Zobacz pełną wersję : Tępe stukanie podczas przyspieszania i odpuszczania gazu
Dawid57214
17-09-2025, 21:59
Cześć, chciałbym się doradzić w sprawie tajemniczego stukania podczas przyspieszania i hamowania silnikiem. Głównie na 1-2 biegu. Im wyższy bieg tym efekt mniejszy albo nawet ustaje. Podaje link do YT z nagraniem - jest to całkiem głośne walenie. Punto Evo 1.4 8V 2010r
https://youtube.com/shorts/D7ALhNbagPU?si=AOCrT5LWxqXfa5ax
Na jałowo silnik działa ładnie, wchodzi na obroty i generalnie nie ma się do czego przyczepić. Tylko ten stukot podczas jazdy na obciążonym silniku. Wydaje mi się że ze skrzyni biegów bo problem jest gdy przenosimy moc przez skrzynie na koła. Jak hamuje silnikiem na 2 biegu i wcisne sprzęgło to stukot ustaje. Jak chodzi na luzie to jestem w stanie usłyszeć minimalny warkot, który ustaje po wciśnięciu sprzęgła, ale w porównaniu do tego z filmiku to nic i może się czepiam.
Teraz trochę historii. W aucie jakieś 500km temu wymieniłem:
- Czujnik spalania stukowego bo był błąd
- Kompletny rozrząd
- Uszczelkę pokrywy zaworowej
Ostatnio wykonałem adaptacje koła fonicznego. Stwierdziłem, że może wykonam skoro zdejmowałem pokrywę zaworową, ale zrobiłem to zgodnie z instrukcją. Silnik zagrzany, przegazówka trzy razy do 6000rpm i jak check przestał migać to wyłączyłem zapłon na 2min.
Po wymianie rozrządu wszystko działało super przez te 500km. Właściwie mam wrażenie, że problem nastał po tej nieszczęsnej adaptacji koła fonicznego. Auto stało dwa dni, następnie wykonałem adaptacje wieczorem, a rano podczas jazdy zauważyłem ten warkot. Ma to jakieś powiązanie? Czy czysty zbieg okoliczności?
Jak macie jakieś pomysły co można sprawdzić aby coś wykluczyć, albo znacie podobny przypadek to chętnie posłucham - w przyszłym tygodniu podjadę do mechanika żeby na to zobaczył, ale może uda się dojść samemu :)
GrandePunto8V
18-09-2025, 15:46
1. Głupi tytuł tematu (wprowadza w błąd, gdy ktoś nie posłucha filmu). GDZIE tam jest "tępe stukanie"?
Ty masz "warkot" ("terkotanie") prędzej. Stuknięcia (pojedyncze) przy dodaniu/odjęciu gazu, to typowo łapa dolna skrzyni, dyfra.
Ewentualnie sama skrzynia, dyfer (ale zużyty powinien hałasować, "wyć", nie stukać). Ale to nie ten przypadek.
2. Ten błąd czujnika spalania stukowego, to był sam czujnik, czy może silnik nie spalał prawidłowo (ten dźwięk to właśnie spalanie stukowe)? Weź to pod uwagę. Nieprawidłowy montaż (moment dokręcana jest ważny) i/lub tani zamiennik, może właśnie pogarszać pracę silnika (ogłupia ECU)!
3. Dziurawy wydech może też dawać takie efekty jak na filmie. Powtarzalne "strzały". Ale napęd też (cały - sprzęgło na wykończeniu, skrzynia, półosie).
4. KTO zmieniał rozrząd? Oraz co według ciebie znaczy "kompletny"? Czy przy okazji rozrządu były sprawdzone luzy zaworowe? Albo chociaż wymiana świec była? Z rozrządem dobrze jest łączyć inne rzeczy tego typu (świece, olej, inne filtry).
5. CO ma koło foniczne, do pokrywy zaworów? To cię pogrąża = nie masz pojęcia co robisz. Lepiej daj to do mechanika.
Ze wszystkich możliwych procedur w FES/MES, reset koła fonicznego jest najmniej istotną funkcją, można by tego nigdy nie robić. Różnice (pozycje VVT1-6) przed i po resecie, są niewielkie (rzędu 1 stopnia) i kompletnie nie mają wpływu na działanie silnika, ani na błędy (są przygłupy, co przestawiony rozrząd i błąd P0016 chcą "naprawiać" resetem koła fonicznego :lol: ).
