siema, walczę z problemiem w aucie już dłuzszy czas i może ktoś z was miał podobny to mi podpowie.

auto przestało reagować na pedał gazu. mam na myśli to, że jak naciskałem pedał gazu to auto nie reagowało, toczyłem się i dopiero po dłuższej chwili załapywało i jechało w miarę normalnie, no ale każde zatrzymanie się na światłach czy jakimkolwiek skrzyżowaniu to był stres ponieważ auto nie chciało jechać i w zasadzie się toczyłem. zdarzyło mi się to kilka kilometrów od domu więc jakoś dojechałem pod swój blok. oddałem auto do mechanika obok no i trzymał je 2,5 tygodnia, mówił, że próbował coś tam z EGR ale niestety nie udało mu się rozwiązać problemu. odrazu potem oddałem auto do innego mechanika który stwierdził, że problem jest w przepływomierzu i uszkodzonym MAF. wymieniony został więc przepływomierz na nowy (Bosch). dała diagnoza i naprawa trwała 2-3 dni więc super szybko, byłem zadowolony i myślałem , że już po problemie. wczoraj jak odbierałem auto to wszystko wydawało się działać super, auto normalnie reagowało na gaz, mogłem normalnie jechać, nie robiłem długiej trasy, zajechałem jedynie pod blok (1 km). dziś musiałem jechać autem i problem się ponowił w zasadzie od samego uruchomienia silnika, wciskam gaz i auto jakby nie reagowało, dopiero po kilku długich sekundach wchodzi na normalne obroty i prędkość, ale no dalej jest to stresujące. pomimo tego problemu próbowałem sobie pojeździć po osiedlu trochę gdzie jest mniejszy ruch i problem dalej występował. zauważyłem też, że auto inaczej wchodzi na obroty i jakby się przyduszało? po 20 minutach jazdy, jedynie pod sam koniec, przy samym domu gdy zatrzymałem się do 0 i chciałem ruszyć ponownie to auto zareagowało tak jak powinno czyli ruszyło normalnie.

ewidentnie coś jest nie tak dalej i w poniedziałek wracam do mechanika który wymieniał przepływomierz, żeby dalej badać sprawę.

mieliście może podobne problemy? co to może powodować?

Osobiście zaglądnął bym do zaworu EGR, bo zacięty zawór daje właśnie taki efekt. Na początek na próbę polecam całkowicie zaślepić EGR (po zaślepieniu pokaże się błąd EGR-u) i zobaczyć czy jest poprawa. Jeżeli tak to czyszczenie/wymiana zaworu EGR, lub jego zaślepienie i usunięcie go ze sterownika silnika.

właśnie pierwszy mechanik u którego byłem (tam gdzie auto stało 2,5 tygodnia) stwierdził, że to problem z EGR i próbował coś z tym zrobić ale ostatecznie mu się nie udało

To zrób jak napisałem wcześniej, zaślep całkiem na próbę i zobacz jak jedzie. Oczywiście po pewnym odcinku zapali się check ale na testy będzie.

Można na testy zaślepić oczywiście, ale sądzę że w tym wypadku nie obejdzie się bez innego EGRa. Skoro pierwszy mechanik go czyścił, a sądzę że tak zrobił i problem jest nadal...
Ja osobiście kupiłbym używany, do tego zaślepki z otworami. Jest to najtańsza metoda, a dodatkowo możesz zrobić to sam. Ewentualnie zostaw go jak jest, ale zaślepić całkiem i wyprogramować, tutaj już usługa kosztuje, w mojej okolicy około 500zł.

siema, walczę z problemiem w aucie już dłuzszy czas i może ktoś z was miał podobny to mi podpowie.

