PandaWieCo
30-04-2024, 15:39
Witam,
Posiadam samochód Fiat Panda II 1.3 Multiijet 70KM z 2006r.
W 2022r oddałem samochód do mechanika, w celu naprawy hamulców bębnowych z tyłu ( hamulce brały bardzo słabo, a ręczny ledwo trzymał). Były przy tym zakładane nowe bębny, okładziny oraz cylinderki. Wymieniona została linka od ręcznego. Dodatkowo podczas tego samego serwisu zleciłem również wyjęcie i wyczyszczenie zaworu EGR (trudny dostęp - wymagane było wyjęcie vacuum pompy, kolektora, akumulatora, rury itp.) W związku z tym, że miałem również problemy z zapalaniem się czerwonej kontrolki od wspomagania kierownicy, wymieniony został czujnik skrętu (co w tym przypadku załatwiło sprawę). Wymieniany był również pasek osprzętu oraz płyn chłodniczy.
Po oddaniu samochodu przez mechanika, zauważyłem że hamulce są "ostre" i bardzo mocne. Miałem jednak wrażenie, że przy naciśnięciu pedału hamulca nie powraca on samoczynnie do pozycji spoczynkowej i dalej hamuje. Zaznaczam, że nie działo się to cały czas. Moje obawy się jednak potwierdziły i faktycznie od czasu do czasu pedał hamulca potrafił nie wrócić do pozycji spoczynkowej i dalej hamować. Pomagało przy tym odbicie go nogą od drugiej strony. Po oddaniu samochodu ponownie do mechanika niestety problem u niego nie wystąpił. Został wymieniony prewencyjnie płyn chłodniczy, tylny lewy cylinderek wraz z wężykiem (bo odpowietrznika nie dało się ruszyć).
Pomimo tych wszystkich zabiegów, otrzymałem Pandę, która dalej od czasu do czasu przy naciskaniu pedału hamulca i zdjęciu nogi potrafiła dalej sama hamować. Co ciekawe, jak naciskam lekko pedał hamulca, to problem pojawia się częściej. Zauważyłem również prawidłowość, że objaw pojawiał się o wiele częściej w gorące dni. W zimie ten problem nie objawia się w cale lub bardzo rzadko.
W tym roku postanowiłem definitywnie uporać się z problemem Pandy i oddałem samochód do innego mechanika, który w międzyczasie grzebał już w mojej Pandzie (również przy hamulcach tylnych, bo okazało się po drodze, że poprzedni mechanik nie zauważył że w mojej Pandzie były dwa różne cylinderki hamulcowe - jeden dłuższy a drugi krótszy. Z tego powodu prawdopodobnie nie można było poprawnie wyregulować ręcznego i hamulce tylne brały nierówno). Nowy mechanik wymienił tarcze i klocki z przodu, bo były już mocno zniszczone (pewnie od tego "samoistnego" hamowania Pandy) oraz wymienił czujnik hamulca (umieszczony pod pedałem hamulca).
Niestety, ale te zabiegi również nie przyniosły rezultatu i obawiam się teraz, że nowy zestaw tarcz i klocków nie wytrzyma długo przy takim schemacie pracy układu hamulcowego. Pomijam kwestię bezpieczeństwa, która jest oczywiście najistotniejsza.
Zapoznałem się z wieloma wątkami dotyczącymi problemów z Pandą i tego typu objawów. Jedynie poniższy temat zwrócił moją uwagę:
https://fiatklubpolska.pl/panda-442/ukl-hamulcowy-dlugotrwale-problemy-z-hamulcami-13144/
Wynika z niego, że problemem może być pompa ABS ( tylko od czego się uszkodziła ? ) lub jakaś uszczelka w serwie hamulcowym lub pompie hamulcowej.
Szczerze, nie chce już generować kolejnych kosztów przy tym samochodzie, który bądź co bądź 18lat już skończył. Liczę na Wasze wsparcie w temacie.
Dodam jeszcze, że sprawdzałem jakie podciśnienie wychodzi z vacum pompy i jest na pracującym silniku ok. 0,7bar. Pompa była parę razy demontowana (również przeze mnie przy regeneracji pompy diesla).
Czy sądzicie, że warto w pierwszej kolejności wymienić serwo z pompą hamulcową? Jakie modele polecacie?
W wolnej chwili wrzucę jakieś filmiki, jak to się zachowuje, dla lepszego zobrazowania tematu.
