peugeotboxer
02-01-2024, 17:23
Witam,
Pacjent: Peugeot Boxer II 2004 rok (po lifcie). VIN: VF3ZCPMAC17261694
Zrobiłem zwarcie (kable od świateł pozycyjnych się styknęły na dość długo) i od tego czasu po przekręceniu kluczyka w stacyjce:
- Na desce rozdzielczej nic się nie pojawia
- Nie działa kompresor do tylnych poduszek
- Nie działa radio
- Nie działają wtyczki do zapalniczki
- Nie działają żadne światła (z wyjątkiem awaryjnych)
Auto nie odpala nawet na klemach, kręci zdrowo, ale po prostu nie odpala i deska rozdzielcza jest czarna bez żadnych światełek, a wskazówki paliwa itp. nawet nie drgną. Paliwo jest. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i są okej (te pod maską i te przy kolanie kierowcy; u pasażera nie ma żadnych). Dzisiaj przyjechał znajomy elektryk (nie samochodowy) i wypiął alarmy (są dwa; nie mam pojęcia dlaczego) i problem nawet bez alarmów jest identyczny. Odłączyłem też akumulator, żeby 'zresetować' całe auto i to nic nie pomogło (oczywiście przy wyłączonym akumulatorze nawet awaryjne nie działają i nie kręci rozrusznik).
Podkreślę jeszcze raz, że po przekręceniu kluczyka, na desce rozdzielczej nic a nic się nie wyświetla. A jak przekręcę kluczyk dalej, to rozrusznik normalnie zdrowo kręci, ale auto nie odpala. Jeżeli natomiast włączę awaryjne, to one faktycznie działają na zewnątrz auta i na desce rozdzielczej też migają lampki obydwu kierunkowskazów.
Na mój chłopski rozum: (nie jestem ekspertem!)
- Akumulator daje prąd do samochodu, bo a) kręci rozrusznik oraz b) działają awaryjne, więc nie może to być nic pomiędzy akumulatorem a autem
- Skoro na desce nic a nic się nie zapala, to raczej nie jest to immobiliser, bo on by nie powstrzymał kontrolek przed włączeniem, a jedyne auto przed odpaleniem
- Może spalił się komputer - dzisiaj zamówiłem na Allegro; jutro będzie 43442; awaryjne i alarm może nie idą przez ten komputer i dlatego jako jedyne działają
- Może jest coś nie tak ze stacyjką - tutaj nie jestem pewien czy to możliwe skoro rozrusznik kręci, ale może załączenie rozrusznika jest jakoś mechaniczne i nie ma nic wspólnego z tym czy elektrycznie / elektronicznie stacyjka działa; nie znam się
Gdzie dalej szukać rozwiązania? Jakieś pomysły? Warto zapłacić komuś, żeby przyjechał i komputer podpiął pod OBD?
Z góry dziękuję za pomoc
Dominik
Pacjent: Peugeot Boxer II 2004 rok (po lifcie). VIN: VF3ZCPMAC17261694
Zrobiłem zwarcie (kable od świateł pozycyjnych się styknęły na dość długo) i od tego czasu po przekręceniu kluczyka w stacyjce:
- Na desce rozdzielczej nic się nie pojawia
- Nie działa kompresor do tylnych poduszek
- Nie działa radio
- Nie działają wtyczki do zapalniczki
- Nie działają żadne światła (z wyjątkiem awaryjnych)
Auto nie odpala nawet na klemach, kręci zdrowo, ale po prostu nie odpala i deska rozdzielcza jest czarna bez żadnych światełek, a wskazówki paliwa itp. nawet nie drgną. Paliwo jest. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki i są okej (te pod maską i te przy kolanie kierowcy; u pasażera nie ma żadnych). Dzisiaj przyjechał znajomy elektryk (nie samochodowy) i wypiął alarmy (są dwa; nie mam pojęcia dlaczego) i problem nawet bez alarmów jest identyczny. Odłączyłem też akumulator, żeby 'zresetować' całe auto i to nic nie pomogło (oczywiście przy wyłączonym akumulatorze nawet awaryjne nie działają i nie kręci rozrusznik).
Podkreślę jeszcze raz, że po przekręceniu kluczyka, na desce rozdzielczej nic a nic się nie wyświetla. A jak przekręcę kluczyk dalej, to rozrusznik normalnie zdrowo kręci, ale auto nie odpala. Jeżeli natomiast włączę awaryjne, to one faktycznie działają na zewnątrz auta i na desce rozdzielczej też migają lampki obydwu kierunkowskazów.
Na mój chłopski rozum: (nie jestem ekspertem!)
- Akumulator daje prąd do samochodu, bo a) kręci rozrusznik oraz b) działają awaryjne, więc nie może to być nic pomiędzy akumulatorem a autem
- Skoro na desce nic a nic się nie zapala, to raczej nie jest to immobiliser, bo on by nie powstrzymał kontrolek przed włączeniem, a jedyne auto przed odpaleniem
- Może spalił się komputer - dzisiaj zamówiłem na Allegro; jutro będzie 43442; awaryjne i alarm może nie idą przez ten komputer i dlatego jako jedyne działają
- Może jest coś nie tak ze stacyjką - tutaj nie jestem pewien czy to możliwe skoro rozrusznik kręci, ale może załączenie rozrusznika jest jakoś mechaniczne i nie ma nic wspólnego z tym czy elektrycznie / elektronicznie stacyjka działa; nie znam się
Gdzie dalej szukać rozwiązania? Jakieś pomysły? Warto zapłacić komuś, żeby przyjechał i komputer podpiął pod OBD?
Z góry dziękuję za pomoc
Dominik