Jak już grzebiesz w OBD2, to temat się powinien rozpocząć od podania danych przykładowych, na postoju i w trakcie występowania tego hałasu. Kilka parametrów: obroty, wyprzedzenie zapłonu, spalanie stukowe, czasy ładowania cewek i co tam jeszcze (sondy, MAP, coś z rozrządem, pozycje wałka, czy zmienne fazy działają poprawnie). Im więcej parametrów się podgląda, to spada odświeżanie (więc wszystkiego na raz nie należy "logować" tylko zbierać wąskie zestawy danych np. po 4-6 parametrów).
OBD2 służy do analizy danych, a nie tylko do kasowania błędów i robienia resetów bez powodu (bez zrozumienia po co są).
Dawid57214
18-09-2025, 17:18
1. No dla mnie to takie postukiwanie, ale akustyki dźwięku nie studiowałem, więc przepraszam za błędną ocenę.
2. Czujnik spalania stukowego był wymieniany na zamiennik febi. Stary do chwilę wywala błąd. Dodatkowo na zimnym klekotał i czasem zajaczkował przy odpuszczaniu gazu na 5 biegu. Stąd wymiana. Dokręcony 20Nm.
3. Myślałem o wydechu, ale dziwne że na wyższych biegach tego nie słychać. Czy jadę szybko czy od niskich obrotów powoli i go lekko duszę to tego dźwięku nie ma. Aż taki specyficzny rezonans jest na 1-3? Jedna naprawa że to coś pod wpływem zagryzania się auta minimalnie przycicha, wiec gdzieś się niweluje luz.
4. Rozrząd zmieniałem SAM. Na blokadach, pasek, pompa, napinacz i uszczelniacz pod kołem zmiennych faz. Luz zaworowy sprawdzałem i mam zapisany - podrzucę jak będę w domu. Ale nie zmienił się od ostatniego sprawdzania i 15tys jazdy na gazie. Świece były zmieniane 15tys temu, zazwyczaj staram się zmieniać co 20tys.
5. Do pokrywy zaworów nic. Pomyliłem wątki jak to pisałem - moja gafa. Ale było ono ściągane przy rozrządzie. W instrukcji było żeby to wykonać jak się koło tego grzebie. Może i masz rację że nie potrzebnie, ale nie jestem mechanikiem i nie mam doświadczenia z tym co warto, a co nie. Stwierdziłem że nie zaszkodzi.
Postaram się pościągać jakieś wykresy z jazdy, ale właśnie potrafi mi już wywalić połączenie jak mam 4 parametry na wykresie.
GrandePunto8V
18-09-2025, 18:27
Wirtualnie przez internet nie da się pomóc, chyba, że ktoś ostatnio miał identyczny przypadek i rozpozna dźwięk (wątpię).
Sam musisz zawęzić obszar poszukiwań: silnik, sprzęgło, skrzynia, półosie. Oraz jak to wszystko jest zamocowane. Może to jakiś luz mechaniczny do wykrycia z zewnątrz (też wątpliwe). Olej w skrzyni sprawdź.
Nagranie spróbuj zrobić spod maski, czy na otwartych oknach (ale tak, by się dźwięk odbijał od czegoś, np. ściany budynku, będzie lepiej słychać). Bo nagranie z kabiny zawsze tłumi dźwięk, czyli fałszuje.
Utrata połączenia CAN, to może być kwestia ustawień interfejsu (za szybko nie można, ja mam np. komunikat "Latency too high" (https://www.fiatforum.com/threads/elm-327-1-3-latency-too-high.418608/), ELM327). Podobno w ustawieniach (Windows) sterownika portu COM (USB udające RS232) coś się zmienia, aby to poprawić. Ale to raczej kwestia prędkości, a nie zrywania połączenia (chociaż kto wie).
https://www.multiecuscan.net/forum/download/file.php?id=817&sid=2af0183bfd1ed784f5381c7fa3b08a3c
Jakie "blokady" (ile elementów miał zestaw)?
Bo na najprostszej opcji (2 elementy) raczej NIE można zrobić poprawnie rozrządu z luzowaniem wariatora (czy tam zdejmowaniem całkiem, np. do uszczelniacza). Może (nie musi) uciec ustawienie (ale to się weryfikuje, czy pasują blokady po kilku obrotach oraz programowo, pozycja VVT1 w przedziale 100-110 stopni, lepiej gdzieś około połowy, 105, 106, 107 - precyzyjnie NIE musi być, z resztą i tak pozycja idealna NIE jest znana, NIKT nie wie ile ma być, a błędy są dopiero poniżej 97 albo powyżej 115 stopni). Fajnie też mieć komunikat "closed loop" (pętla zamknięta) w sterowaniu wariatora, ale nie jest to konieczne (Grande ma chyba wadę programową i może ciągle zgłaszać "excessive advance"), to kosmetyka (nie "błąd").
