Witam, ostatnio jak zapaliła mi się kontrolka engine, pojechałem do ASO i co, okazało się że sonda pracuje już po za zakresem jakichś swoich tolerancji, i mówią że trzeba ją wymienić, potem dostroić przez komputer. ble ble. Jako że sonda w aso kosztuje 504 zł a to mnie nie rajcuje, czy mogę założyć taką z allegro za siedemdziesiąt parę zł, która niby pasuje ale zarazem jest uniwersalna? co na to komputer? Czy sondę trzeba "wstrajać" czy po jej wymianie wystarczy wykasować błędy? Piszcie i radźcie, bo nie chciałbym tak jeździć, bo samochód zaczął więcej palić, pewnie pracuje na awaryjnej mapie wtrysku...

Nie siedzie za bardzo w benzyniakach ale z tego co czytałem jeszcze za czasów Tipo/Tempra to te uniwersalne sondy można sobie o kand d*py potłuć bo komp nie potrafi poprawnie z nimi współpracować. Niby będzie wszystko OK, bez błedów ale auto dalej nie bedzie chodzić jak należy, będzie słabe albo będzie palić jak głupie.

Sonde wymieniłem, na NGK NTK produkcji japońskiej, po odłączeniu akumulatora błąd musiał się skasować, bo kontrolka Engine zgasła

Sonde wymieniłem, na NGK NTK produkcji japońskiej, po odłączeniu akumulatora błąd musiał się skasować, bo kontrolka Engine zgasła

Normalnie bo odłączenie aku na jakiś czas robi reset kompa. Pytanie tylko czy zrobiłeś adaptacje po resecie ?

Nic nie robiłem, a co to? :O

Po resecie odpalasz i zostawiasz bez gaszenia do momentu aż złapie temperature i włączy się wentylator.