PDA

Zobacz pełną wersję : Błąd wastegate i purge valve tjet



marx30
12-09-2023, 12:18
Ostatnio co jakiś czas wyświetlają mi się błedy wastegate valve solenoid i purge valve solenoid. W tej chwili nie pamiętam numerów ale dodam potem. Błędy występują w tandemie raz jeszcze do tego dostałem błędy sondy lambda.
Auto powyżej 3 tys nie ma mocy, a sygnał z sondy lambda stoi na wartości 1,3, po jakims randomowym czasie wszystko wraca do normy.
Na pierwszy rzut oka błędy ze sobą niezwiązane choć mogę się mylić i wskazywałoby to na jakąś wtyczkę gdzie idzie kilka sygnałów albo jakiś wspólny obwód

Spotkał się ktoś z tym?
Albo może pytanie dodatkowe: czy obwody zabezpieczone bezpiecznikami główne obciążenie silnika i wtórne obciążenie silnika mogą mieć z tym coś do czynienia?

steyr
12-09-2023, 13:40
Podaj błędy. Sprawdziłbym co się dzieje z doładowaniem, zrobić logi czy czasem się nie zawiesił zawór upustowy.

marx30
12-09-2023, 20:21
Bledy to 0243, 033, 444 czyli przerwane obwody wastegate dump valve i purge valve potem dolaczaja sie 0030 0036 cos od grzania sond lambda.do 3500 obr doladowanie sie zwieksza tak gdzies do 0,6 a potem spada w dol. Szukam wspolnego mianownika dla tych trzech bledow z przerwanymi obwodami. Mozliwe ze obwod ktoregos bezpiecznika zasila te aktuatiry/czujniki i jest uwalony ?

marx30
13-09-2023, 01:04
Edit: problem solved. Obylo sie bez schematu przydala sie intuicja. Choc juz wizje upalonego sterownika ktory nie podaje masy na solenoidy zaczely si pojawiac przed oczami bo napiecia wszedzie dochodzily ;-). Tyle że nie zawsze. Jestem z siebie dumny jak murzyn w bawełnianym swetrze i utwierdzam sie w przekonaniu ze jak kupować auto to takie do którego jest jakieś oprogramowanie diagnostyczne. Bo przecietny kowalski przy takich objawach juz by wyladowal u mechanika (choć de facto potrzebny elektryk) i wyszedlby lzejszy pewnie o pare stowek jak nie tysiecy.
Temat do zamkniecia.

Qvadrat
13-09-2023, 06:11
No to co było?

marx30
13-09-2023, 11:46
No wlaśnie bezpiecznik a w zasadzie jego gniazdo. Tylko znaleźć to nie było łatwo bo po prostu nie stykało przy określonym naciskaniu skrzynki z bezpiecznikami, i pewnie wibracjach itp. Robisz pomiar na solenoidach i masz napięcie (one wyzwalane są masą podawaną z ECU), wastegate i dump sprawne, po czym odpalasz i sypie błędami. Obie sondy stoją w miejscu, chgw co się dzieje. (żeby było ciekawiej błedy nie zapalaja od razu checka a tym samym nie widzi ich np jakiś ogólny program typu torque. A błąd sygnału sondy wgl nie wystepuje, tylko błąd grzałek. Gniazdo czyste, nie wypalone na pierwszy rzut oka wszystko OK. A wszystkie te graty tzn solenoidy, sondy i pewnie kilka innych rzeczy wiszą na jednym obwodzie.
Możesz sobie wyobrazić jak by ta historia wyglądała jakby auto trafiło do przeciętnego warsztatu.