Fiat Panda 1.1 benzyna, 2004
W dniu wczorajszym Panda odmówiła współpracy.
Objawy: pedał sprzęgła chodzi za luźno, poważne kłopoty z wrzuceniem jakiegokolwiek biegu - trzeba użyć znacznej siły. Przy wyłączonym silniku wajcha od biegów chodzi normalnie.
Jutro sesja z mechanikiem. Poradzcie, co to może być, bo nie chciałbym być w coś "wrobiony" przez niego.

Prawdopodobnie albo sprzęgło, albo łożysko oporowe sprzęgła się rozleciało.
Obydwa elementy wymienia się za jednym razem.

Sprawdz może jeszcze połączenie pedała sprzęgła z skrzynią, ale prędzej tak jak pisałem to będzie raczej sprzęgło.

Okazało się, że ten konkretny pojazd ma hydraulicznie sterowane sprzęgło. Poszła uszczelka,cały płyn wyleciał... Sprzęgło jako takie sprawne.

hydraulicznie sterowane sprzęgło. Poszła uszczelka,cały płyn wyleciał...

dziwne. w służbowej Pandzie 1.2 miałem linkę. tak czy inaczej, sprzęgło hydrauliczne jest na tym samym płynie, co hamulce. jakby układ nie trzymał szczelności, to po mojemu miałbyś problem z zatrzymaniem. A tak z ciekawości - ile kosztowała naprawa?

wydaje mi się, że nawet jeśli zbiorniczek jest wspólny to musi być jakieś zabezpieczenie, przed uszkodzeniem obu układów na raz - choćby różnica wysokości (pompka hamulcowa niżej) wtedy jedna pompka miała by płyn mimo, że dla drugiej poziom jest już za niski, akurat pandą miałem okazję jechać tylko raz jako pasażer i pod maskę nie zaglądąłem

jest zabezpieczenie każda komora w zbiorniczku płynu jest przedzielona przegrodą co powoduje zejśćie płynu z jednego układu tak że drugi Ci zostaje (Ale co można zrobić tylko z hamulcem osi tylnej jak przód zwieje :-))

Zaciekawiło mnie to sprzęgło hydrauliczne , czy ono jest w autku sprowadzonym, czy może na Polskę szły takie egzemplarze . Nie spotkałem się z tym rozwiązaniem w Pandach