Zobacz pełną wersję : Fiat croma 2.4 jtdm DPF
marwojcin
30-10-2022, 14:18
Cześć, nie znalazłem podobnego tematu więc zakładam nowy. Posiadam Fiata Cromę 2.4jtdm 2008r skrzynia automatyczna, wyrzucone klapy wirowe, odłączony egr, zrobiona mapa silnika. Problemem jest DPF, wypala się średnio co 384km tak pokazuje komputer, wygląda to tak, po przejechaniu 500km następuje wypalanie dpf zakończone sukcesem, następnie po około 100km znowu włącza się wypalanie dpf tylko trwa krócej czasowo około 7min, i po przejechaniu około 100km włącza się kolejny raz wypalanie dpf, kolejne wlaczy się gdzieś za 500km. Na 500km wychodzą 3 wypalania dpf, początkowo obstawiłem zapchany dpf, oddałem do mycia, okazało się, że był zapchany, teraz na postoju jest 0 lub 1 mg roznicy ciśnień. Czujnik temperatury spalin pokazuje około 15st gdzie na dworze było 16st więc wydaje się dobrze. Nie wiem czy czujnik roznicy ciśnień moze być uszkodzony ? Spalanie jest różne kiedyś udało mi się osiągnąć 5,5L po tym jak wymusiłem wypalanie dpf, ale po przejechaniu 130km włączyło się znowu wypalanie, więc wtedy padła decyzja na mycie dpfa, myślałem, że już wszystko będzie ok, niestety dalej to samo.
Jazda mieszana, głównie kilka krótszych odcinków od 10-15km, i kilka po 60km.
Wtryski sprawdzane, jeden odbiega od normy ale z tego co mówił mechanik mieści się jeszcze w normie, korekty wtryskiwaczy od około -0,5 do 0,5, jeden około 1,5.
Czy ktoś ma jakiś pomysł co z tym zrobić? Wymienić czujnik roznicy ciśnień? A może wszystko jest dobrze ? Będę wdzięczny za wszystkie sugestie.
Możesz zastosować taki dodatek https://allegro.pl/oferta/liqui-moly-2650-dodatek-do-ochrony-filtra-dpf-7881656250?bi_s=ads&bi_m=listing:desktop:query&bi_c=YzA1ZGYzMTktN2IxZi00MjdkLWJjYTMtNDE0MjhlNDcxY 2VjAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=37c31fdf-020d-4960-bb80-dde7f4e47866 działa skutecznie.
Kolejną sprawą jest czy spala ci olej? Sprawdzasz? Jak wygląda dolot, szczelny?
marwojcin
30-10-2022, 15:20
Sprawdzam, poziom oleju jest cal czas taki sam, ogólnie raczej wszystko jest szczelne, w styczniu był robiony remont silnika. Jedynie to na turbinie trochę się poci, ale to z zewnątrz. Używałeś tego dodatku ?
Tak, używam tego dodatku. W zasadzie mógłbym powiedzieć, że robi cuda, ale nie chcę być posądzony o reklamowanie czegoś. Ale serio działa, polecił mi go mój mechanik jak DPF zaczał mi się wypalać podobnie jak u ciebie. Po zastosowaniu wszystko wróciło do normy i w zasadzie raz na 6-7 miesięcy kupuję i wlewam do baku. Zero kłopotów z DPFem od tego czasu. Ale oczywiście może być u ciebie coś innego. Wiadomo, nic nie gwarantuję.
marwojcin
31-10-2022, 08:42
Dzięki za radę, kupię ten dodatek i zobaczymy 🙂ale myślę, że u mnie problem może być gdzie indziej bo po myciu dpfa od razu po 100km wlaczyo się wypalanie.
Może tak być, przy czym za kłopoty z DPFem może odpowiadać:
- wtryskiwacze (wiadomo, nie trzeba tłumaczyć)
- pobór oleju (lub niewłaściwy olej, bo mimo nie pobierania oleju jesli jest wlany niewłaściwy też mogą być cuda i często są)
- turbina może puszczać w wydech stroną gorącą nieznaczne ilości oleju
- EGR, zaślepienie EGRa przyspiesza wypalanie DPFa, to chyba oczywiste, dodatkowo w naszych autach trzeba zmodyfikować soft i tu mogą być największe problemy, bo czy gwarantujesz, że robota została w 100% dobrze i profesjonalnie wykonana?
- nieszczelny dolot
Piszesz że masz odłączony DPF, co prawda z teorii ale wiem że JTD lubi mieć odłączone jedno i drugie, bo właśnie po odłączeniu samego EGR-a szybko pojawia sie problem z DPF-em.
marwojcin
01-11-2022, 18:40
Nie wiem właśnie jaki jest wlany olej, gdzieś za 2tys będę wymieniał to wleje specjalny do samochodu z dpf. Mechanik kiedyś mi powiedział, że wyrzucenie egr wpłynie pozytywnie na dpf, a widzę po waszych postach, że nie do końca miał rację. Wtryski były sprawdzane, jeden był w gorszej kondycji ale mieściły się w normie. Jeżeli chodzi o nieszczelny dolot to przypuszczam, że miałby mniej mocy lub jakieś błędy?
Wgl dziwne jest, dla mnie, że robi jakieś dwa wypalania po 100-130km, a później jest spokój około 400-500km
No to jak nie wiesz jaki masz olej, to słabo. Tak bym rzekł, żeby nie napisać mniej kulturalnie. :)
https://allegro.pl/oferta/motul-8100-x-clean-c3-5w40-5l-7832606447?snapshot=MjAyMi0wOS0xMlQwNzozOTozMi45OD VaO2J1eWVyOzE5ZjE0OGFkZTQ5YzhjNDVkMGM4NGQzMjI5ZTg2 NzQ2YjNlMTYyOTc4MjY0NzczNmY0ODlmNmJjZTQzYjc1NGM%3D ja stosuję tak, część ludzi tutaj stosuje ten sam tylko 5w30. Ja zdecydowałem się na 5w40 bo auto u mnie nie ma lekko. Często dostaje buta w podłogę i jedzie na max z 200-250 km, dlatego 5w30 niezbyt dla mnie jest odpowiedni, nawet szukałem czegoś podobnego ale 5w50.
Błędów z dolotu to raczej nie otrzymasz, chyba że dziura będzie jak pałac kultury.
EGR ma za zadanie skierować częśc spalin ponownie do spalenia, więc nie trafiają one w całości do wydechu, tym samym jego zaślepienie ma jakiś minimalnie wpływ na DPF (jako wada), ale zaślepienie ma też zalety. Dla mnie jego zaślepienie ma same zalety (tez mam zaślepiony i wyprogramowany).
Według moich testów odciecie EGR obniża temperature w dolocie o 10*C wiec sporo. Ja nie mam fabrycznego intercoolera i przy odcieciu EGR-u w dolocie mam tylko pare stopni wiecej w dolocie niż temperatura na zewnątrz. Niby silnik diesla jest bardziej odporny na wysoką temperature w dolocie ale teraz wiem że czuć różnice gdy układ jest bardziej wydajny.
Wracając do tematu ja bym jednak szukał problemu w sofcie skoro był grzebany albo wrócić na próbę do EGR-a, albo idąc za ciosem pozbył sie DPF-a. Bo teraz skoro EGR jest usuniety softowo ciężko poszukać jednoznacznej przyczyny czestego wypalania filtra. Wydaje mi sie że sama jakość oleju aż tak by nie wpłynęła na filtr.
marwojcin
01-11-2022, 21:00
Wiem tylko, że valvoline, nie zapytałem mechanika czy wlał taki do samochodu z dpf, mam nadzieję, że jak wymienię na coś podobnego do tego co mi wysłałeś to trochę się poprawi, a u Ciebie co ile się wypala dpf ? Ja bym go z chęcią wyrzucił, tylko zaczynają mierzyć zawartość spalin itd więc to raczej kiepski pomysł.
Skoro boisz sie kontrol to ja bym jednak najpierw wrócił do EGR-a i sprawdził co sie dzieje.
