Od jakiegoś czasu szyba przy zamykaniu i otwieraniu co kilka sekund wydawała taki "chrzęst" jakby korbka tarła. Nie wiem jak to lepiej opisać. Dzisiaj po opuszczeniu podniosła się do 1/3 i na takim dźwięku się zatrzymała. Programowanie na nowo nie pomaga. Podniesienie szyby na siłę pomagając mechanizmowi też nie. Podnosi się albo do 1/4, albo po małym majstrowanie do 1/3 i opada o 1-2 cm. I tyle. Wyżej nie chce z nic pójść. Macie jakieś pomysły? Mechanik telefonicznie "zdiagnozował" awarię silniczka od podnoszenia szyby. Ale zanim wydam kilka stów, wolę się upewnić czy to o to chodzi.

EDIT:

Pościągałem plastiki. Zdemontowałem silniczek podnośnika i "na sucho" działa wg mnie normalnie (filmik https://youtu.be/WMnlk8u79ic?si=gM4a_M-uCOvj25kL )
Linki nie wyglądają na postrzępione. A efekt nadal taki: https://youtu.be/h3Qr9uRzFPs?si=skmP72AYgV8lv43q

EDIT 2:
Tak chodzi szyba pasażera. Dokładnie tak samo chodziła kierowcy, zanim stało się to, co powyżej --> https://youtube.com/shorts/Pje0THHkHuY?si=gXpQ-2uDzZtjkXaV

Ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?

Wysłane z mojego CPH2113 przy użyciu Tapatalka

Musisz odkręcić blachę i sprawdzić stan linek wewnątrz i mechanizmu. Tam często dostaje się woda i to potrafi zardzewieć. Czasami wystarczy smarowanie a czasami wymiana.
Co do silniczka to jeżeli dostał oporów od strony szyby to mogła się zużyć ślimacznica i mimo, że bez obciążenia będzie pracować OK to po założeniu będzie się blokować.
Ja profilaktycznie raz do roku psikam sylikonem w prowadnice szyb i staram się też w ten mechanizm przy otwartej szybie bez ingerencji w boczki.

Miałem ten problem kilka lat temu, wymieniłem mechanizm podnoszenia, jest ok. stary niby był dobry ale coś tam haczyło, trzeba go roznitować a nowy jest skręcany dodatkowo do nowego wcisnąłem strzykawką z igłą smaru pte i troche oleju koszt około 120 zł.