Ogólnie jest jeszcze weryfikacja mechaniczna (czy nie zerwało całkiem "klina" na wale korbowym): blokady ustawiają silnik na oko w połowie skoku tłoków (wszystkie 4 na równo).
Na kole zamachowym masz znak "GMP" (na kole fonicznym też, trójkątne wcięcie, ma patrzeć do góry przy GMP 0 stopni). Do tego robisz +90 stopni obrót i tłoki mają stać na równo (wtedy też blokady by pasowały). Jest to weryfikacja rozrządu bez blokad (pozycję wałka ocenia się poprzez otwór po czujniku wałka, widać wtedy krawędź jednej z małych "łopatek" współpracujących z czujnikiem). Objaśnienie z obrazkami jest na drugim forum (FiatPunto (https://fiatpunto.com.pl/forum37.html)).
Wrażliwe czujniki tego rodzaju ("knock", MAP, MAF, wał/wałek) powinny być oryginalne (od biedy może być używany).
Moment dokręcania według eLearn to 22-27 Nm oraz nowa śrubka. Ale przy 20 Nm też powinien działać (oryginał).
https://aftersales.fiat.com/elearnsections/main.aspx?nodeID=199001093&languageID=2&markID=1&modelID=199000000&valID=199000001&prodID=199000000&modelName=Fiat%20-%20199%20-%20Grande%20Punto&langDesc=English§ionName=Dati%20Tecnici&validityName=1.4%208v&isExaminer=
Przy sprawnym silniku generalnie wskazania powinny być poniżej 1 V (jakiś ułamek, np. 0,3-0,7 V), indywidualne cylindry (bo FES, MES ma piąty parametr zbiorczy i ten wskazuje jakieś 1-2 V wtedy). A tak na prawdę liczy się przebieg z oscyloskopu (tak się wykazuje, że np. zamiennik jest gorszy od oryginału, wykres jest bardziej zaśmiecony, przerywa itp.).
Jeśli problem jest w silniku, spalaniu, to prawdopodobnie analiza spalin by coś wykazała. Spróbuj (tylko na spaliny można jechać do SKP, nie przegląd, wynik nikogo nie obchodzi wtedy, można "oblać" test).
PS
Posłuchaj tego efektu. To jest Grande na LPG (stare przewody zapłonowe, przetarte, a wtryski nieprawidłowo dawkują nieco, za mało)...zakłóca radio AM. Proces spalania jest zaburzony (nie optymalny). Twój dźwięk ma podobny charakter (tylko jest generowany mechanicznie, nie elektrycznie, ale podobieństwo jest, nieprzypadkowe zapewne), znaczy coś związanego z silnikiem raczej będzie.
https://www.youtube.com/shorts/3IvxZ3BkAws
Hipoteza na pierwszy ogień do wykluczenia/potwierdzenia. Później napęd (cały "łańcuch" przyczynowo-skutkowy), skrzynia itd.
Dawid57214
19-09-2025, 18:23
Wielki szacunek dla Ciebie za tak merytoryczne odpowiedzi - dziękuje. Dziś rano miałem się barć za sprawdzanie wszystkiego o czym piszesz, ale czytając wątki o dziwnych stukach trafiłem też na przypadki pękniętego kolektora wydechowego. Postanowiłem to najpierw sprawdzić i coś trafiłem - po usunięciu osłony termicznej na dwóch pierwszych cylindrach górne szpilki były zerwane. Wyciągnąłem je praktycznie w palcach, za to nakrętki dolnych szpilek były poluzowane. Wydech 3 i 4 w normie. Wcześniej zaglądałem lusterkiem pod osłonę, ale nie widziałem żadnych przedmuchów etc. Zamówiłem w hurtowni na jutro szpilki i nową uszczelkę.
Czyżby to był winowajca tego warkot Ania? I aż tak współgrał z wibracjami od konkretnego przełożenia na skrzyni? Nie wiem, ale mam szczerą nadzieję, że to rozwiąże problem :D
Na chwilę obecną wstrzymuje inne sprawdzanie i idę walczyć z wydobyciem urwanych szpilek z głowicy. Dam znać czy pomogło.