auto przestało reagować na pedał gazu. mam na myśli to, że jak naciskałem pedał gazu to auto nie reagowało, toczyłem się i dopiero po dłuższej chwili załapywało i jechało w miarę normalnie, no ale każde zatrzymanie się na światłach czy jakimkolwiek skrzyżowaniu to był stres ponieważ auto nie chciało jechać i w zasadzie się toczyłem. zdarzyło mi się to kilka kilometrów od domu więc jakoś dojechałem pod swój blok. oddałem auto do mechanika obok no i trzymał je 2,5 tygodnia, mówił, że próbował coś tam z EGR ale niestety nie udało mu się rozwiązać problemu. odrazu potem oddałem auto do innego mechanika który stwierdził, że problem jest w przepływomierzu i uszkodzonym MAF. wymieniony został więc przepływomierz na nowy (Bosch). dała diagnoza i naprawa trwała 2-3 dni więc super szybko, byłem zadowolony i myślałem , że już po problemie. wczoraj jak odbierałem auto to wszystko wydawało się działać super, auto normalnie reagowało na gaz, mogłem normalnie jechać, nie robiłem długiej trasy, zajechałem jedynie pod blok (1 km). dziś musiałem jechać autem i problem się ponowił w zasadzie od samego uruchomienia silnika, wciskam gaz i auto jakby nie reagowało, dopiero po kilku długich sekundach wchodzi na normalne obroty i prędkość, ale no dalej jest to stresujące. pomimo tego problemu próbowałem sobie pojeździć po osiedlu trochę gdzie jest mniejszy ruch i problem dalej występował. zauważyłem też, że auto inaczej wchodzi na obroty i jakby się przyduszało? po 20 minutach jazdy, jedynie pod sam koniec, przy samym domu gdy zatrzymałem się do 0 i chciałem ruszyć ponownie to auto zareagowało tak jak powinno czyli ruszyło normalnie.

ewidentnie coś jest nie tak dalej i w poniedziałek wracam do mechanika który wymieniał przepływomierz, żeby dalej badać sprawę.

mieliście może podobne problemy? co to może powodować?

Ci mechanicy... Musisz poszukać jakiegoś trzeciego.
Na pewno zaślepienie EGR-a blaszką z puszki po piwie odpowie tobie czy to jest tam problem czy może masz zatkany już DPF. Owszem wyskoczy komunikat o błędzie ale tym bym się nie przejmował jak auto zacznie jechać.
Natomiast zazwyczaj zablokowany EGR powoduje, że auto nie jedzie do 2000 obr/min a po przekroczeniu tej prędkości obrotowej jedzie normalnie więc u ciebie to raczej stawiam na problem inny którego sprawca mógł być EGR.
Jak poprawnie wyczyścić i odblokować EGR jest instrukcja i jeżeli ktoś/mechanik nie rozbierze cewki i nie wypoleruje rdzenia to takie czyszczenie można sobie darować!
Niestety jeżeli sam nie zajmujesz się mechanikom to szukaj kogoś kto ogarnia silniki 1,9 MJTD i ma komputer diagnostyczny lub program MES do Fiata.

Miałem podobnie, walczyłem z EGR i walczyłem: blaszki, czyszczenie i inne gów.., kompletne zatkanie przepływu powodowało wejście w tryb awaryjny i w ogóle auto nie jechało. Kupiłem nowy EGR firmy Pierburg i jak ręką odjął.

Wymianę zrobisz sam pod domem w 10-15 minut, bez płacenia naciągaczom.

Mi zaciął się dwa razy,za pierwszym razem okazało się, że cewka się zapiekła, umyłem caly wypolerowałem sworzeń cewki,przy okazji założyłem zaślepki z dziurkami. Sąsiad z garażu podpowiedział aby w obudowie cewki od góry wywiercić otworek,tak na wszelki wypadek,tak zrobiłem, zrobiłem też koreczek z silikonu. Ten patent się przydał w trasie, zaciął mi się po około roku jak wracaliśmy od rodziny,po postoju na kawkę i na spontanie ściągnąłem koreczek delikatnie prysnąłem wd wcisnąłem sworzeń i ruszył, po miesiącu odkręciłem samą cewkę i ją wyczyściłem. Też się przymierzam do kupna nowego

Mi zaciął się dwa razy,za pierwszym razem okazało się, że cewka się zapiekła, umyłem caly wypolerowałem sworzeń cewki,przy okazji założyłem zaślepki z dziurkami. Sąsiad z garażu podpowiedział aby w obudowie cewki od góry wywiercić otworek,tak na wszelki wypadek,tak zrobiłem, zrobiłem też koreczek z silikonu. Ten patent się przydał w trasie, zaciął mi się po około roku jak wracaliśmy od rodziny,po postoju na kawkę i na spontanie ściągnąłem koreczek delikatnie prysnąłem wd wcisnąłem sworzeń i ruszył, po miesiącu odkręciłem samą cewkę i ją wyczyściłem. Też się przymierzam do kupna nowego

Nowe też nie wytrzymują 25 tys km... Mają wadę fabryczną. Tylko poprawne wypolerowanie rdzenia i gniazda w którym pracuje rdzeń powoduje że EGR będzie poprawnie pracować. Niestety sada i tak się tam dostanie więc co dwie wymiany oleju ja go profilaktycznie czyszczę ;-) Można też przy okazji powiększyć ten otwór/nacięcie w obudowie po między EGR/em a cewką aby ta sadza wypadała w dół.

Czyli wszysto jasne