Cześć.
Staram się lekko ogarnąć kilka tematów Punciaka i mam teraz temat ładowania. Po uruchomieniu samochodu zaświeca się kontrolka ładowania no i oczywiście wspomaganie nie działa lecz co dziwne ładowanie na akumulatorze w momencie wyświetlania kontrolki jest 14,4V. Ale temat jest o tyle dziwny że po wyłączeniu i włączeniu samochodu problem znika. Zauważyłem ze alternator wygląda na świeży ale nie wiem czy jest regenerowany czy nowy(zamiennik).
Macie koledzy jakiś pomysł lub kierunek szukania problemu?
(sorry ochkarol za wcześniejszy offtop, z rozpędu poszło.)

Alternator mógł być umyty. Sprawdź szczotki, przerabiałem to w stilo.

Oryginalnie we Fiatach z tych lat napięcie ładowania bywa raczej niższe, powiedzmy 14,1-14,2 V jest normalne.
Jak się sporo różni, to znaczy, że "coś" było robione (albo jest usterka).
Tradycyjnie wszelkie problemy z elektryką zaczynamy od połączeń, korozja, głównie "masa". Następnie akumulator.
Później osprzęt (bezpieczniki, przekaźniki, moduły, bajery/komputery, alternator, rozrusznik).