GrandePunto8V
19-09-2025, 21:07
To mój temat z drugiego forum, zobacz co cię może czekać jak się robi byle czym, byle jak i ignoruje przyczynę rwania szpilek (deformacja kolektora), ile lat się sprawa może przeciągać.
https://fiatpunto.com.pl/topic61924.html :!:
Wydech jest częścią składową silnika. Nie ma tak, że jest sobie silnik + osobno wydech, byle spaliny usunąć i tyle. To jest jak instrument muzyczny (dęty, trąbki itp.), ma być szczelny i "nastrojony" dobrze. Im bliżej silnika jest nieszczelność, tym gorzej. Może to kompletnie psuć proces spalania, ogłupiać ECU. A spalanie to przecież krótki impuls (1-2 ms), to nie jest ciągły ogień jak w piecu, kominku. To są właśnie "uderzenia" (może być ciężko odróżnić, czy to nie mechaniczna usterka, że coś jest urwane, zużyte).
Jak na czymś utknąłeś, to pisz, pokaż fotkę. Aby nie pogarszać sytuacji. Wywierciło ci "się" krzywo, złamałeś wiertło itp.
Weź nagraj film jak przyśpiesza na od 1 do 4 biegu.
Zdejmij pasek PK i sprawdź czy dźwięk zniknie.
Dawid57214
24-09-2025, 09:52
Cześć Panowie, mala aktualizacja. Uszczelniłem kolektor wydechowy. Wymienilem dla pewności wszystkie szpilki (do urwanych przyspawałem nakrętki i ładnie się odkręciły), nakrętki i oczywiście uszczelkę. Mój kolektor wydechowy też nie miał idealnie równej płaszczy, ale nie było tak źle jak w wątku u kolegi GrandePunto. Lekko przeszlifowalem i siedzi pięknie.
Dodatkowo nowa uszczelka między kolektorem a rurą środkowa, ale tu mały zonk bo mimo dokręcenia przepuszczała lekko spaliny - plaszczyzna rury jest już mocno sfatygowana, ale na szybko złożyłem wydech na uszczelce wysmarowanej cementem do wydechów i gra. Do wymiany wydechu jakoś przetrzyma.
Silnik chodzi lepiej, ciszej i zniknęło lekkie postukiwanie na zimnym, jednak warkot z okolic sprzęgła jest nadal - mam wrażenie że cichszy, ale to może placebo.
W weekend będę miał chwilę to wracam do diagnozowania i będę informowal do czego doszedłem :)
Jeszcze jedna może istotna informacja. Znalazłem jakiś stary wątek o skrzyni biegów na forum w którym wypowiadał się kolega GrandePunto w taki sposób: "...Sprzęgła (docisk) też mogą padać przedwcześnie z tego powodu (plus zalewanie docisku wodą - otwór przy wybieraku)."
Przypomniało mi się, że podczas wymiany rozrządu urwał mi się wężyk od wody (między góra zbiorniczka wyrównawczego, a silnikiem). Naprawdę nie stało się to przez moją nieuważność, zero siły, chciałem tylko namacać wtyczkę od czujnika walka rozrządu i włożyłem rękę obok tego wężyka. Urwał się na plastikowej szybko złączce. Nawet sie cieszyłem, że odpadł teraz, a nie w czasie jazdy bo mogło by się to źle skończyć. No ale do brzegu... Jak urwał się wężyk to leciał z niego płyn chłodniczy. Szybko poleciałem po szmatkę i miskę, ale trochę w między czasie zleciało bo nie zdążyłem jeszcze spuścić wody z chłodnicy do wymiany pompy. Teraz tak patrzę, że ta urwana szybko złączka jest prawie centralnie nad otworem w skrzyni biegów obok wybieraka, a ja oczywiście nie mam tam zaślepki. Pewnie się coś tam wlało, czy mogło to przyspieszyć uszkodzenie docisku i to on może powodować ten warkot? Nie wiem, byc może to zbieg okoliczności, ale ciągle na siłę szukam powiązania z wymianą rozrządu bo jak wspominałem problem wystąpił po kilku dniach od wymiany (500km). No nic, taka ciekawostka do przeanalizowania. Wiadomo zacznę diagnozę od czegoś prostszego co sugerujecie niż ściąganie skrzyni ;)
GrandePunto8V
24-09-2025, 12:50
Efekt na pewno jest, tylko nie wiemy jak mocny. Taka "współpraca" jest na tych forach, tak budujecie "społeczność".
