Witam Kolegów,

Wczoraj miałem małą traskę ok 100 km i ok. 800m przed celem nagle wyłączył mi się silnik, zaświeciła kontrolka awarii silnika, wyskoczyły komunikaty brak ABS, ASR, ciśnienie powietrza w kołach itp, zjechałem na pobocze i okazało się, że przepalił się bezpiecznik nr F22 w skrzynce w komorze silnika, wymieniłem go kilka razy, ale po przekręceniu kluczyka ponownie się przepalał. Muszę dodać, że dwa tygodnie temu miałem podobne zdarzenie, ale u siebie w garażu, tylko po wymianie bezpiecznika samochód jeździł normalnie i myślałem, że to przy uruchamianiu "jakiś większy prąd" i się przepalił. Co prawda samochód został i muszę zorganizować jakiś transport i dopiero wtedy ogarnąć temat, ale może ktoś z kolegów miał podobny przypadek, lub ma jakiś pomysł co może być przyczyną. Dodam, że to Fiat Tipo 1,4 95 kM z lpg Tartarini przebieg 45 tyś km bezwypadkowy, jakieś 4 miesiące temu wymieniłem akumulator na nowy Fiam 54 AH.

Dzięki pozdrawiam i czekam na sugestię.

Ten bezpiecznik F22 zasila wtryskiwacze i cewki WN - także w tym kierunku szukaj.

Wyciągnij bezpiecznik od instalacji lpg. A najlepiej to odpiąć sterownik lpg i zmostkować piny w wtyczce od emulatora wtryskiwaczy PB, bez sterownika lpg i tak nie odpalisz auta. Jak zmostkujesz piny w wtyczce od sterownika LPG i nie będzie problemu z bezpiecznikiem to problem jest w instalacji lpg.