PDA

Zobacz pełną wersję : Prośba o pomoc - ECU? :|



arekp2710
03-10-2023, 19:20
Witam wszystkich,
Jako, że jest to mój pierwszy post, chciałbym wszystkich powitać :smile:
Od pół roku jestem szczęśliwym posiadaczem Fiata Tipo II (2016l 1,4; 95KM; najuboższa wersja). Dziś, niestety autko odmówiło posłuszeństwa, więc bardzo chci0ałbym poprosić o wskazówki.
Rano, jak gdyby nigdy nic, samochód odpalił, pojechałem do pracy. Po jej zakończeniu, otworzyłem samochód, wsiadłem i chciałem pojechać do domu. Niestety rozrusznik zaczął długo kręcić, auto nie odpalało - po czym na desce zapaliła się dioda "Fiat Auto Code" (żółta, świecąca światłem stałym, taka ikonka auta z kłódką). Wyciągnąłem kluczyk i ponownie spróbowałem uruchomić samochód. Niestety, kontrolka znów się zapaliła. Wyciągając kluczyk, rozrusznik dalej pracował, nie odpalał, zdławiłem silnik. Potem zapaliła się lampka awarii układu wspomagania kierownicy (taka czerwona, kierownica z wykrzyknikiem). Kilka razy, próbowałem wsadzać kluczyk na pozycję zapłonu i "MAR", żeby się jej pozbyć. Nic nie pomagało. Nie działał pilot, el. szyby, przyciski na kierownicy. Na zestawie wskaźników było widać, tj. inicjalizację (samoistną, mimo wyciągnięcia kluczyków, wskazówki tj. przeprowadzały test, słychać było pompę paliwa, jakieś syki i terkotanie pod maską, świeciły światła do jazdy dziennej...). Postanowiłem odpiąć akumulator na chwilę, nie pomogło, po podpięciu, te same objawy. W akcie desperacji, odpiąłem akumulator na dłuższą chwilę - mając nadzieję, że coś pomoże. Po podpięciu, po wielokrotnych próbach wsadzania kluczyka do stacyjki, przekręcania na pozycję "zapłon" - dioda Fiat Auto Code zgasła (trzymałem klucz w pozycji "zapłon" około 5 min). Udało mi się uruchomić silnik i z "duszą na ramieniu" dotarłem do domu. Po dotarciu na parking, chciałem sprawdzić, czy problem nadal się powtórzy - niestety tak. Nie byłem w stanie nawet zamknąć auta. Znów odpiąłem akumulator, udało mi się zamknąć centralnym zamkiem auto, wcześniej otworzyłem sobie pokrywę silnika i po udanym zamknięciu samochodu odpiąłem akumulator i zamknąłem pokrywę silnika.
Czy ktoś, mający większe doświadczenie, mógłby mi coś podpowiedzieć?:redface:
Już sam nie wiem, czy to może być wina kluczyka (ale raczej, deska by zgasła, po jego wyjęciu). Akumulator? - kurcze, nie wiem, ale gdyby był słaby/uszkodzony, raczej tak ochoczo by nie kręcił rozrusznikiem :| Stacyjka? :| Lata temu w Lanosie miałem problem z immo - wystarczyło "popsikać kontaktem" - ale raczej nie sądzę, żeby immobiliser robił taki cyrk...
Jutro postaram się sprawdzić napięcie na akumulatorze. Kluczyk mam tylko 1. To samochód po dyrektorze banku...
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam :redface:

JackTheNight
03-10-2023, 19:51
Napisz to jeszcze raz po polsku z polskimi znakami. Inaczej post leci do kosza.

arekp2710
03-10-2023, 19:53
Wyedytowałem. Jak widać, nie tylko u mnie są takie problemy...

JackTheNight
03-10-2023, 20:03
Sprawdź napięcie na aku, ale i tak zwartej celi
miernikiem nie zmierzysz.
Objawy jak typowe problemy przy słabym aku.
Jak masz jeszcze fabryczny aku to tym
bardziej aku do wymiany.
Zacznij od wymiany akumulatora, sądzę że po wymianie problemy znikną.
Jak chcesz drugi pilot to mam takie nowe i mogę Ci taki nowy pilot Kluczyk zakodować do auta.

arekp2710
04-10-2023, 19:47
Dziękuję @JackTheNight za pomoc,
Niestety, kodowanie znaków poległo, nie zrobiłem tego umyślnie.
Od wczoraj akumulator odpięty, starałem się podładować - 10V - prostownik chyba do tyłka...
Dziś podłączyłem i nie było problemu z odpaleniem. Udało mi się podładować alternatorem; obecnie 12, 65V; przy uruchomionym silniku 14,44V.
Za każdym razem odpalał :)
Zobaczymy, co będzie dalej :)

JackTheNight
04-10-2023, 22:29
Czyli aku masz do wymiany, szukaj nowego aku, bo jak
stary raz zawiódł to zawiedzie kolejny raz.

GrandePunto8V
05-10-2023, 00:24
Problem wygląda na typowo elektryczny, do znudzenia: masa słaba, albo aku (albo alternator - pod obciążeniem wypada sprawdzić jak mocno "siada" napięcie, bo bez świateł itd., może robić powyżej 14 V). Inne rzeczy, przekaźniki, wtyczki, stacyjka, to też, ale później.

A zwartą, słabą celę można rozpoznać np. po nagłym spadku o około 2 V po niewielkim obciążeniu naładowanego (przeładowanego w takich okolicznościach) akumulatora. Ładujesz, po czym ma np. 12,9 - 12,7 V (niby normalnie), ale po zapodaniu choćby żarówki H4, nagle jest skok na 10 V. W sekundę brakuje 2 V (jedna cela).

PS
W przypadku podejrzenia słabego ładowania i/lub słabego akumulatora, NIE marnujemy energii poprzez stanie na przekręconym kluczyku (gotowość zapłonu), bo zależnie od typu alternatora (regulatora w nim), może on wstępnie zasilać wirnik. Każdy amper się liczy, jak auto nie odpaliło i co chwila próbujesz kręcić.

Po drugie jak nie odpala po 2-3 próbach, to natychmiast zagląda się pod maskę (a nie czeka i znowu odpala i tak 10 razy, nie robiąc nic więcej).