PDA

Zobacz pełną wersję : Zapieczone okładziny hamulca w jarzmie zacisku



Resetos
27-05-2023, 19:56
Witajcie Forumowicze.

Wątek ten zakładam ku przestrodze, aby patrzeć na ręce ASO w kwestii krytycznych układów dla naszego bezpieczeństwa.

Otóż w połowie kwietnia br. podczas jazdy autostradą auto zaczęło tracić moc i na kierownicy wyczuwalne były drgania.
Natychmiast zjechałem na najbliższy MOP i... dotykając przedniej lewej felgi doznałem oparzenia II stopnia. Ale żeby tego było mało okazało się, że prawa przednia felga również jest rozgrzana do podobnej temperatury.
Ponieważ jechałem z rodziną szybka decyzja, wezwanie pomocy drogowej i powrót auta do ASO na lawecie. Po odstawieniu auta do ASO zaczyna się najlepsze.

ASO stwierdza, że przyczyną podwyższonej temp układu ham były zapieczone okładziny hamulca w jarzmie zacisku. Ja pytam zatem dalej o przyczynę powstania zapieczenia, bo samo jest jedynie skutkiem.
ASO stwierdza, że przyczyną zapieczenia okładzin hamulca w jarzmach przednich jest korozja, która powstaje w wyniku działania czynników atmosferycznych oraz naturalnego zapylenia układu hamulcowego związanego ze ścieraniem się okładzin ciernych. Auto od ostatniego przeglądu przejechało przeszło 6.000 km w okresie zimowym( 19.12.2022 – 14.04.2023), w trakcie którego przy odśnieżaniu dróg używana jest sól drogowa, która w połączeniu z woda lub wilgocią wzmaga i przyspiesza rozwój korozji na elementach metalowych. W przypadku zbyt dużego nagromadzenia pyłu oraz korozji ruchome elementy układu hamulcowego ulegają zablokowaniu. W związku z powyższym wykonano oczyszczenie powierzchni styku jarzm oraz klocków hamulcowych oraz wymieniono płyn hamulcowy.

Pomijając to, że skoro usterka spowodowana czynnikami atmosferycznymi nie podlega gwarancji i w związku z tym każdy zakupiony samochód Fiat należałoby zamknąć szczelnie w próżniowej kapsule wypełnionej najlepiej azotem w celu utrzymania gwarancji do końca jej trwania, zadałem więc kolejne pytanie o konstrukcję zacisków, dlaczego dopuszcza do nagromadzenia się pyłu i korozji we wskazanym przez ASO miejscu.
Niestety ani od ASO, ani od FCA (Stellantis) nie uzyskałem odpowiedzi na ww. pytanie.

Jedyne co potwierdziło mi ASO, to że w ramach przeglądu po 45 tys. km zostały sprawdzone klocki z przodu i z tyłu.

ASO oraz FCA (Stellantis) zapytane dalej o to czy przegrzane w trakcie pojawienia się usterki:
- łożyska oraz elementy elastyczne przewodów hamulcowych,
- elementy przeniesienia napędu,
nadają się do bezpiecznej eksploatacji - nie udzielili mi żadnej informacji.

Pikanterii całej sprawy dodaje fakt wymiany płynu hamulcowego, co moim zdaniem nie było wykonane w ramach dobrej woli.

Bardzo mi zależy na:
- uzyskaniu odpowiedzi, czy mój przypadek jest jednostkowy, oraz,
- przestrodze wszystkich czytających ten wątek, aby w ramach przeglądów technicznych domagali się nie tylko sprawdzenia tarcz i kloców, ale także oczyszczenia styku jarzm i klocków - dla Waszego bezpieczeństwa.

herbi1128
27-05-2023, 21:20
Dlatego moim zdaniem co zapewne wielu potwierdzi jak również wielu powie ze gadam głupoty, od samego początku zrezygnowałem z tzw.gwarancji. sam robię i wiem co mam , a koszt tych serwisów byłby kilkunastokrotnie wyższy niż ja musiałem zrobić sam tych małych pierdolek ,jeżeli ktoś będzie chciał mogę wymienić co zrobiłem. Pozdrawiam

marx30
27-05-2023, 21:58
Nie wydaje mi się żeby jakakolwiek czynność serwisowa wymieniona w książce obejmowała czyszczenie zacisków z pyłu. Zrobiłem ponad pół mln km różnymi samochodami i nigdy się coś takiego ie zdarzyło. Owszem łapał ręczny ale nigdy przód. Wgl dziwne że nastąpiło to nagle po dwóch stronach (bo jak piszesz "stracilo moc" (de facto mocy nie straciło ;-). A inna sprawa że producentem hamulców nie jest fiat i pewnie te same szpargały są w szeregu innych modeli od citroena zaczynając na jeepie kończąc. Dziwna historia...

Braval
27-05-2023, 23:05
Moze czesto myjesz to auto ,a malo jezdzisz?! Musialy się "przytrzec"prowadnice zaciskow i stad te problemy(podniosla sie temp/ klockow i zaczely sciskać). Przypadkiem nie masz problemow z "serwem" ,moze cos podzialalo na uklad hamulcowy i dalo "pompe w prace?) Choc to malo prawdopodobne. Po prostu miales "pecha".Przypadek b. odosobniony:lol:

Resetos
28-05-2023, 09:07
Moze czesto myjesz to auto ,a malo jezdzisz?! Musialy się "przytrzec"prowadnice zaciskow i stad te problemy(podniosla sie temp/ klockow i zaczely sciskać). Przypadkiem nie masz problemow z "serwem" ,moze cos podzialalo na uklad hamulcowy i dalo "pompe w prace?) Choc to malo prawdopodobne. Po prostu miales "pecha".Przypadek b. odosobniony:lol:
Prosiłem o sprawdzenie wszystkiego (na piśmie), od łożysk, po serwo. ASO oczywiście nie wypowiedziało się w tej kwestii zasłaniając się procedurami naprawczymi.
Ja od ponad 20 lat zajmuję się jakością i "procedurami", i wiem, że czasami zawodzą.
Dzięki za komentarz.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Dlatego moim zdaniem co zapewne wielu potwierdzi jak również wielu powie ze gadam głupoty, od samego początku zrezygnowałem z tzw.gwarancji. sam robię i wiem co mam , a koszt tych serwisów byłby kilkunastokrotnie wyższy niż ja musiałem zrobić sam tych małych pierdolek ,jeżeli ktoś będzie chciał mogę wymienić co zrobiłem. Pozdrawiam
Ponieważ warunki, tzw. "rozszerzonej" gwarancji wykluczają 80% podzespołów auta, ja również przechodzę do samodzielnego serwisowania. :smile:

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.


Nie wydaje mi się żeby jakakolwiek czynność serwisowa wymieniona w książce obejmowała czyszczenie zacisków z pyłu. Zrobiłem ponad pół mln km różnymi samochodami i nigdy się coś takiego ie zdarzyło. Owszem łapał ręczny ale nigdy przód. Wgl dziwne że nastąpiło to nagle po dwóch stronach (bo jak piszesz "stracilo moc" (de facto mocy nie straciło ;-). A inna sprawa że producentem hamulców nie jest fiat i pewnie te same szpargały są w szeregu innych modeli od citroena zaczynając na jeepie kończąc. Dziwna historia...
Ja zrobiłem blisko milion km autami nowymi z salonów i nigdy nie miałem takiej sytuacji. Auta od zawsze serwisowane w ASO.
Historia jest zastanawiająca tym bardziej, że dotyczy najważniejszego dla bezpieczeństwa układu.
No cóż. Wymieniam tarcze i klocki na nowe, nie OEM - tarcze Zimmermann, klocki Brembo. Zobaczymy efekty.