Pozdrawiam,
Mariusz
Posiadam samochód Fiat Panda II 1.3 Multiijet 70KM z 2006r.
W 2022r oddałem samochód do mechanika, w celu naprawy hamulców bębnowych z tyłu ( hamulce brały bardzo słabo, a ręczny ledwo trzymał). Były przy tym zakładane nowe bębny, okładziny oraz cylinderki. Wymieniona została linka od ręcznego. Dodatkowo podczas tego samego serwisu zleciłem również wyjęcie i wyczyszczenie zaworu EGR (trudny dostęp - wymagane było wyjęcie vacuum pompy, kolektora, akumulatora, rury itp.) W związku z tym, że miałem również problemy z zapalaniem się czerwonej kontrolki od wspomagania kierownicy, wymieniony został czujnik skrętu (co w tym przypadku załatwiło sprawę). Wymieniany był również pasek osprzętu oraz płyn chłodniczy.
Po oddaniu samochodu przez mechanika, zauważyłem że hamulce są "ostre" i bardzo mocne. Miałem jednak wrażenie, że przy naciśnięciu pedału hamulca nie powraca on samoczynnie do pozycji spoczynkowej i dalej hamuje. Zaznaczam, że nie działo się to cały czas. Moje obawy się jednak potwierdziły i faktycznie od czasu do czasu pedał hamulca potrafił nie wrócić do pozycji spoczynkowej i dalej hamować. Pomagało przy tym odbicie go nogą od drugiej strony. Po oddaniu samochodu ponownie do mechanika niestety problem u niego nie wystąpił. Został wymieniony prewencyjnie płyn chłodniczy, tylny lewy cylinderek wraz z wężykiem (bo odpowietrznika nie dało się ruszyć).
Pomimo tych wszystkich zabiegów, otrzymałem Pandę, która dalej od czasu do czasu przy naciskaniu pedału hamulca i zdjęciu nogi potrafiła dalej sama hamować. Co ciekawe, jak naciskam lekko pedał hamulca, to problem pojawia się częściej. Zauważyłem również prawidłowość, że objaw pojawiał się o wiele częściej w gorące dni. W zimie ten problem nie objawia się w cale lub bardzo rzadko.
W tym roku postanowiłem definitywnie uporać się z problemem Pandy i oddałem samochód do innego mechanika, który w międzyczasie grzebał już w mojej Pandzie (również przy hamulcach tylnych, bo okazało się po drodze, że poprzedni mechanik nie zauważył że w mojej Pandzie były dwa różne cylinderki hamulcowe - jeden dłuższy a drugi krótszy. Z tego powodu prawdopodobnie nie można było poprawnie wyregulować ręcznego i hamulce tylne brały nierówno). Nowy mechanik wymienił tarcze i klocki z przodu, bo były już mocno zniszczone (pewnie od tego "samoistnego" hamowania Pandy) oraz wymienił czujnik hamulca (umieszczony pod pedałem hamulca).
Niestety, ale te zabiegi również nie przyniosły rezultatu i obawiam się teraz, że nowy zestaw tarcz i klocków nie wytrzyma długo przy takim schemacie pracy układu hamulcowego. Pomijam kwestię bezpieczeństwa, która jest oczywiście najistotniejsza.
Zapoznałem się z wieloma wątkami dotyczącymi problemów z Pandą i tego typu objawów. Jedynie poniższy temat zwrócił moją uwagę:
https://fiatklubpolska.pl/panda-442/ukl-hamulcowy-dlugotrwale-problemy-z-hamulcami-13144/
Wynika z niego, że problemem może być pompa ABS ( tylko od czego się uszkodziła ? ) lub jakaś uszczelka w serwie hamulcowym lub pompie hamulcowej.
Szczerze, nie chce już generować kolejnych kosztów przy tym samochodzie, który bądź co bądź 18lat już skończył. Liczę na Wasze wsparcie w temacie.
Dodam jeszcze, że sprawdzałem jakie podciśnienie wychodzi z vacum pompy i jest na pracującym silniku ok. 0,7bar. Pompa była parę razy demontowana (również przeze mnie przy regeneracji pompy diesla).
Czy sądzicie, że warto w pierwszej kolejności wymienić serwo z pompą hamulcową? Jakie modele polecacie?
W wolnej chwili wrzucę jakieś filmiki, jak to się zachowuje, dla lepszego zobrazowania tematu.
Pozdrawiam,
Mariusz