Witam wszystkich, w Ducato zauważyłem taką przypadłość klimy, że raz działa mocno raz słabo. Ostatni dzień 33 stopnie w cieniu odpalam Ducato i klima mrosi, że stopy zamarzają czyli OK ;) dodam, że jazda w mieście. Dzień wcześniej trasa 400km i upał 28c prędkość 90-110 i klima ledwo ledwo . Osobiście wpadłem na pomysł, że może pasek sprężarki się ślizga. Inaczej tego nie umiem wytłumaczyć. Miał ktoś taki problem.?

Nie napisałeś, czy klimatyzacja automatyczna, czy schładzacz, znaczy ręczna.

Obstawiam, że to nie ślizgający się pasek. Szczególnie, jeśli objaw występował cały czas, przez tę drogę, a nie przez kilka chwil.

Nie napisałeś, czy klimatyzacja automatyczna, czy schładzacz, znaczy ręczna.

Obstawiam, że to nie ślizgający się pasek. Szczególnie, jeśli objaw występował cały czas, przez tę drogę, a nie przez kilka chwil.

Masz rację. To schładzacz :/ Co ja bym oddał za automat.

I Właśnie najdziwniejsze że po mieście przy 34 działa mocno a na trasie jak dostaje pęd powietrza to takie kwiatki robiła.
Coś takiego w firmowym kangurze zaobserwowałem tylko tam klima tak zaszroniała że nie było przepływu powietrza do kabiny (zamarzła)

Skoro schładzacz, to działa cały czas od pierwszego naciśnięcia guzika do kolejnego. Nie ma tu więc raczej co kombinować z jakimś czujnikiem temperatury, który może na to wpływać (na 100% tylko przy automatycznej klimie był montowany ten w lusterku, ale nie jest wymogiem przy ręcznej. Zawsze dla testu możesz go odpiąć i zobaczyć, czy coś się zmieniło (czarno-szara wtyczka za boczkiem drzwi, powinna być widoczna w głębi po wyjęciu panelu sterownika lusterek / szyb). Wychodzi na to, że jak jest pęd ciepłego powietrza na chłodnicę to nie daje rady schłodzić tak mocno. Hmm... ale nie mam pomysłu na przyczynę. Za mało czynnika? Zafajdana chłodnica?

Skoro schładzacz, to działa cały czas od pierwszego naciśnięcia guzika do kolejnego. Nie ma tu więc raczej co kombinować z jakimś czujnikiem temperatury, który może na to wpływać (na 100% tylko przy automatycznej klimie był montowany ten w lusterku, ale nie jest wymogiem przy ręcznej. Zawsze dla testu możesz go odpiąć i zobaczyć, czy coś się zmieniło (czarno-szara wtyczka za boczkiem drzwi, powinna być widoczna w głębi po wyjęciu panelu sterownika lusterek / szyb). Wychodzi na to, że jak jest pęd ciepłego powietrza na chłodnicę to nie daje rady schłodzić tak mocno. Hmm... ale nie mam pomysłu na przyczynę. Za mało czynnika? Zafajdana chłodnica?

Podjadę na sprawdzenie czynnika. Dam znać.

Podjadę na sprawdzenie czynnika. Dam znać.

Dobra, temat częściowo rozwiązany lub całkowicie.

Klima po prostu zamarza jak jest na minimalną temperaturę ustawiona. Wystarczy zrobić nastawę temperatury na trochę cieplej aby było chłodno cały czas. Zapomniałem, że to włoska konstrukcja ( kiedyś miałem alfę i tam działało wszystko odwrotnie niż logika wskazuje). Potwierdził mi to facet z serwisu renault że nowe modele ze schładzaczem też tak mają (osobiście w nowym expressvan zadusiła mi się Klima w upał). Potwierdzeniem jest to że po wyłączeniu sprężarki dalej leci zimne powietrze coraz mocniejszym strumieniem a potem już ciepłe.

też mam taki problem ze po dłuższej jezdzie klima mrozi słąbiej ale nie mam czujnika temperatury w lusterku moge go aktywować ( też mam schładzacz przycisk ze śniezynką)