Ja akurat jestem zwolennikiem blokowania EGRa. Niższa temperatura to lepszy efekt, to tak na marginesie. Jestem zwolennikiem wywalania EGRa, bo strasznie syfi dolot, gdy działa. Kiedyś przeczytałem porównanie, że to tak jakby robic sobie kanapkę z własnymi odchodami i dla mnie jest to bardzo trafne. Ale oczywiście każdy sam powinien zdecydować. Nie będę decydował za samochody innych ludzi. Mogę doradzić jeśli potrafię, ale to wszystko.
Powiem ci tak @marwojcin zastosuj ten środek do DPFa, przejedź z nim pełny bak lub dwa i sam ocenisz czy jest lepiej. Jak poszukasz to sam zakładałem temat jak auto zachowuje się bez DPFa, bo miałem podobne efekty jak u ciebie. Teraz nawet o tym nie myślę już, bo ten specyfik pomógł. Gdy jeżdżę tylko po mieście wypala mi się co jakieś 550 km, powiedzmy że -50 i +100 km. Ale w trasie to nawet około 1000 km mogę zrobić. Raz mi wyszło 1700 km, ale to raczej mało realne i zakładam, że po prostu wypalał się gdy szedłem z butem w podłodze i nie zauważyłem.
No to jak nie wiesz jaki masz olej, to słabo. Tak bym rzekł, żeby nie napisać mniej kulturalnie. :)
https://allegro.pl/oferta/motul-8100-x-clean-c3-5w40-5l-7832606447?snapshot=MjAyMi0wOS0xMlQwNzozOTozMi45OD VaO2J1eWVyOzE5ZjE0OGFkZTQ5YzhjNDVkMGM4NGQzMjI5ZTg2 NzQ2YjNlMTYyOTc4MjY0NzczNmY0ODlmNmJjZTQzYjc1NGM%3D ja stosuję tak, część ludzi tutaj stosuje ten sam tylko 5w30. Ja zdecydowałem się na 5w40 bo auto u mnie nie ma lekko. Często dostaje buta w podłogę i jedzie na max z 200-250 km, dlatego 5w30 niezbyt dla mnie jest odpowiedni, nawet szukałem czegoś podobnego ale 5w50.
Błędów z dolotu to raczej nie otrzymasz, chyba że dziura będzie jak pałac kultury.
EGR ma za zadanie skierować częśc spalin ponownie do spalenia, więc nie trafiają one w całości do wydechu, tym samym jego zaślepienie ma jakiś minimalnie wpływ na DPF (jako wada), ale zaślepienie ma też zalety. Dla mnie jego zaślepienie ma same zalety (tez mam zaślepiony i wyprogramowany).
Producent rekomendując olej 5W30 przy DPF chyba nie zakładał że mimo iż Croma to rodzinne auto to wszyscy będą je użytkować delikatnie. Myślisz że przy ostrej jeździe się film będzie rwać?
Producent to zakłada, że dobrze zarobi, serwis producenta również. Dlatego ja kieruję się swoimi wytycznymi.
Niestety wiem jak działa ASO, na jakich wytycznych i jak i KTO tam pracuje. To zmieniło znacząco moje podejście. Przykładem może być choćby wymiana oleju w skrzyni. Bez znaczenia czy manual czy automat, oleju w skrzyni się nie wymienia wg. producenta. Teraz szukając informacji na ten temat u producenta skrzyni, otrzymamy zupełnie inne dane.
Podobnie wyglądało, a nawet jeszcze wygląda ze zwykłą wymianą oleju w silniku, interwały 50k km wcale nie są rzadkością, a sławne 1.9 DCI bardzo na tym ucierpiały.
Przykładów znalazłbym jeszcze troszkę, ale już chyba wiesz o co mi chodzi. Tak uważam, że Croma u mnie nie da rady na 5w30. W sytuacji gdy cena 5w30 i 5w40 jest niemal identyczna leję olej lepszy z mojego punktu widzenia. Następny właściciel sam oceni czy i co chce lać.
Zresztą wszystko zależy od zastosowania auta i przywiązania do niego właściciela. Do drugiego mojego auta leję olej najtańszy 5w40 byle tylko spełniał specyfikację. 5 litrów tego oleju kosztuje teraz 82 zł, tańszego nie ma. Ale nie zależy mi na tym aucie, mimo to olej zmieniam w nim regularnie na najtańszy ale co 10-12 k km. Dziwne podejście? Dla mnie nie. Ja staram się olej dobrać odpowiedni i zmieniać go, bo wiem, że regularna zmiana jest ważniejsza niż jego nazwa.
marwojcin
02-11-2022, 09:48
Dzięki za rady, do egr'u nie chcę wracać na razie, zrobię jak pisał @iron64, dziś przyjdzie mi specyfik do dpf'a wleję i zobaczę jak będzie wtedy wyglądało wypalania, bardzo dużo pozytywnych opinii ma. dam znać za kilka dni czy coś się zmieni z wypalaniem, do tego kupiłem jeszcze specyfik do regeneracji wtrysków, myślę, że nie zaszkodzi wlać.
Dzięki za rady, do egr'u nie chcę wracać na razie, zrobię jak pisał @iron64, dziś przyjdzie mi specyfik do dpf'a wleję i zobaczę jak będzie wtedy wyglądało wypalania, bardzo dużo pozytywnych opinii ma. dam znać za kilka dni czy coś się zmieni z wypalaniem, do tego kupiłem jeszcze specyfik do regeneracji wtrysków, myślę, że nie zaszkodzi wlać.
Chyb lepiej nie lać tych obu specyfików na raz ;)
Zawaś ma rację, razem nie stosuj ich. Znaczy w tym samym momencie nie. Zalej do dpfa i za jakiś czas na wtryski dopiero. Razem może być niespodziewany efekt zupełnie poza oczekiwaniami.
marwojcin
02-11-2022, 12:59
Jasne, nie zamierzałem stosować razem, ale dzięki za ostrzeżenie 😃
marwojcin
03-11-2022, 15:21
Ok, dziś zalałem specyfik do filtra dpf, ale zacząłem się zastanawiać nas puszczaniem oleju przez turbinę / odmę, trubina była regenerowana lub wymieniana przez poprzedniego właściciela, około 2 lata temu (nie wykluczam, że może być uszkodzona), orientujecie się czy w tych silnikach 1.9-2.4 były problemy z odmami ? może to ona puszcza nadmiar oleju ?
W 1.9 odmy były w dwóch wersjach i z tego co czytałem często potrafią się już kończyć i wymagać wymiany. Może jest już zabita syfem.
A od turbo odpiąć węże i sprawdzić luzy na wirniku i czy jest tam olej.
Oleju to zawsze troszkę będzie, kwestia właśnie ile go będzie.
Powiem ci, że trop z turbiną może być dobry, nie chcę tutaj wyrokować, bo ponoć twoja nie bierze oleju.
A gdy turbo puszcza trochę to DPF wypala się szybciej. Jednak znacznie gorzej jest gdy zaczyna puszczać w dolot, grozi chorobą szalonych diesli, a w automacie to problem nie z tej ziemii.
marwojcin
03-11-2022, 22:56
Powiem szczerze, że nie mam pewności, że nie puszcząa oleju, dziś rozmawiałem z kumplem i w sumie uświadomił mnie, że niby olej cały czas wygląda w normie aczkolwiek długi czas miałem nieszczelny uszczelniacz wału, może z 5 miesięcy i cały czas jakas kropla tam wisiała, natomiast oleju nie dolewałem, może od częstego wypalania ropa idzie w silnik.
Dziś sprawdziłem odmę, nic tam nie widać żeby było coś nietak, wymyłem ją benzyna ale była czysta, wirnika od turbo nie widziałem bo trzeba tłumik odkręcać, zrobię to jak poradzę sobie z dolotem, na pierwszy rzut oka wydawał się ok, natomiast pierwsza nieszczelnosc znalazłem za przepływomierzem i już to uszczelniłem, natomiast jak już miałem zamykać maskę to zainteresował mnie dolot za turbina, jest tam plastikowa rura przy chłodnicy która gdzieś w połowie jest cała w oleju, jutro wejdę jeszcze raz pod samochód i to rozkręcę. Może to jest ten problem, a jeżeli dalej będzie to samo to zostanie turbina..
Ciężko będzie coś doradzić ci sensownego nie widząc auta.
To, że jakaś kropla oleju była z uszczelniacza to powiedzmy że pikuś, zakładam że kropla, nie że kropla co 5 minut. ;)
Gorzej, że znalazłeś już nieszczelność, choć wcześniej twierdziłeś, że jest szczelny. Nie czepiam się, po prostu uważam, że należy to kontrolować co jakiś czas, zwłaszcza gdy występują jakieś problemy z DPFem.
Co do turbiny, w mojej Cromie tez poprzedni właściciel regenerował ją. Mam na to fakturę, tyle że regeneracja zrobiona była do bani. Turbina mi przeładowywała po ostrym traktowaniu. Oczywiście czepiałem się różnych innych rzeczy, z lepszym lub gorszym skutkiem, ale od początku winna była turbina. Teraz niedawno regenerowałem ją ponownie. Jak zobaczył ją fachowiec, to od razu wiedział, że już była regenerowana i nawet sam wiedział w jakiej firmie, choć nic na ten temat nie mówiłem. Co mnie już w 100% upewniło, że poprzednia robota była spier*ona koncertowo. Teraz mam gwarancję na 2 lata bez limitu km na turbinę, mam na to papier i jeszcze dostałem zniżkę na ewentualny tuning u nich.
Także ciężko coś będzie już teraz ci doradzić nie widząc auta. Mogę co najwyżej pokazać części mojej turbiny po niby regeneracji za mnóstwo monet. Ciężko posądzać mi poprzedniego właściciela auta o zaniedbanie, ale zakład wykonujący regenerację w zasadzie należałoby skarżyć o oszustwo (najtańsze chińskie części pomalowane sprajem, a kasa jak za towar z najwyższej półki).
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Zamieszczam zdjęcia tej niby regeneracji. Sam tym autem przejechałem jakieś 20k km po regeneracji, ale jak pisałem od początku były z nią jaja.
https://ibb.co/wCD7c48
https://ibb.co/gJpL1tv
Tutaj widać pokrzywioną zmienna geometrię. Najtańsze materiały za bardzo zmieniły wymiary po butowaniu, tak przynajmniej stwierdzono jako możliwa przyczyna.
https://ibb.co/C2TYtM5
https://ibb.co/2NY1MtH
https://ibb.co/wWQ4cmG
https://ibb.co/1JRW3GK
Tutaj już komentować nie będę, wszystko widać. Zwróćcie tylko uwagę, jak bardzo jest to wszystko zużyte. Ja przejechałem jakieś 20k km, poprzednik z dokumentów wynikało że jakieś 5k km po tej "regeneracji"
marwojcin
04-11-2022, 21:49
Kiepsko wyglądała ta Twoja turbina, ale widzisz trafisz na mechanika któremu tylko o pieniądze chodzi to tak to wygląda. Oby regenerowana przez Ciebie służyła.
Odnośnie mojego dolotu to szczescie/nieszczęśnie ale rura w okolicy chłodnicy okazała się dobra, nie wiem skąd wziął się zaciek oleju, może kapną kiedyś jak było coś składane. Wiec na razie jedyna nieszczelnosc która znalazłem to ta za przepływomierzem, a przed turbina. Na razie zostawiam dalsze poszukiwania, zobaczę co da środek do dpf i wtrysków później. Z uszczelniaczu taż na jakiś czas spadła kropla oleju, nie było to dużo, tak samo jak rozpiąłem wąż od turbo to też nie było dużo oleju, jest niewielkie zapocenie, liczę się z tym, że może to być właśnie turbina ale pojeżdżę miesiąc na chemi i zobaczymy. Dzięki wielkie za poświęcony czas 🙂
Kiepsko wyglądała ta Twoja turbina, ale widzisz trafisz na mechanika któremu tylko o pieniądze chodzi to tak to wygląda. Oby regenerowana przez Ciebie służyła.
Odnośnie mojego dolotu to szczescie/nieszczęśnie ale rura w okolicy chłodnicy okazała się dobra, nie wiem skąd wziął się zaciek oleju, może kapną kiedyś jak było coś składane. Wiec na razie jedyna nieszczelnosc która znalazłem to ta za przepływomierzem, a przed turbina. Na razie zostawiam dalsze poszukiwania, zobaczę co da środek do dpf i wtrysków później. Z uszczelniaczu taż na jakiś czas spadła kropla oleju, nie było to dużo, tak samo jak rozpiąłem wąż od turbo to też nie było dużo oleju, jest niewielkie zapocenie, liczę się z tym, że może to być właśnie turbina ale pojeżdżę miesiąc na chemi i zobaczymy. Dzięki wielkie za poświęcony czas
Sprawdź tą chemię, bo robi robotę, serio.
A co do mojej turbiny, stan był już agonalny. Zresztą spodziewałem się tego, bo auto straciło swój wigor i z 9,5s do 100km/h spadło na 11,8s. Biegi też słabiej przełączała już, a dopełnieniem były komunikaty żeby dolać oleju. Gdy taki wyskoczył już wiedziałem co znajdę w dolocie i dokładnie tak było. Mam inne auto więc Croma poszła na odpoczynek. Z braku czasu całość trwała ponad miesiąc, ale teraz znów jest 9,5s a nawet 9,4s się udało zrobić. :)
Pisze o tym, bo stan turbiny (no i nie tylko) można sprawdzić właśnie czasem przyspieszenia do 100km/h. A komunikaty o dolaniu oleju też mogą świadczyć o jej stanie, oczywiście nic z tych rzeczy nie kieruje tylko i wyłącznie na turbinę, ale ziarnko do ziarnka.
marwojcin
06-11-2022, 14:54
Ja mam mapę wgraną więc już nic mi nie da czas do 100, mam wrażenie, że silnik inaczej pracuje po chemi, ale właśnie miałem napisać post odnośnie dpfu bo dziś znowu miałem wypalanie, włączyło się po 200km, nie była to jazda po mieście, odcinki po 25-30km, jednak wypalanie trwało krótko, może odcinek 5km, ale było to już w mieście, i tak się zastanawiam czy może być opcją, że jakiś czujnik okłamuje ale tylko czasem powiedzmy, no wyskoczy jakąś wartość, że jest zapchany i zaczyna wypalanie, ale szybko kończy bo po chwili odczytuje, że jest ok, ewentualnie ciekawe czy może przerwać wypalanie z uwagi na jazdę w mieście tzn niska prędkość, stawanie/ruszanie (druga opcja wydaje mi się raczej mało prawdopodobna). Zaznaczę jeszcze raz, że po założeniu wymytego dpfa po 100km wlaczylo się wypalanie, co i tym sądzicie?
U mnie w trakcie jazdy po mieście też sie wypala i nic mu nie przeszkadza. Jak zaczął to skończył. Zawsze możesz poratować sie częściami używanymi. Spróbować od czujnika różnicy ciśnień.
marwojcin
06-11-2022, 17:45
Tak zrobię, poszukam używanego czujnika i zobaczmy co będzie ztego
No i jak sytuacja u ciebie się przedstawia?
Nadal tak często pali DPF? Jeśli nic się nie zmieniło to sprawdź korekty wtryskiwaczy i daj znać.
marwojcin
23-11-2022, 23:49
Przejechałem już z tysiac km, po wymianie czujnika chyba lepiej, wypala się co 300km mniej więcej, co prawda włączyło mi sie wypalanie dwa razy ale to przez to, że nie dokończyło się wypalanie pierwsze, jutro będę tankował bo już wyjeździłem bak paliwa i sprawdzę korekty na wtryskiwaczach zobaczymy czy coś się zmieniło. Zastanawiam się jeszcze czy zapocenie przy turbinie może być też nieszczelnoscia, ponieważ jest tam mosiężna uszczelka między turbina, a intercoolerem, myślę, żeby uszczelkę obustronnie posmarować silikonem na wysoką temp bądź kupić nową, co o tym myślisz?
Zapocenie przy turbinie zwykle oznacza nieszczelność, ale wiesz, ciężko diagnozować na odległość. Ale myślę, że silikon to szybka droga do poważnej awarii. Odradzam. Mocno odradzam. Bardzo mocno odradzam. Jak powtórzę jeszcze kilka razy, to porzucisz ten pomysł?
marwojcin
24-11-2022, 08:41
Wiem, że ciężko diagnozować na odległość, niewielkie zapocenie przy turbinie często jest, czy zawsze oznacza uszkodzone turbo ? już sam nie wiem, zobaczę ile pracy zajmie wyciągnięcie turbiny i pomyślę o tym, mam blisko serwis który zajmuje się takimi rzeczami to sprawdzą czy jest ok. co do silikonu wiem, że nie jest to najlepszy pomysł.
marwojcin
24-11-2022, 13:32
42361
42362
42363
zdjęcie nr 1 i 2 są w odstępach 5-10min, natomiast zdj nr 3 z sierpnia, środek do czyszczenia wtrysków na pewno pomógł, ale pojawił mi się kolejny problem ponieważ spalanie rzeczywiste od tego co pokazuje komputer różni się o 0,9L na 100km i teraz pytanie myślicie, że winowajcą może być czujnik różnicy ciśnień ?
Kupiłem używany boscha 0281 002 771 (55198717), a oryginalny czujnik miał numer 55204352 i po nr vin wyszukuje pierburga 7.11190.04.0 ( po nr vin nie wyszukuje boscha, natomiast jako zamiennik pierburga znajduje już boscha więc wychodzi niby na to samo).
Może kupiony czujnik boscha jest uszkodzony ? ale czy może mieć wpływ na spalanie ?
Oczywiście, że zapocenie jako takie nie oznacza awarii turbo. Jednak wszystko zależy i tu tez zależy jak duże to zapocenie. Jeżeli turbo rzuca sporo oleju w dolot, no to może być przykro gdy auto zacznie cierpieć na chorobę szalonych diesli. ;)
Korekty wtryskiwaczy mieszczą się w normie, nie czepiałbym się ich jeszcze.
Powtórzę jeszcze, NIE USZCZELNIAJ DOLOTU SILIKONEM!
marwojcin
24-11-2022, 14:49
Dzięki za odpowiedź, nie będę uszczelniał, zdemontuję wąż miedzy intercoolerem, a turbo i zobaczę czy jest w nim olej, jak wyleci kieliszek to znaczy, że coś jest nie tak. Powedz co myślisz o tym czujniku różnicy ciśnień ? myślisz, że może mieć wpływ w jakiś sposób na spalanie bądź oszukiwanie komputera ?
Lekki nalot, lekki film w zasadzie olejowy to tam znajdziesz, ale jeśli to będzie bardzo gruby film, no to przyjrzyj się turbinie.
Nie będę wymyślał głupot nt. czujnika i napiszę wprost - nie mam bladego pojęcia. Logicznie myśląc to nie powinien mieć wpływu, może mieć pośrednio tylko wpływ poprzez częstotliwość wypalania DPFa. Ale jak napisałem, nie wiem, a jak czegoś nie wiem to nie chcę wprowadzać w błąd. Może kolega @lisek coś wie. Poczekaj na mądrzejszych ode mnie w tym temacie. Nie miałem nigdy kłopotów z tym czujnikiem i po prostu się tym nie zajmowałem nawet na poziomie teoretycznym.
marwojcin
08-12-2022, 11:52
Czekałem na wyjaśnienie kilku spraw więc nie dodawałem postów. Dziś tankowałem do pełna, po przeliczeniu zużycia paliwa, a rzeczywistą wlaną ilością wychodzi 0,1L rozbieżności, myślę, że poprzednie rozbieżności mogły być spowodowane dodatkami do paliwa ( najpierw do czyszczenia dpf, a później do wtrysków, chociaż trochę mnie to dziwi). Wcześniej miałem jeszcze jedną myśl, że nagrzewnica spalinowa mogła pobierać paliwo poza komputerem i nie było to wliczane do średniej, aczkolwiek dzisiejsze tankowanie nie potwierdziło zbytnio tego.
Co do turbiny to jest delikatny film olejowy, nie ma już wycieku, połączenie było nie oczyszczone, schodziła farba z rury stalowej, a połączenie jest na przylgę za pomocą uszczelki mosiężnej, po wyszlifowaniu rantu jest już ok. Wypalanie dpf po wymianie czujnika różnicy ciśnień wypada co 400km, 300km czyli średnia z ostatnich dwóch wymian to 350km, nie jest to jazda w trasie, raczej odcinki po 15-25km, czasem dalej, więc może tak ma to wyglądać. Wymieniłem też termostat, temperatura silnika cały czas w normie.
Myślę, że od winowajcą był czujnik różnicy ciśnień, natomiast w moim przypadku nałożyło się kilka czynników jednocześnie i był problem jednocześnie stwierdzić czego to wina.
Dziś zapaliła mi się kontrolka change oil engine, na oleju przejechałem 10tys. km, wymienię go na specjalny do samochodów z dpf i zobaczymy jak będzie się samochód sprawował :)
martinrb
12-12-2022, 13:37
Drodzy Koledzy. Chciałbym dołączyć się do wątku, żeby nie tworzyć podobnych. Mam Cromę 1.9 8v 120KM. W zeszłym miesiącu zastosowałem ten środek od LM i rzeczywiście po przepaleniu DFPa, następne było po prawie 350 km, gdzie do tej pory 180-220 km w cyklu miejskim było normą. I super zadowolony z wyczyszczonego dpfa sobie jeździłem. Od kilku dni w grudniu pojawił się problem: zaczął mi sygnalizować zapchany DPF (łącznie z kontrolką - wykrzyknikiem) już po 25-30km. Zdziwiony, ale przepaliłem go rundą po obwodnicy. Po kolejnych 30-paru km to samo. I to samo po kolejnych. Trochę spanikowałem, co jest grane. Jeżdżę w podobnym stylu drugi rok, nigdy z tym nie było takich problemów. Kupiłem w czwartek (8.12) jeszcze jedną puszkę, zalałem, dotankowałem czwartkową promo premiumkę na Shellu do pełna i przepaliłem dpf rundką za miastem. No i co? I po kolejnych ok. 30km znowu kontrolka "Niedrożny..." . WTF??? Zapchał się na amen? Komputer żadnych błędów nie pokazuje, nawet po komunikacie o niedrożnym - MES pokazuje mi zapchanie ok 39% a on i tak zaczyna wypalać. Nie znam referencyjnych wartości ciśnienia na czujniku różnicowym? Może czujnik padł? Podpowiedzcie proszę!
Miałem podobnie jak zatankowałem paliwo na Orlenie, DPF zaczął się wypalać co 70 kil. Zdemontowałem filtr i dałem to czyszczenia, okazało się że był bardzo mocno zapchany. Z tego co mi wiadomo to filtr był zalany na noc jakimś płynem i rano wymyty. Po wyschnięciu i ponownym montażu wszystko wróciło do normy, koszt 200zł . Obecnie wypala się średnio co 800 km.
Wracając do dziadowskiego paliwa na Orlenie to okazało się że stacja miała w planie za tydzień mieć remont i obniżyli cenę paliwa o 20 gr. na litrze a wiele osób w tym i ja miałem problemy. Wiem to od znajomego który mieszka w tej miejscowości.
marwojcin
13-12-2022, 11:46
Martinrb ja bym wymienił czujnik roznicy cisnien, u mnie też wypalał jak chciał dpf, co 100km, komputer nie pokazywał błędów, żeby nie popełnić mojego błędu zrob to na samym początku, szukaj po nr czujnika, ja kupiłem używkę od opla Agili za 50zl akurat bo nie byłem pewien, że to czujnik. Możesz jeszcze spróbować włączyć wypalanie przez kabel, ale jak masz taką sytuację to nie wiem czy to coś pomoże. Mój dpf też byl myty tak jak napisał bob96 i po przejechaniu 100km wypalanie się włączyło.
Podpinam się pod temat.
Moja kromka odpalona z zimnego silnika, po przekroczeniu 2,2k obrotów dostaje nowe życie i jest OK. Ale ten stan szybko się kończy. Za chwilę (dosłownie po przejechaniu 300-500m) muli i nie ma "ikry". Przepływka wymieniona, MAP sensor wymieniony (czysty) EGR czysty, turbina podaje.
