Mam ciekawy przypadek.
Brak lewego stopu. Sprawdziłem bezpieczniki, kostkę przy lampie i nic nie znalazłem. Kilka dni wcześniej montowany był hak holowniczy z modułem. Napięcie na styku lampy to 1,3 V, gdy wypnę wiązkę z modułu haka to napięcie rośnie do 4 v. Sprawdzałem masę i wszystko jest w porządku. Podsuńcie mi pomysł co jeszcze sprawdzić bo ręce mi opadają.

Mam ciekawy przypadek.
Brak lewego stopu. Sprawdziłem bezpieczniki, kostkę przy lampie i nic nie znalazłem. Kilka dni wcześniej montowany był hak holowniczy z modułem. Napięcie na styku lampy to 1,3 V, gdy wypnę wiązkę z modułu haka to napięcie rośnie do 4 v. Sprawdzałem masę i wszystko jest w porządku. Podsuńcie mi pomysł co jeszcze sprawdzić bo ręce mi opadają.

Rzeczywiście bardzo ciekawy przypadek, jakiś partacz spieprzył więc z reklamacją na forum.

Witam. Mam to samo ale z prawym stopem. Raz się świeci, raz nie. Czasem przejadę całą trasę bez „żółtego trójkącika”, a czasem zapali się od razu po włączeniu silnika i naciśnięciu pedała. W akcie desperacji doprowadziłem już nowy przewód masowy do kostki, bo pół roku wcześniej w lewej lampie to było przyczyną jej awarii. U mnie jednak żadnego haka nie montowałem. Z tym że ręce opadają - całkowicie się zgadzam

Ale z czym wam ręce opadają? Prostego obwodu elektrycznego nie idzie ogarnąć?
Schematy są w internecie (eLearn online jest).
Jest to typowa usterka w motoryzacji, że coś nie łączy (wtyczki/gniazdka, oczka masy itp.).
To nie ma nic wspólnego z konkretną marką/modelem samochodu.

Problem(w moim przypadku) leży głębiej niż tylko w niełączącym przewodzie. Wartośc napięcia na przewodzie zasilania prawego stopu nie jest stała. Napięcie faluje, bardzo szybko się zmienia. Jego wartość nie przekracza 10V. Lewy stop oraz ten na klapie bagażnika działają bez zarzutu.