyl to mial niezlego kopa jak na 1.4. wymenilem sonde i jest wszystko ok chociarz czasami szkoda mi z tak sie nie zbiera jak z ta zepsuta sonda...