mabu
26-10-2023, 22:33
Witam,
Ponieważ interesował mnie niedawno temat zacząłem szukać informacji w necie i zdania uczonych są podzielone. Niektórzy twierdzą, że wszystkie silniki 1.1 są bezkolizyjne, inni z mocą głoszą, że bezkolizyjne były do 2004 z kwadratowym korkiem, a te późniejsze z okrągłym są na pewno kolizyjne. Mam od niedawna akurat ten z okrągłym korkiem, czyli potencjalnie kolizyjny. A pasek okazał się już spękany nieco...
Ponieważ miałem rozgrzebany rozrząd i zdjętą pokrywę postanowiłem poeksperymentować. Ustawiałem kolejno zawory maksymalnie w dół i kręciłem wałem - nic nie stuknęło. Poszedłem dalej - zacząłem dodawać podkładkę 1mm - to samo. Dalej eksperymentowałem na 1 zaworze wydechowym i przy 1,55mm dalej było bez kontaktu, dopiero 1,65 stuknęło. Luzy zaworowe były w normie, więc ta dodatkowa podkładka to jest tyle ile jest przestrzeni między tłokiem a wysuniętym zaworem na zimnym silniku, w statycznych warunkach.
I teraz pytanie: czy wydłużenia termiczne i luzy są w stanie skasować te 1,5mm zapasu? Czy w rozgrzanym silniku latający tłok spotka się jednak po zerwaniu paska z zaworem, mimo, że na zimno jest spory, wydaje się, zapas? Ktoś to jest w stanie rzeczowo, na liczbach, wyjaśnić? A może ktoś zechciałby zrobić podobny eksperyment dla porównania na ciepłym silniku?
Zapraszam, może się czegoś dowiemy.
Ponieważ interesował mnie niedawno temat zacząłem szukać informacji w necie i zdania uczonych są podzielone. Niektórzy twierdzą, że wszystkie silniki 1.1 są bezkolizyjne, inni z mocą głoszą, że bezkolizyjne były do 2004 z kwadratowym korkiem, a te późniejsze z okrągłym są na pewno kolizyjne. Mam od niedawna akurat ten z okrągłym korkiem, czyli potencjalnie kolizyjny. A pasek okazał się już spękany nieco...
Ponieważ miałem rozgrzebany rozrząd i zdjętą pokrywę postanowiłem poeksperymentować. Ustawiałem kolejno zawory maksymalnie w dół i kręciłem wałem - nic nie stuknęło. Poszedłem dalej - zacząłem dodawać podkładkę 1mm - to samo. Dalej eksperymentowałem na 1 zaworze wydechowym i przy 1,55mm dalej było bez kontaktu, dopiero 1,65 stuknęło. Luzy zaworowe były w normie, więc ta dodatkowa podkładka to jest tyle ile jest przestrzeni między tłokiem a wysuniętym zaworem na zimnym silniku, w statycznych warunkach.
I teraz pytanie: czy wydłużenia termiczne i luzy są w stanie skasować te 1,5mm zapasu? Czy w rozgrzanym silniku latający tłok spotka się jednak po zerwaniu paska z zaworem, mimo, że na zimno jest spory, wydaje się, zapas? Ktoś to jest w stanie rzeczowo, na liczbach, wyjaśnić? A może ktoś zechciałby zrobić podobny eksperyment dla porównania na ciepłym silniku?
Zapraszam, może się czegoś dowiemy.