donmajkram
31-10-2023, 02:34
Witam serdecznie, jestem posiadaczem Fiata Stilo 1.8 16v z instalacją gazową, na samym początku z autem było wszystko w porządku, odpalał od strzała, była pełna moc itd, zarówno na gazie lub benzynie, po czasie jakoś jak wymieniałem butle z gazem (auto z niemiec i tam nie były potrzebne papiery na gaz) to zauważyłem z czasem że auto zaczyna słabo odpalać, był to luty i niskie temperatury więc zwaliłem na to, jednak problem nie ustępował, potem myślałem że to akumulator, więc naładowałem i też żadnego rezultatu, ale pewnego dnia jechałem i auto samoczynnie mi zgasło, patrze pod maske i klema minusowa była pęknieta, nie wiem jakim cudem się to wydarzyło, ale dorobiłem nową kleme, przy okazji również kleme dodatnią wymieniłem bo do końca nie wchodziła na bolec plusowy. Myślałem że to załatwi sprawę, ale też nie pomogło.
Głównym problemem mojego stilona jest to że zaczął się dławić strasznie na benzynie jak dodawałem gazu to chciał się zatrzymać praktycznie, pomagało czasami lekkie dodawanie gazu, strasznie pomału i gdy zaczynał się dławić to odpuszczenie i ponownie delikatnie dodawać, był odczuwalny brak mocy, na zimnym silniku muszę go kręcić po pare razy żeby załapał i na samym poczatku jak załapie to często tak jakby kręci sie na 500 obrotach i po chwili wskakuje na 1,2k, gdy jest silnik rozgrzany to przeważnie odpala za 1/2 razem. Co najlepsze, gdy samochód przełączy się na gaz to wszystkie te problemy ustępują i można normalnie jechać, ale przy wyższych obrotach, powyżej 4/5k też czasami jakby mocy już mu brakowało. Problem zauważyłem jak jeździłem na rezerwie, a auto też z miesiąc/dwa stało na garażu i nie było uruchamiane
W pierwszej kolejności zmieniłem świece, ale nic to nie dało, potem wymieniłem jedną z cewek bo akurat miałem jedną nową sztukę, więc szukałem dalej, myślałem że winna może być pompa paliwa, że daje za małe ciśnienie, ale ostatnio ją sprawdziłem, to wydaje się być w porządku, w środku nic nie jest przypalone, wygląda wręcz jak nowe, nie sprawdziłem jednak jakiego ciśnienia daje bo nie miałem jak. Teraz chciałbym się zainteresować wtryskami, bo już innego mi nic do głowy nie przychodzi, co polecacie zrobić w tym przypadku, kupić jakiś specyfik i wlać do baku i jeździć, chociaż jest to ryzykowne bo czasami nie mam wpływu na drodze i nie wiem kiedy normalnie powiedzmy przyśpieszy, a kiedy stilon zdecyduje że nie chce mu się jechać, czy lepiej spróbować odkręcić listwe wtryskową/wtryski i jakimś sposobem je wyczyścić(o ile się da). Jeszcze z dodatkowych informacji jakich mogę udzielić to auto też często w miare kopci na taki biały dym raczej, głównie jak ruszam spod świateł na jedynce, a na wyższych biegach przestaje, w lato nie było takiego problemu, tylko się pojawia jak jest poniżej 15/10 stopni lub pada deszcz. Na ten moment chyba podałem najwięcej informacji jakie byłem w stanie, jutro spróbuje podpiąć pod komputer i może coś wyskoczy dodatkowego. Przekaźnik, oraz bezpiecznik od pompy paliwa również podmieniłem na nowe. Za każdą pomoc oraz odpowiedź bardzo dziękuje.
Głównym problemem mojego stilona jest to że zaczął się dławić strasznie na benzynie jak dodawałem gazu to chciał się zatrzymać praktycznie, pomagało czasami lekkie dodawanie gazu, strasznie pomału i gdy zaczynał się dławić to odpuszczenie i ponownie delikatnie dodawać, był odczuwalny brak mocy, na zimnym silniku muszę go kręcić po pare razy żeby załapał i na samym poczatku jak załapie to często tak jakby kręci sie na 500 obrotach i po chwili wskakuje na 1,2k, gdy jest silnik rozgrzany to przeważnie odpala za 1/2 razem. Co najlepsze, gdy samochód przełączy się na gaz to wszystkie te problemy ustępują i można normalnie jechać, ale przy wyższych obrotach, powyżej 4/5k też czasami jakby mocy już mu brakowało. Problem zauważyłem jak jeździłem na rezerwie, a auto też z miesiąc/dwa stało na garażu i nie było uruchamiane
W pierwszej kolejności zmieniłem świece, ale nic to nie dało, potem wymieniłem jedną z cewek bo akurat miałem jedną nową sztukę, więc szukałem dalej, myślałem że winna może być pompa paliwa, że daje za małe ciśnienie, ale ostatnio ją sprawdziłem, to wydaje się być w porządku, w środku nic nie jest przypalone, wygląda wręcz jak nowe, nie sprawdziłem jednak jakiego ciśnienia daje bo nie miałem jak. Teraz chciałbym się zainteresować wtryskami, bo już innego mi nic do głowy nie przychodzi, co polecacie zrobić w tym przypadku, kupić jakiś specyfik i wlać do baku i jeździć, chociaż jest to ryzykowne bo czasami nie mam wpływu na drodze i nie wiem kiedy normalnie powiedzmy przyśpieszy, a kiedy stilon zdecyduje że nie chce mu się jechać, czy lepiej spróbować odkręcić listwe wtryskową/wtryski i jakimś sposobem je wyczyścić(o ile się da). Jeszcze z dodatkowych informacji jakich mogę udzielić to auto też często w miare kopci na taki biały dym raczej, głównie jak ruszam spod świateł na jedynce, a na wyższych biegach przestaje, w lato nie było takiego problemu, tylko się pojawia jak jest poniżej 15/10 stopni lub pada deszcz. Na ten moment chyba podałem najwięcej informacji jakie byłem w stanie, jutro spróbuje podpiąć pod komputer i może coś wyskoczy dodatkowego. Przekaźnik, oraz bezpiecznik od pompy paliwa również podmieniłem na nowe. Za każdą pomoc oraz odpowiedź bardzo dziękuje.