Cześć, dzisiaj podczas jazdy po nierównym podłożu zapaliła mi się kontrolka sygnalizująca awarię układu wspomagania kierownicy, a następnie wyłączyło się wspomaganie. Po zgaszeniu samochodu i ponownym jego odpaleniu kontrolka się zgasiła, a wspomaganie działało. Mam pytanie czy ktoś może z Was ma pomysł co może być powodem takiego stanu rzeczy? Pamiętam, że kiedyś kontrolki mi tak świrowały gdy akumulator był na wykończeniu.
P.S. W poprzednim samochodzie miałam pod maską wlew do płynu wspomagającego, a w tym Puncie nie mogę znaleźć xD Czy możecie mnie przy okazji oświecić gdzie on się znajduje? :)

Poczytaj o tym samochodzie bo inne rzeczy też Cię będą zaskakiwać. W Puncie nie ma wlewu płynu do wspomagania, bo nie ma takiego płynu. Jest zaś przewód, w którym prąd elektryczny zastępuje płyn hydrauliczny. Czujnik skrętu wspomagania elektrycznego potrafi się zepsuć. W twoim przypadku daje już znać o sobie. Pojedynczy przypadek to nic wielkiego, ale jak pojawią się następne to trzeba będzie go wymienić. Warto byłoby odszukać wiązkę elektryczną wspomagania i poruszać przyłączem.

Zerowa wiedza o posiadanym modelu!
Problem typowy, omawiany 1001 razy w internecie.
Zaczynasz od "masy" (sprawdzenia, czyszczenia, poprawienia) oraz naładowania akumulatora poza pojazdem (ładowarka, "prostownik"), co jest (było) zalecane jako rutynowa czynność obsługowa raz do roku w zimie (niezależnie od tego, czy jest problem, czy nie).
Miałem identyczny problem 3-4 lata temu i do tej pory jest spokój.

Skrócony poradnik (Grande/EVO) dla leniwych świeżaków: https://fiatklubpolska.pl/download/plik/1033