Cześć wszystkim,

Kupilem dopiero co Fiata Pandę 2004. Miała ona niedziałające radio. Dzisiaj postanowiłem je wymienić. Wyciągając radio zauważyłem, że wiszą jakieś niezaizolowane wiązki i ogólny bałagan. Stwierdziłem, że nie będę się za to zabierał i dam to gdzieś do profesjonalnego montażu. Gdy włożyłem radio z powrotem. Okazało się, że po włożeniu kluczyka, nie świeci się nic na desce rozdzielczej, a rozrusznik nie reaguje na przekręcanie kluczyka. Sprawdziłem bezpieczniki i odnalazłem 2 przepalone. Wymieniłem je i odzyskałem prąd w budzie. Jednak gdy przekręcam kluczyk auto się kręci ale nie odpala. Zastanawia mnie ikonka immobilisera. Po wsadzeniu kluczyka normalnie gaśnie, jednak gdy próbuję odpalić auto to zapala się znów. Nie wiem już co robić. Świeżo po zakupie nie stać mnie na naprawy :(

Widzisz,jak szybko mozną spie****ić przez niewiedze i nieautoryzowane grzebanie. Skoro juz wyjąles to radio ,trzeba bylo zaizolowac, "gorące" konce przewodow,a nie wkladac na wariata. Zrobiles porzadne zwarcie, przypadkiem uszkadzając immo(?).Jak masz drugi kluczyk ,to sprawdz ,czy odpalisz, sprawdz wszystkie bezpieczniki i w komorze silnika i kabinie. Jest awaryjny sposob na uruchomienie silnika, pisze w instrukcji obslugi...Przez net tyle moge doradzić:lol:

Przez głowę mi nie przeszło, że wyciągając i wkładając radio mogę coś zepsuć. Brak doświadczenia i wiem, że nigdy za coś takiego nie zabiorę. Konsekwencja jest to, że zostałem bez auta, a w sobotę mam własny ślub... Bezpieczniki sprawdzałem miernikiem i przepalone wymienem. Drugim kluczykiem też nie odpala. Z tym, że jeden to scyzoryk, a drugi "zwykły". Mogę coś jeszcze zrobić? Popatrzę jeszcze jak awaryjnie odpalić auto, chociaż instrukcje mam w języku niemieckim.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Niestety nie mam CODE card do awaryjnego odpalenia...

W dziale "download" masz instrukcjie w PL, mozesz sobie sciągnąć...Wiecej sam nie ogarniesz, trzeba elektryka przywiezć do auta lub odcholowac...:?: