Cześć wam, post piszę w imieniu koleżanki, której Bravo II siedzi za nisko i ociera na wybojach, progach, koleinach.

Naturalnym krokiem wydaje się zamontowanie większych felg, obecnie auto stoi na 15", nie będę na tyle ekstrawagancki, by proponować jej 18", więc chciałbym dopytać o 17", jakie dokładnie mają to być felgi? (Jestem dość zielony w temacie) Może znacie jakieś sprawdzone modele? Jaki profil opony będzie dobry do takiej felgii, jednocześnie jak najwyższy i bez ocierania o nadkole?

Chciałaby założyć opony całoroczne, jeżeli to ma jakiekolwiek znaczenie w temacie.

Ewentualnie idąc dalej - jest sens bawić się w wyższe sprężyny? Tutaj też byłbym wdzięczny za sugestię odpowiedniego modelu i w miarę możliwości kosztorysu takiej zabawy.

Z góry dziękuję za każdy udział w problemie, chętnie odpowiem na dodatkowe pytania.

Profil felgi nie wpływa na prześwit jeśli oczywiście będziesz stosował odpowiednią średnicę kół do danego modelu. Ja na lato mam 225/45/R17 a na zimę 205/55/R16. Raczej próbowałbym wymienić sprężyny bo podejrzewam że po tylu latach po prostu już "siadły". Poza tym być może już któraś jest pęknięta u nasady - ja tak miałem i przez pewien czas jeździłem nieświadomy.

Sprawność amortyzatorów na poziomie 60%, sprawdzane dwa dni temu, więc to raczej nie problem. Zacznę pewnie od wymiany opon, bo obecne mają profil 45, wrzucę 65 i zobaczymy, czy to pomoże. Jak nie to, faktycznie zainteresuję się sprężynami i od razu zamontuję dystanse do nich.

Fabrycznie bravo staly na 195/65 -15, stalowe, alusy jak kol.wyzej pisze. Jezdzilem nic nie tarło.Moze kolezanka ma "celowo" obnizone zawieszenie przez poprzedniego wlasciciela tego auta?:lol:

Ciężko stwierdzić nie dobierając się do amortyzatorów, myślę po prostu o sposobach zrobienia tego z najmniejszym nakładem finansowym, opony wyjdą za darmo bo sprzeda letnie i zimowe i kupi całoroczne większe, z amorami już ciężej.

Na portalach oferują cale kolumny ,z piastą , przekladka prosta, fabryczne czesci.Nieraz tak robilem ,jak sprezyna pekla.Kupilem calą kolumne , przekladka prosta jak cep...Tanio wychodzilo i bez bawienia sie z przekladką sprezyn (sciągacze etc) Taniej sie nie dalo?!

Kombinowanie z felgami i oponami to podchodzenie do problemu od tyłu. Czas na wymianę sprężyn, przy okazji okaże się ze amortyzatory do wymiany.

Ciężko stwierdzić nie dobierając się do amortyzatorów, myślę po prostu o sposobach zrobienia tego z najmniejszym nakładem finansowym, opony wyjdą za darmo bo sprzeda letnie i zimowe i kupi całoroczne większe, z amorami już ciężej.

Podnieś auto na podnosniku i sprawdz czy ostatni zwój/zwoje sprężyny nie są ułamany. Opcjonalnie jak masz słuszny rozmiar łapy to zobacz czy pięść wchodzi pomiędzy koło a nadkole. Jesli nie to znaczy że albo ułamana sprężyna albo sprężyna już siadła.