Ludzie też nie kojarzą co robili, np. umył skrzynię od góry, z węża lał wodą, a po miesiącu sprzęgło padło i nie widzi związku.
Raczej nie ma to związku. Płyn chłodniczy ma dodatki antykorozyjne a sam w sobie jest tłusty. Taki efekt dała by woda bo ona tworzy korozję. Jeśli sprzęgło sie nie ślizga to raczej nie to, chyba że wlany był jakiś syf do układu chłodzenia zamiast płynu chłodniczego.
Powtórzę moja proźbę. Nagraj film gdzie zmieniasz biegi od 1 do 4 bo takie katowanie na jednym biegu niewiele wnosi.
Dawid57214
27-09-2025, 16:15
Cześć ponownie. W czwartek zajechałem jeszcze do zakładu zajmującego się regeneracjami skrzyni biegów, żeby posłuchał tego na żywo ktoś z większym doświadczeniem. Pan po przejechaniu się 10m odrazu wskazał na uszkodzenie skrzyni, raczej nic ze sprzęgłem. Niestety kwota za regenerację mnie powaliła (3tys) Po namyśle stwierdziłem, że nie będę poczynił aż takich inwestycji do starego punta i skończy się na kupnie używki z nadzieją, że mnie przeżyje ;).
Sprawdziłem wszystko co radziliście, ale nic to nie dało/ pomiary nie wyglądały źle. W piątek zabrałem się za wyjęcie skrzyni. Faktycznie sprzęgło wygląda ok, łożysko całe. Ale z racji, że koszt nowego to tylko 300zł to już będę składał na nowym. Na plus sam proces wyciągnięcia skrzyni. Dużo miejsca żeby wszystko odkręcić nawet w domowych warunkach bez podnośnika :)
Znalazłem hiszpański filmik mechanika, który nagrał jak regeneruje taka skrzynie od A do Z. Z racji, że i tak chcę kupować nowa skrzynie to po szkoleniu na YT stwierdziłem, że podejmę się jej rozebrania. Tam już coś było kombinowane u pana Niemca bo widać nieoryginalny sylikon na połączeniach, oraz data produkcji odlewów to "03" a Punto jest z 2010. No ale nic, rozbieramy. Początkowo wszystko wyglądało ok jak na moje oko, aż wreszcie dokopałem się do łożyska głównego wałka od strony sprzęgła. Poniżej filmik jak to brzmi :D
https://youtube.com/shorts/mK-b7FEytkI?si=iYGKo_U0V40bzphA
To mi pasuje do tego, że przestaje pukać jak wcisne sprzęgło - bo wałek staje. Dodatkowo pasuje mi do tego że na 1 waliło najbardziej, a im wyżej tym ciszej. To łożysko jest przy trybie od pierwszego biegu właśnie, wiec im wyższy bieg tym mniej obciążone było.
I najlepsze, po ściągnięciu tego uszkodzonego łożyska odczytałem oznaczenia na szalkach... To jest najzwyklejsze łożysko za 12zł na allegro, całkiem nie ta klasa. Ciekawe czy to właśnie tak wyglądają te regeneracje za kilka tyś ;). Zamawiam oryginalne łożysko, dam nowe uszczelniacze i próbuje składać. Tak wiem, że powinienem wymienić wszystkie łożyska, ale biorę to na ryzyko - oglądałem kilka filmów z regeneracji skrzyni C514 i wszędzie padało to właśnie łożysko, reszta była ok. Najwyżej będę ściągał skrzynie za jakiś czas, już mam wprawę ;)
Wrócę jak uda mi się to poskładać do kupy.
GrandePunto8V
28-09-2025, 01:46
Nie pokazałeś najważniejszego, który to typ łożyska.
Stare kulkowe, kryte (co mieli koszyczek i uszczelniacz), czy już poprawione (otwarte, rolkowe/wałeczkowe)?
Dawid57214
28-09-2025, 09:32
No własnie jest to zwykle, otwarte, kulkowe łożysko. Nie wiem jak się tu wkleja zdjęcia z telefonu, wiec podaje ten opis z szalki "6204-c-tvh-c3" marka FAG.
Nie wiedziałem, że to łożysko było poprawiane, a właśnie znalazłem jeden i drugi typ na allegro i zastanawiam sie, które brać bo różnica w cenie niewielka. Można to sobie tak o zamienić? Czy były to tego dodatkowe modyfikacje w skrzyni?
