Witam, może ktoś miał podobny problem. Samochod normalnie odpala jezdzi bajka, ale losowo zdarza mu sie zgasnąć na pol sekundy. Czasem kilka razy z rzedu najczesciej pod gore lub przy wyprzedzaniu. Dwa razy przy bardzo dużej wilgotnosci powietrza (po obwitych opadach) problem był z pracą w ogole. Odpalał i gasł cały czas. I tak z 10 minut. Pozniej jezdził normalnie. Bledy na komputerze (tak przy okazji wymiany oleju) p0101, p0111 i trzeci chyba p0638. Jezdziłem chwile z odłączonym egr (wypieta wtyczka) przerywanie pracy sie pojawilo. Wymienilem przeplywomierz i też nie pomoglo. Wiązki i przewody wyglądają ok. Gdzie moge jeszcze zajrzeć?

Witam, może ktoś miał podobny problem. Samochod normalnie odpala jezdzi bajka, ale losowo zdarza mu sie zgasnąć na pol sekundy. Czasem kilka razy z rzedu najczesciej pod gore lub przy wyprzedzaniu. Dwa razy przy bardzo dużej wilgotnosci powietrza (po obwitych opadach) problem był z pracą w ogole. Odpalał i gasł cały czas. I tak z 10 minut. Pozniej jezdził normalnie. Bledy na komputerze (tak przy okazji wymiany oleju) p0101, p0111 i trzeci chyba p0638. Jezdziłem chwile z odłączonym egr (wypieta wtyczka) przerywanie pracy sie pojawilo. Wymienilem przeplywomierz i też nie pomoglo. Wiązki i przewody wyglądają ok. Gdzie moge jeszcze zajrzeć?

Czy ktoś miał .. https://fiatklubpolska.pl/croma-446/fiat-croma-blad-p0504-p0101-p0111-22477/

Jak na moje problem z map sensorem ( czujnik na kolektorze ) lub i z przepustnicą gaszącą silnik

Dziekuje, czytając wczoraj jeszcze rozne przypadki tu opisane też postanowilem map sensor wyciągnąć. I zobaczyć czy jest brudny

Dzisiaj wyczyściłem map sensor. Był praktycznie cały zalepiony. Przyjrzałem sie troche otworowi w ktory wchodzi ten czujnik i jest tam dosc duzo oleju czy tak powinno byc? (Auto poki co pracowało dobrze spalanie na komputerze jakby spadło)

Dzisiaj wyczyściłem map sensor. Był praktycznie cały zalepiony. Przyjrzałem sie troche otworowi w ktory wchodzi ten czujnik i jest tam dosc duzo oleju czy tak powinno byc? (Auto poki co pracowało dobrze spalanie na komputerze jakby spadło)

Też tak zaczynałem od MAPSENSORA.
Potem wymieniłem ODME w sumie raczej profilaktycznie bo stara chyba nie była uszkodzona.
Dalej był EGR rozebrany i wyczyszczony.
Jeszcze dalej PRZEPUSTNICA rozebrana i wyczyszczona.
Wszystkie powyższe elementy w tym "pro/pseudo ekologiczne" uwalone były grubo tłustym nagarem, i olejem.
Z KOLEKTORA na ile dałem radę sięgnąć zebrałem jakiś 1cm grubości mazi ze ścianek.
Można powiedzieć że jest to niestety naturalna sprawa przy tym wieku i przebiegu prawie 300kk.
U mnie przyczyną po powyższych zabiegach okazał się przecięty wężyk podciśnienia doładowania turbiny. Mimo to dobrze się stało że to sobie we własnym zakresie ogarnąłem bo auto zrobiło się bardziej dynamiczne niż było przed główną usterką.

Dzisiaj wyczyściłem map sensor. Był praktycznie cały zalepiony. Przyjrzałem sie troche otworowi w ktory wchodzi ten czujnik i jest tam dosc duzo oleju czy tak powinno byc? (Auto poki co pracowało dobrze spalanie na komputerze jakby spadło)

Tak nie powinno być ale w 100% aut tak jest. Ekologia czyli EGR + olej z turbiny która zawsze coś przepuści = problem... Czasami trzeba jakimś wyciorem to wyczyścić i się z tym pogodzić. Map sensor to nie tylko ten czujniczek temperatury na końcu ale w środku tego koszyczka też membrana - wewnątrz pudełeczka i to trzeba dokładnie wydmuchać, przemyć jakimś silikonem / benzyną....

Gruntowne czyszczenie plynem do mycia silników. Pozniej benzyna ekstrakcyjna i kompresor. Wyczyszczony z kazdej strony. Idac dalej przy nastepnej wizycie trzeba bedzie zlecic mechanikowi czyszczenie wszystkich osprzetow silnika. Swoją drogą czemu mechanicy nie proponują takiej usługi przy wymianie oleju?