Wszystkie wątki i tematy przejrzane. Panda 2011, benzyna, 8 V, 1,2 - od 2 tygodni na jałowym biegu falują obroty. Przy hamowaniu tak falują, że gaśnie. Objaw występuje co jakiś czas, co kilka minut. Wymieniona przepustnica na nową. Samochód sprawdzony u mechanika i u elektryka. Rozrząd był wymieniany w maju, wg mechanika jest ok. Akumulator ma 1 miesiąc, odpala, nawet przy -15 idealnie. Pomóżcie, bo już 1000 zł wywalone i dalej stres podczas jazdy...

Witam. Bardzo ciężki temat poruszyłaś. Problem w tym, jak mamy pomóc w przypadku kiedy mechanicy nie znają odpowiedzi. Komputer na kolana i należy szukać przyczyny. Nie ma żadnych błędów:?:

Nie, żadnych błędów. Jedyne co zrobił wczoraj (ponoć) najlepszy zakład elektryczny w Gdyni, to "adaptował" przepustnicę.

A sprawdzone parametry pracy silnika? Bo to że niema błędu nie znaczy że wszystko jest ok, wystarczy że będzie zakłamywał jakiś czujnik to wtedy błędu nie będzie a silnik nie będzie poprawnie chodził. Szczelność układu dolotowego sprawdzona? Ale nie pod względem wizualnym tylko np. za pomocą wytwornicy dymu która pokaże delikatną nieszczelność która może powodować właśnie te problemy. I do sprawdzenia EVAP

A sprawdzone parametry pracy silnika? Bo to że niema błędu nie znaczy że wszystko jest ok, wystarczy że będzie zakłamywał jakiś czujnik to wtedy błędu nie będzie a silnik nie będzie poprawnie chodził. Szczelność układu dolotowego sprawdzona? Ale nie pod względem wizualnym tylko np. za pomocą wytwornicy dymu która pokaże delikatną nieszczelność która może powodować właśnie te problemy. I do sprawdzenia EVAP

Dziękuję, dzisiaj zasugeruję w zakładzie - dam znać jaki efekt.

I jakie efekty w diagnozie Pandy?