GrandePunto8V
28-09-2025, 13:12
Na drugim forum było wyłożone lata świetlne temu. Poprawki tych skrzyń polegały na wymianie łożysk z krytych kulkowych na odkryte wałki/rolki. Dlatego w handlu masz różne zestawy łożysk (od 1 do 3 sztuk typowo jest kryte/odkryte).
Po drodze się próbowało ratować zacierające się łożyska (mielenie koszyków) poprzez otwieranie ich (usuwanie osłonki).
Wymysł konstruktorów był taki, że kryte łożysko będzie chronione przed mikro zanieczyszczeniami w oleju.
Tylko, że leszcze zza biurka nie mają doświadczenia warsztatowego. Otóż jest zjawisko, że smar z łożysk jest wysysany jak jest smarowane dodatkowo od zewnątrz, obojętnie jak (czy pomazane smarem, czy pracuje w oleju).
W spoczynku górny wałek jest powyżej poziomu oleju, w trakcie pracy smar był powoli (to trwa latami) wyciągany i kończysz z pustym łożyskiem!
Świetny przykład "teoria VS praktyka". Dla studenciaków mechaniki i budowy maszyn na przykład. Jak można zatrzeć łożysko wewnątrz skrzyni, które pływa, czy raczej jest omywane olejem? Ano MOŻNA.
Jak sie nie boisz to możesz spokojnie sam sobie zregenerować skrzynię. Rozbiórka skrzyni nie jest trudna.
Dawid57214
01-10-2025, 22:54
No i mamy koniec Panowie. Dziś po dniu walki udało się szczęśliwie poskładać punciaka. I nawet jeździ :D Sam sobie robię koło samochodów, ale przyznaję, że ta naprawa to było jak narazie moje największe wyzwanie. Gdyby ktoś to zrobił w rozsądnych pieniądzach (w moim odczuciu) to bym to zlecił warsztatowi. Miałem lekkie obawy, ale szczęśliwie się udało. Stuki ustąpiły i można jeździć.
Dwa dni roboty w warunkach mocno spartańskich - auto 50cm nad ziemią na kobyłkach + podstawowe narzędzia ręczne. Najgorsze w moim odczuciu było wkładanie skrzyni w pojedynkę - na leżąco ze skrzynią na klatce piersiowej nie łatwo było trafić wieloklinem w sprzęgło ;)
Nie mniej jednak potwierdzam, że da się to zrobić samemu jak ktoś się uprze. Zostawię na koniec kilka uwag, właściwie moich błędów, aby uczulić przyszłych majsterkowiczów.
- Simering wybieraka biegów - rozmiar 20x30x7 ale pierwszy jaki kupiłem miał całą zewnętrzna obudowę z metalu. Mój org. był w połowie metal w połowie guma. Starałem się jak mogłem żeby go wbić w osi, ale coś nie pasował. Może to tylko mój przypadek, ale tyle kombinowałem aż go rozwaliłem i musiałem kupić normalny taki jak był - wszedł od strzała.
- Simeringi pół osi są różne! Przyznaję, że odczytałem rozmiar tylko z jednego bo na oko były takie same i nie przyszło mi nawet do głowy, że może być inaczej. Potem było zdziwienie na monatrzu. Różnica chyba 2mm, ale jednak. Brawo Fiat!
- Nie zapomnijcie dobrze przykręcić kabla masowego do skrzyni. W innym wypadku przy próbie odpalenia nie działa rozrusznik, na wyświetlaczu cała choinka błędów, a wy macie pełne gacie, że coś się ostro zepsuło ;)
- Kupiłem komplet sprzęgła od LUK. Ludzie w opiniach pisali, że jest miękkie. Nie miałem porównania bo nie wiedziałem jakie sam posiadam. Miałem Sasha i potwierdzam, że aktualny LUK jest potwornie miękki. Zero oporu, trochę mnie to drażni, ale będę musiał się przyzwyczaić.
Jazda testowa przebiegła pomyślnie, teraz będę jeździł i miał nadzieję, że naprawa się udała, oraz że nic innego przy okazji nie popsułem. Jednak w moim przypadku zaoszczędzone ~2500zł za robociznę cieszy - dobry wynik jak na dwa dni roboty w takich warunkach ;)
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za pomoc w temacie :)
Musiał byś porównać nowe sprzegła a nie używane vs nowe. Nowe sprzęgło zawsze jest mięciutki
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.