Analizę stanu DPF monitoruję dedykowaną apką DPF Monitor PRO. Dopalanie DPF inicjuje się ...losowo - np. po 180 km od poprzedniego dopalania no i przy zmierzonym zapchaniu około 60%. Aktualnie jest przejechane 250 km w tym 100km trasa, poziom zapełnienie 52% i nie inicjuje.
No i zastanawiam się czy DPF zapchany popiołami (fizycznie) czy też fiksuje mi czujnik różnicy ciśnień...
Czujnik różnicy ciśnień na biegu jałowym pokazuje ok 25-30 mBar a w trakcie jazdy (głównie miejskiej) przy ok 2000 obrotów daje jakieś 145-150. Przygazowany daje nie więcej niż 250 mBar (zdjęcie). Czy te wskazania dla 1,9 150km prawidłowe?42486
Jaki przebieg ? Proponuję zdemontować dpf i na początek wyczyścić go chemicznie. Mnie znajomy zrobił to za 200zł. Lub kupić płyn do tego celu i zrobić to samemu, będzie jeszcze taniej. Masz wtedy gwarancje że dpf jest czysty a jeśli to nie pomoże to pod komputer i szukać dalej. W moim przypadku zapychał się po przejechaniu 75 kil. przyczyna złe paliwo z Orlena , pisałem o tym w innym wątku, po wyczyszczeniu wypala się średnio co 800 kil. auto znów ma moc i żadnych błędów.
Widzę że pisałem o tym już w tym temacie :)
marwojcin
02-01-2023, 14:10
Mój na biegu jałowym z tego co pamiętam pokazywał około 2-5mbar, w każdym razie u mnie poprawioo się dopiero po wymianie czujnika roznicy cisnien, teraz wypala się ck 400km, jazda mieszana.
A - to pytanie dodatkowe - czy po wymianie czujnika poczułeś zmianę w mocy?
Bo - przyznam - to mi spędza sen z powiek - czemu idzie jak burza a potem ne ma czy jechać? No i po trasie więcej o około 1,0 - 1,5 litra. Nie czuję tej "lekkości" którą ten silniczek zapewnia w drodze przy optymalnie funkcjonujących obwodach?
(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.
Bob96 - przebieg 203k km.
Po 162 tysiącach robiona była góra (demolka po urwaniu klap wirowych). Swoją drogą to kto dzisiaj wyczyści chemicznie dpf za 200PLN - mission impossibe:(. Ponieważ koszt aktualny /w Lublinie/ to ok. 500pln + 300pln demontaż+montaż to szukam "tańszych" przyczyn.
marwojcin
02-01-2023, 16:34
Po wymianie czujnika nie zobaczyłem żadnej różnicy, natomiast po włączeniu wypalania dpf przez obd spalanie spadło jak procedura wypalania się ukończyła, dlatego zdecydowałem się na mycie, w Lubartowie 3 miesiące temu zapłaciłem 300zl za mycie, tyle, że sam zdemontowałem dpf. A samochód nie wchodzi Ci w tryb awaryjny ? Z turbina wszystko ok ?
Ja czujnik roznicy cisnien wymieniłem bo dpf wypalał się jak chciał raz po 100km, raz po 400, czujnik kupiłem używany za 50zl.
Bob96 - przebieg 203k km.
Po 162 tysiącach robiona była góra (demolka po urwaniu klap wirowych). Swoją drogą to kto dzisiaj wyczyści chemicznie dpf za 200PLN - mission impossibe. Ponieważ koszt aktualny /w Lublinie/ to ok. 500pln + 300pln demontaż+montaż to szukam "tańszych" przyczyn.
Czyli podobny przebieg do mojego, ja czyściłem jak miałem 195 tyś w tamtym roku. Co do czyszczenia to było to robione takim preparatem. Filtr zdemontowałem sam, zawiozłem do znajomego który zalał go na noc tą chemią, a rano wymył wodą . Odebrałem wieczorem jak wyschnął ,rano zamontowałem. Trzeba tylko zrobić adaptację komputerem że jest nowy filtr. Od tego czasu mam spokój. Zamówiłem sobie taki preparat na przyszłość jak by co i stoi w garażu, wiem już co i jak się robi. Obym nie musiał :)
Można to robić w firmie ale wtedy jest koszt taki jak piszesz czyli około 500 zł za samo czyszczenie :(
https://allegro.pl/oferta/mobil-medic-preparat-do-czyszczenia-filtrow-dpf-5l-12083282811?snapshot=MjAyMi0xMC0xMFQxMToxOToxNi4zM TNaO2J1eWVyO2NmYzg0NDM1NDg1MWJlZTU0YzBlODM1MTY3MWF kM2ZhOWVmZTllOWJiMGYyM2U2MWVjMWUyMTY5OTNjYjVhNjE%3 D
Właśnie się wypalił , przy przebiegu od ostatniego 260km. W trakcie jazdy miejskiej nagle odzyskał wigor a za chwilę przyszedł komunikat o rozpoczęciu regeneraci. Proces się zainicjował przy 53% zapełnienia filtra. 42487
Na biegu jałowym czujnik różnicy ciśnień wykazywał nie mniej niż 30 mBar. Po dopaleniu się i zameldowaniu o zakończeniu regeneracji poziom zapchania zszedł do 17%. Uruchomiony powtórnie po ok 30 minutach pokazywał na czujniku (bieg jałowy) 0,0 mBar ale i wyskoczyło przez chwilę 32678 mBar 42488
Po wypaleniu znów jest mułowaty a czujnik po dania mu obrotów blisko 3.000 rpm na moment osiąga wartość 250 mBar ale głównie stabilizuje się na ok 150 mBar.
No i teraz - co było pierwsze - jajko czy kura. Czy zasyfiony dpf powoduje że czujnik głupieje i daje impuls procedurze wypalania czy też jest na odwrót. Zastanawia mnie zaledwie 53% zapchania filtra i już się uruchamia proces.
A'propos turbiny - diagnosta który ze mną jeździł z podłączonym komputerem (gdy stwierdził uszkodzenie przepływomierza) sprawdzał turbinę i nie miał do niej zastrzeżeń. Sprawdzał oczywiście systemowo, nie oglądał jej fizycznie...
marwojcin
03-01-2023, 00:54
Ja bym stawiał na czujnik roznicy cisnien, kup uzywke za kilka złoty i szybko się przekonasz czy to racja, z tego co piszesz to u mnie wyglądało to trochę podobnie, a u Ciebie do tego wyskakują takie kosmiczne liczby jak 30tys.., zastanawia mnie tylko ten spadek mocy u Ciebie, bo ja nic takiego nie obserwowałem.
No, jest spadek mocy. Co ciekawe - w chwili wypalania (o czym wyżej pisałem) nie ma śladu dymu. Kończyłem dopalanie już na postoju więc wysiadłem i sprawdziłem bezpośrednio - wydech czysty, ani obłoczka ani dymku ani jakiegokolwiek dziwnego zapachu. NIC. Czytam na forach o świecy dymnej w trakcie wypalania i się zastanawiam czy "moje" objawy są typowe czy też nie:)
Warto w tym wypadku wymienić ten czujnik, ale zastanawiające jest to zamulenie.
Dla mnie to wygląda trochę tak, jakby cały wydech był zapchany do tego stopnia, że dusi silnik.
No właśnie - zamulenie. No i ten brak (zupełny) zadymienia przy wypalaniu dpf-a.
I wracam do tego że pierwszych /dosłownie/ kilkaset metrów idzie jak powinien a potem jakby mu kto doczepił jakiś ciężar. Zastanawiam się gdzie uderzyć i czy diagnostyka w serwisie odpowie mi na moje wątpliwości. Wiadomo - kasą człowiek nie śmierdzi i rozmienianie się na jakieś drobnostki też kosztuje:(
Diagnostyka w sensie podłączenia kompa, nie w tym wypadku, nie sądzę.
Diagnostyka w sensie odłączenie na test całego wydechu, tak, tak sądzę. Tak bym zrobił i od tego zaczął.
Nie czujesz zapachu spalin w kabinie? Nie zauważyłeś choćby podczas tego wypalania dymienia z okolic przedniego koła? Pytam o to, bo objawy które podałeś sugerują mi całkowicie zapchany pierwszy katalizator.
Nie ma zapachu spalin w kabinie, nie ma dymienia skądkolwiek. Rano na zimnym wydobywa się para wodna jak z innych samochodów, tu nic niepokojącego nie widać. Może po prostu pojechać wymyć ten pierwszy katalizator????
Nie zaszkodzi, ale jak już odlaczysz wydech to przejedź trochę bez niego. Auto będzie głośne oczywiście, ale i tak ciszej będzie niż w benzynach, a przekonasz się czy coś to daje. Bo wiesz, jest katalizator i DPF i drugi katalizator. Dowolny z nich może być zajechany na max i efekt będzie praktycznie taki sam, przy czym zwykle to ten pierwszy obrywa najmocniej.
No i to jest meritum. Spróbujemy:)
Mój DPF wygląda tak jak na zdjęciach poniżej.
Auto ma na liczniku 300k km, a czy to oryginalny przebieg to nie wiem. Czy DPF był wcześniej czyszczony lub wymieniany, też nie wiem.
https://i.ibb.co/s3qfXnj/IMG-20230104-152610-01.jpg
https://i.ibb.co/whKJXQ4/IMG-20230104-152614-01.jpg
Szanowni, a może ja poszedłem za daleko?
Może winnym całej sprawy z utratą mocy jest EGR? Czyściłem go jakiś czas temu, był szczelny, nie było syfu (oprócz "filmu" z sadzy). Rdzeń w cewce chodził swobodnie, cewki nie demontowałem. EGR chodzi z zaślepką z trzema otworami ale tak jest od początku. A co jeśli np. jest lekko krótszy rdzeń i przez to nieco inaczej otwiera się zawór?
Wykres pracy robiony przy pomocy Car Scanner w trakcie jazdy miejskiej waha się od 4% do 55% ale przypomina wykres piły. W trakcie krótkiego postoju nie stabilizuje się tylko jakoś tak pokazuje stany nieustalone:
42493
Nie wyrzuca błędów, nie ma dymienia, silnik pracuje równo. W zasadzie z objawów "typowych" jest tylko ta nieszczęsna utrata mocy ...
Wiesz co, może i to EGR. Sorry, bo jakimś dziwnym skrótem myślowym, uznałem że masz zaślepiony i wyprogramowany.
Jednak wykres wgra wydaje się w miarę normalny....
Waham się.
bo, np na tym screenie,
42494doładowanie w miarę stabilne, minimalne (schodzi z wyższego gdzie EGR trzymał ok 4%) a cykl roboczy się buja, nie trzyma jednego poziomu tylko oscyluje. Probowałem coś szukać na sieci - znalazłem dla Alfy i wygląda jednak troche inaczej niż mój.
42495
Fes czy MES jednak jest bardziej czytelny niż te aplikacje. CO do EGR to on tak skokowo sobie działa w zależności od obciążenia silnika. Skoro widać że pracuje to już nie jest źle, co innego jak by był cały czas otwarty. Zawsze można standardowo przepływomierz odłączyć. W tedy EGR jest domkniety na 4% i nie powinien sie ruszać.
Zmierzyłem ilość powietrza zasysanego i ilość oczekiwanego.
No i chyba jest przyczyna wołowatości mojej Kromki.
42525
Przepływomierz niedawno wymieniony, czyżby znów walnął?
A jakie mogą być inne przyczyny takich wskazań? Może to raczej skutek a nie przyczyna?
Skopany EGR potrafi namieszać, podobnie jak nieszczelność dolotu.
Jakoś tak bardzo skokowo to zapotrzebowanie na powietrze wygląda, aż dziwnie. Jechałeś zero-jedynkowo, w sensie luz lub pedał w podłogę?
Nie, tylko że pomiar był w mieście.
EGR czyszczony był, rdzeń w cewce chodził luźno. Wykres EGR taki dziwny raczej. Jedno jest pewne - nie dostaje tyle powietrza ile potrzebuje. Mam starą przepływkę, nie wyrzuciłem. O tym że jest zła zdecydował diagnosta jak ze mną jeździł z urządzeniem podpiętym pod wtyczkę.
Kurde może to i dolot...
Zmierzyłem ilość powietrza zasysanego i ilość oczekiwanego.
No i chyba jest przyczyna wołowatości mojej Kromki.
42525
Przepływomierz niedawno wymieniony, czyżby znów walnął?
A jakie mogą być inne przyczyny takich wskazań? Może to raczej skutek a nie przyczyna?
-Załóż starą przepływkę i zmierz...
-Zatkaj EGR i zmierz...
Warto tez przeczyścić map sensor na kolektorze.
Ewidentnie coś jest nie tak ale może to być zatkany intercooler jak i zacierająca się turbina :roll:
Tak jak pisałem wcześniej turbo dawało momentami aż nadto (słowa mechanika) ale to nie znaczy że daje. MAP sensor sprawdziłem, jest czysty, zmieniłem niedawno. Stary także zachowałem, wymyję i podmieenię. Zrobię tak jak piszesz. Tylko jak sprawdzić intercooler??
Odepnij po prostu wtyczke od przepływki i tak pojeździj. Komputer bedzie sobie wtedy sterował domyślnymi dawkami,a ty bedziesz mógł cokolwiek wykluczyć. Jak wszystko wróci do normy to wykluczasz wtedy dolot, prawdopodobnie zaolejony intercooler i EGR. No jeszcze zostaje filtr powietrza jak dawno nie zaglądane.
Śpieszę donieść, że filtr powietrza zmieniony w lecie. Filtr paliwa zmieniony także w tym samym czasie. Na chwilę odpiąłem przepływkę i nie zmieniło się dosłownie nic - nie wyrzuciło błędu, wykres powietrza podobny jak w poprzednim poście. Nie poczułem zmiany w mocy - jakby wręcz nie miało to wpływu. Czy z tego można wnosić, że mimo niedawnej zmiany walnął przepływomierz? W tak krótkim czasie? czy też np. jest inna przyczyna, która jakby eliminowała jego funkcję? Ot zagwozdka.
A tak swoją droga to bardzo Wam dziękuję, za zainteresowanie tematem podpowiedzi i tak dalej:)
Jeżeli po odpięciu przepływomierza nie było zmian, no to nie on jest winny. Szukałbym nieszczelności w dolocie, sprawdziłbym intercooler.
A to turbo to jak daje, bo pisałeś że więcej, ale konkretnie coś?
No i dobrze że to zrobiłeś bo już coś wiadomo. Teraz osobiście to zrobił bym test na szczelność układu, albo przynajmniej zrobił logi turbosprężarki.
To "więcej" pochodzi z opinii diagnosty który śledził online wyniki w trakcie jazdy. Spróbuję coś pomierzyć i dać konkret, bo to "więcej" brzmi faktycznie jak farsa.
malutki1989
10-01-2023, 00:20
To może ja coś dołożę od siebie w sprawie zbyt częstego wypalania DPF'a.
U mnie nie było spadków mocy.
Zaczął się problem objawiać bardzo częstym wypalaniem, nawet kilka razy na bak, przez co zasięg zmniejszał się diametralnie.
Pojawiał się błąd czujnika różnicy ciśnień. Wymieniłem. Dopalanie nie kończyło się pozytywnie. Doszło do takiego stanu, że poziom oleju był już pod maksimum i w czasie kolejnych prób wypalania kopcił na niebiesko.
Wtedy postanowiłem oddać filtr na regenerację chemiczną.
Po zdjęciu filtra z auta okazało się, że wkład się zaczął wykruszać, przez co czujnik głupiał.
Wykruszyli mi wkład do reszty, bez cięcia puchy, wyprogramowali i auto jeździ do tej pory, nie dymi, spalanie spadło...
Koszt i dostępność nowego filtra nie pozwalał na jego zakup.
No właśnie, wypalanie wypalaniem ale nie ma dymienia w trakcie ani nie przybywa oleju. najpierw postaram się wykluczyć inne przyczyny bo grzebanie z dpf-em mimo wszystko jest kosztem.
Dzisiaj (jazda miejska) zmierzyłem ciśnienie doładowania - oczekiwane i zmierzone (wykres poniżej).
42533
Czy tutaj widać coś niepokojącego?
Pewnie więcej można zobaczyć na obwodnicy,ale póki co nie mam jak pojechać....
Tak, jak dla mnie to masz dziurę w dolocie/intercoolerze. Może czujnik doładowania, albo zawór ci kichę wali.
Zwróć uwagę, że tylko przy bucie masz ok, gdy oczekiwane ciśnienie jest gdzieś w okolicy 1100 to masz w zasadzie ciśnienie atmosferczyne (1000), czyli jakby gdzieś była dziurka i szło sobie gdzieś ciśnienie zbudowane z turbo. Tak ja to widzę.
Zobacz jak wygląda to u mnie, przy czym jazda była spokojna wtedy, chciałem zbadać czy właśnie nie znika mi ciśnienie.
A przy bucie wygląda tak jak na drugim zdjęciu.
Odkryłem, że spocona jest rura jak na zdjęciu.
42536
Zamówiłem, wymienię i sprawdzę:)
To może być to, faktycznie. Oby. :)
A na test można zakleić srebrną taśmą, dość wytrzymała jest, oczywiście trzeba kilka warstw dać, ale sprawdza się. To na test zawsze dobra metoda.
:zgoda:
Ale jak już w drodze to nic tylko wymienić. W końcu do otaśmowania należy także zdemontować, inaczej byłoby trudno.
Póki co trzymam się Twojego "OBY!".
U mnie ta rurka co pokazałeś zawsze jest zapocona, a jest szczelna. Najlepiej to zrobić próbe ciśnieniową żeby sprawdzić szczelność układu.
Wymiana rury miała raczej znaczenie estetyczne.
42547
Nałożyłem na wykres obroty silnika (miasto) no ale to, co Koledzy piszą wyżej, ma sens. Muszę sprawdzić szczelność układu ale tu sobie sam nie poradzę. Nie ma czym i nie ma jak.
A - według Waszej wiedzy - odłączenie (elektryczne) EGR [który ma założoną kryzę z czterema dziurkami] może pomóc w diagnozie?
Jeśli masz DPF to gdy odłączysz EGR komputer wejdzie w tryb awaryjny i nie pojeździsz za bardzo. lepiej odpiać przepływomierz. Tutaj warto też było by zajrzeć cy kierownice spalin w turbosprężarce nie są zatarte, czyli po prostu pisząc jak zachowuje sie gruszka turbosprężarki
Odpiąłem przepływomierz.
W pewnej chwili wyrzuciło Check Engine i odczytałem dwa błędy typowe dla niesprawnej przepływki. Skasowano i się nie pojawiły. Autko jest wyraźnie żywsze niż przed odpięciem. O czym to może świadczyć? Przepływka zmieniona w okolicy lata.
Nie zrobiłem logów. Po południu jadę ok 100 km, w tym trochę ekspresówką. Zobaczę jak się bezie zachowywał.
Po odpięciu przepływomierza, moje obserwacje:
- auto jest wyraźnie żywsze, w pełnym zakresie obrotów, lekko się ożywia po ok. 2,2 k RPM,
- nie kopci (czego się spodziewałem),
- wyrzuca "Check Engine" ale po wykasowaniu raz błąd wraca a raz nie wraca, losowo;
- zużycie paliwa - praktycznie nie widzę różnicy,
- nie działa tempomat (wg mnie to akurat normalne),
- na logach praktycznie nie widać zmian.
no i co dalej?
Wszystko wskazuje na przepływkę jednak.
Obyś nie musiał przechodzić przez to co ja. Dopiero 4 przepływka okazała się sprawna, przeszukałem już absolutnie wszystko łącznie z programowaniem ECU, a to Bosch ze sklepu za miliony monet był winny. Dopiero 4 sztuka zadziałała poprawnie. Od tej pory postanowiłem kupować przepływki od chińczyków i jak do tej pory pomysł był super. W Marei chińczyk jeżdził ponad 2 lata i auto poszło ze sprawną przepływką na złom bo przerdzewiało do cna. W Mercedesie też kupiłem z Ali i jeżdzi jak szalony, a wydałem 60zł zamiast 870zł w sklepie.
A swoją drogą nie wiedziałem, że przy odłączonej przepływce nie działa tempomat, WTF?
Dziękuję za poradę:)
Co do tempomatu - no tak jest. Nie widzę innej przyczyny. Komputer wie że coś nie teges i odłącza.
No i nie wiem czy jej dołączenie nie będzie miało wpływu na wypalenie DPF. Monitoruję, jest ok 80% zapchania i nie wypala (poprzednio wypalił przy ok 65% zapchania). Jak dojdzie do ok 95% podłączę wtyczkę i się przekonam.
Przepływkę wstawiłem "bosch" ale za jakieś niecałe 370 złotych więc to na 100% nie jest "BOSCH" . Może faktycznie teraz poszukać najtańszej i wpakować. Albo starą oryginalną co to ponoć była zła (tako rzecze diagnosta).
Podmienię jeszcze przewody na overboost właśnie mi przyszły. Może to na chybił-trafił ale przynajmniej ładnie będzie wyglądać, hehe.
Monitoruję, jest ok 80% zapchania i nie wypala (poprzednio wypalił przy ok 65% zapchania). Jak dojdzie do ok 95% podłączę wtyczkę i się przekonam
Mi ostatnie wypalanie zaczęło się przy 108% :) Ale DPF Monitor jest wyskalowany do 120%, więc to raczej normalne i brak wypalania przy 95% nie musi oznaczać że coś nie działa.
PiotroG masz rację, tylko u mnie wypalał się częściej, po ok 60-70% zapchania (w sumie samo miasto) a teraz tego nie zrobił. Więc - tytułem domysłu - że może tak faktycznie jest. Zobaczę, podepnę inną przepływkę, skasuję błędy i wtedy jak zainicjuje to mozliwe że mam rację:)
Więc jest tak;
- zmieniłem przepływomierz, na ten ponoć uszkodzony,
- podłączyłem wtyczkę,
- skasowałem błędy.
no i - auto znów mułowate, nie ma charakterystycznego odejścia na 2,2k rpm.
ale:
- "wrócił" tempomat,
- wypalił się DPF (93% zapchania, 320 km - głównie miasto).
Dodatkowo wymieniłem przewody ciśnieniowe na overboost. Ten krótszy był pęknięty (rozwarstwiony na końcu) ale na króćcu, więc chyba nie miało to wpływu.
Kupiłem kolejną, w cenie złomu, z demontażu. Koszt żaden. Do trzech razy sztuka.
Podaj numer przepływomierza.
Podaj numer przepływomierza.
podaję: 399594974. numer przy logo BOSCH-a 0281002683.
Wychodzi że data produkcji 2022-06-07. Niby BOSCH ale może leżał koło Boscha. Kosztował 337 zł, więc - na dwoje babka wróżyła.
Ten stary, ponoć niesprawny (no i chyba to jednak prawda) nie miał żadnych symboli oprócz "made in Italy" .
Przepływomierze dostępne na naszym rynku to głownie podróbki...
Ja jeżeli miałbym kupować to kupował bym tylko w serwisie BOSCH lub Fiat
Tu kosztuje 538 zł i jest wyprodukowany w Niemczech.
https://intercars.pl/produkty/247813-przeplywomierz-powietrza-0-281-002-683
Dziękuję:)
Sęk w tym ze filtr powietrza był i jest czysty, wymieniany tak samo jak olej, co około 10-11 tys km. Wymontowany "włoski no-name" był autentycznie czysty. Aktualny quasi-Bosch też nie nosi oznak zabrudzenia. Pytanie czy "bebechy" trzymają normę czy nie?
W dieslu tak wiele współzależności więc wydatek ponad pięć setek i konstatacja że "to jednak nie to" - to opcja średnia.