herbi1128
28-05-2023, 12:20
Haha i bardzo dobrze moje tipo ma 6lat, wydałem zaskakująca kwotę 520 zł na podnośnik szyby lewy przod od kierowcy, i sworzen wahacza za chyba 40zl. Nie liczę klocków przod za 67zl ,dwa razy świec za 70 , i tydzień temu wymieniłem pasek za 40zl bo trochę był popękany a i zapomniałbym o żarówkach Led w panelu klimy za 8 zl, a I łączniki raz za 60zl. Przebieg 140tys km. Z czego 110tys na gazie oczywiście nie z"oryginalnym" jakże przecudownego aso z przecudowną pieczątką jedynie słusznego do dalszej eksploatacji promu kosmicznego jakim jest to auto, gdzie prostrzego już nie znajdziesz.pozdrawiam

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Zapomniałem o rozrządzie za chyba 320zl , nie chce mi się szukać paragonu za części. Oczywiście ktoś może sobie dodać koszty mechanika jak sam sobie nie zrobi. Z ciekawości mógłby ktoś podać ile kosztuje go serwisowanie tipo, bo jak słyszę jak mój tata jedzie z toyota na wymianę oleju za 1200 zł to się gotuje , ale rozumiem bo on jest zwolennikiem jedynie słusznej partii

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Zapomniałem o rozrządzie za chyba 320zl , nie chce mi się szukać paragonu za części. Oczywiście ktoś może sobie dodać koszty mechanika jak sam sobie nie zrobi. Z ciekawości mógłby ktoś podać ile kosztuje go serwisowanie tipo, bo jak słyszę jak mój tata jedzie z toyota na wymianę oleju za 1200 zł to się gotuje , ale rozumiem bo on jest zwolennikiem jedynie słusznej partii

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Oczywiście to był sarkazm , bo może ktoś nie zrozumie w sprawie partii ..... ..

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Oczywiście to był sarkazm , bo może ktoś nie zrozumie w sprawie partii ..... ..

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Jednej kropki braklo

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Jednej kropki braklo

marx30
29-05-2023, 00:48
O panie ale ześ pan wielozgłoskowiec stworzył ;-)
Jedna moja znajoma jezdzi na przeglądy do aso swoją yariską- taką zwykłą litrową najsłabszą benzyną nie jakąś tam hybrydą. Mogłaby jechać gdziekolwiek ale jezdzi wlasnie tam i zostawia ciężki hajs bo ją tam ładny pan z serwisu bajeruje i podaje kawę z ekspresu jak czeka ("Z EKSPRESU!" - jak sama podkreśla). Ona nie ma chłopa więc to działa, czuje się ważna, zaopiekowana. Pani Barbaro pani samochód już czeka, oto kluczyki, proszę nas znów odwiedzić i daje jej paragon a tam napisana prawie jej pensja(ona zarabia mocno przeciętnie).I ta się jeszcze cieszy że ją ruchają (w przenośni bo dosłownie nikt nie chce). (BTW to tak w kwestii słusznych partii).Tak więc wiesz ludzie mają różne potrzeby ;-).

steyr
29-05-2023, 08:29
O panie ale ześ pan wielozgłoskowiec stworzył ;-)
Jedna moja znajoma jezdzi na przeglądy do aso swoją yariską- taką zwykłą litrową najsłabszą benzyną nie jakąś tam hybrydą. Mogłaby jechać gdziekolwiek ale jezdzi wlasnie tam i zostawia ciężki hajs bo ją tam ładny pan z serwisu bajeruje i podaje kawę z ekspresu jak czeka ("Z EKSPRESU!" - jak sama podkreśla). Ona nie ma chłopa więc to działa, czuje się ważna, zaopiekowana. Pani Barbaro pani samochód już czeka, oto kluczyki, proszę nas znów odwiedzić i daje jej paragon a tam napisana prawie jej pensja(ona zarabia mocno przeciętnie).I ta się jeszcze cieszy że ją ruchają (w przenośni bo dosłownie nikt nie chce). (BTW to tak w kwestii słusznych partii).Tak więc wiesz ludzie mają różne potrzeby ;-).

Miałem praktyki w ASO Toyota w Krk parę lat temu, w tym ASO takie klientki jak auto miało śmieszny roczny przebieg rzedu 2-3tkm to filtr oleju był przecierany szmatą i dolewka oleju 100ml żeby była różnica na bagnecie i klientka wyjeżdżała zadowolona.