Przyślą ten za 20 złotych to się sprawdzi, zawsze to taniej. Choć poziom wk... może się podnieść, niewątpliwie.
https://pl.aliexpress.com/item/4001255162996.html?spm=a2g0o.productlist.main.31.7 20eUvHZUvHZAE&algo_pvid=716c648b-c7ff-45da-b9e3-f138f770579d&algo_exp_id=716c648b-c7ff-45da-b9e3-f138f770579d-15&pdp_ext_f=%7B%22sku_id%22%3A%2210000015485014122%2 2%7D&pdp_npi=2%40dis%21PLN%21168.94%21131.75%21%21%21%2 1%21%40214527c616744704316045393d0702%211000001548 5014122%21sea&curPageLogUid=biMJEqGpStbL
A ja, jako że zgadzam się w Wami oboma, kupiłbym to z linka wyżej. Znajdzie się taniej nawet, oczywiście nie polecam. ;)
Czystość filtra powietrza nic do tego nie ma, tak szczerze. Elektronika po prostu siada w tych przepływkach, zwłaszcza element wykonawczy. Czasami daje się uratować jeszcze przepływkę, gdy jest uszkodzona podobnie jak gpu w laptopach, ale to na krótki czas niestety. Elektronika jest coraz gorsza niestety jakościowo. M.in. dlatego postanowiłem kupować na Ali, jest tak samo słaba, ale przynajmniej tania. Używany przepływomierz NIGDY nie trafił mi się dobry. Prawie dobry, owszem raz, niemal całkowicie zje... to 99% używanych.
Świnto racya:)
za 20,00 zł mogę sobie n luksus pozwolić:). Wymiana to już prawie z zamkniętymi oczami, hehe. A wracając do Liseq:
zdjęcie z oferty iCars:
42559
i zdjęcie "mojego" za 337 PLN
42560
No i zagadka - znajdź 5 szczegółów, etc:)
Świnto racya:)
za 20,00 zł mogę sobie n luksus pozwolić:). Wymiana to już prawie z zamkniętymi oczami, hehe. A wracając do Liseq:
zdjęcie z oferty iCars:
42559
i zdjęcie "mojego" za 337 PLN
42560
No i zagadka - znajdź 5 szczegółów, etc:)
Różnica polega na elektronice. W podróbkach jest często jakiś opornik z dioda wsadzony i zalany żywicą a oryginał ma płytkę z elektroniką.
Sama przepływka to rodzaj mikro grzałki oraz czujników temperatury. Na podstawie odczytu temperatury powietrza zasysanego, prądu/mocy jaki trzeba dostarczyć grzałce i jej temperatury jest w stanie określić ile powietrza/ tlenu dostaje się do kolektora ssącego. Każda grzałka kiedyś się przepali a jak się zabrudzi to odczyt też jest zakłócony. Co jest dobre a co nie to tylko na specjalnym stole pomiarowym można określić...
Może masz dobrą a może nie... Najlepiej z innej sprawenj Cromy podmienić
szanowni, dziękuję za wykład, istotnie diabeł tkwi w szczegółach. Mnie chodzi o to, że nie rozpoznasz "na oko" podróbki. Opcja "Ali..." jest zawsze do ogarnięcia:]
Jak by nie było, nadal błądzę po omacku. Najlepiej było znaleźć jakiegoś fanatyka (pasjonata) fiata i dać mu autko do oglądu. Nie mówię tu ani o ASO ani o "wymieniaczach" - bo tędy droga to droga donikąd.
Jeśli wybierasz się do Łodzi to podnienimy przepływki.
Drobne tylko sprostowanie. Temperatura elementu grzejnego ma być stała, a na podstawie prądu dostarczonego do drutu i temperatury powietrza określa się masę powietrza.
No i najczęściej to lecą układy regulujące prąd grzałki.
Niestety, do Łodzi póki co się nie wybieram (choć żałuję).
Jutro zrobię logi na odpiętej i podłączonej aktualnie użytkowanej przepływce, zobaczymy czy coś się zmienia.
Szanowni Koledzy - dziękuję za Waszą tu obecność:)
Zrobiłem logi (miasto) na odpiętym przepływomierzu.
42562
Nie wiem czy dobrze patrzę, ale nie doładowuje przy większych obrotach no i "stoi" na ok 4,0% EGR.
Tylko mam wątpliwość czy ten stan EGR-a nie wynika z tego, że odłączono przepływkę czy też nie ma to związku??
Z odłączoną auto jest żywsze na obrotach do 2,0 k rpm, potem też jakoś lepiej się zbiera.
Na zimnym silniku nawet błędów nie wywaliło, jak się rozgrzał to już tak.
Może jest tak jak pisaliście w innym poście (Iron64, Lisekg) że po prostu "stanęła" cewka w EGR. Podczas czyszczenia jej nie rozbierałem - bo chodziła płynnie:(
Zrobiłem logi (miasto) na odpiętym przepływomierzu.
42562
Nie wiem czy dobrze patrzę, ale nie doładowuje przy większych obrotach no i "stoi" na ok 4,0% EGR.
Tylko mam wątpliwość czy ten stan EGR-a nie wynika z tego, że odłączono przepływkę czy też nie ma to związku??
Z odłączoną auto jest żywsze na obrotach do 2,0 k rpm, potem też jakoś lepiej się zbiera.
Na zimnym silniku nawet błędów nie wywaliło, jak się rozgrzał to już tak.
Może jest tak jak pisaliście w innym poście (Iron64, Lisekg) że po prostu "stanęła" cewka w EGR. Podczas czyszczenia jej nie rozbierałem - bo chodziła płynnie:(
Ty naciskałeś tylko na trzpień cewki więc nie wiesz jak pracuje rdzeń. Tam są sprężynki. Otwarcie 4% jest OK ona nigdy nie zamyka się na 100% z tego co pamiętam tak to interpretuje oprogramowanie..
Otwarcie 4% jest OK ona nigdy nie zamyka się na 100% z tego co pamiętam tak to interpretuje oprogramowanie..
OK, ale czy nie powinien się otwierać więcej na biegu jałowym?
Czy to znaczy że prawidłowo powinien być na stałe w tej samej pozycji (otwarcie 4%) a nie powinien przypadkiem płynnie się otwierać i więcej do kilkunastu/kilkudziesięciu procent?
Czy nie może być tak, że się zaciął i pozostaje w tej pozycji zacięty? A raczej nie powinien. No i jaki to ma wpływ na to ciśnienie doładowania co - wg mnie - nie jest prawidłowe....
OK, ale czy nie powinien się otwierać więcej na biegu jałowym?
Czy to znaczy że prawidłowo powinien być na stałe w tej samej pozycji (otwarcie 4%) a nie powinien przypadkiem płynnie się otwierać i więcej do kilkunastu/kilkudziesięciu procent?
Czy nie może być tak, że się zaciął i pozostaje w tej pozycji zacięty? A raczej nie powinien. No i jaki to ma wpływ na to ciśnienie doładowania co - wg mnie - nie jest prawidłowe....
Na biegu jałowym EGR otwiera się tak do 1800..2000 obr/min w różnym stopniu w zależności od wielu czynników jak temperatura, obciążenie silnika, prędkość itp...
U ciebie z jakiegoś powodu wskazuje cały czas zamknięcie. Czy faktycznie jest zmknięty możesz sprawdzić odkręcając cewkę od zaworu EGR i sprawdzając podczas pracy silnika czy ten trzpień który naciskałeś w cewce faktycznie się wysuwa/twardnieje. Jeżeli nie to znaczy że sterownik nie wyzwala cewki bo nie sa spełnione warunki. Być może dlatego że któryś z odczytów/czujników nie jest poprawny np przepływka i masa powietrza zasysanego już nie zgadza się z tym co powinno być... Zobacz na twój wykres masy zasysanego powietrza z oczekiwaną masą! Tam masz odpowiedź ;-)
Pasował by log przynajmniej jeden taki wybieg na 3 czy 4 biegu od powiedzmy 1500obr do tych 4tyś. Wtedy wiecej było by widać. Póki co ewidentnie turbo słabo dmucha. Ja bym jeszcze sprawdził jak gruszka turbiny sie porusza
Pasował by log przynajmniej jeden taki wybieg na 3 czy 4 biegu od powiedzmy 1500obr do tych 4tyś. Wtedy wiecej było by widać. Póki co ewidentnie turbo słabo dmucha. Ja bym jeszcze sprawdził jak gruszka turbiny sie porusza
Masa powietrza zasysanego odczytana przez sterownik z przepływki jest kilkukrotnie mniejsza niż ta która powinna być więc i dawka paliwa dozowana jest dużo mniejsza przez sterownik więc i doładowania nie będzie a i EGR nie będzie wyzwalany.
Jeżeli na 1000% właściciel jest pewny że rury łączące przepływkę/filtr powietrza z turbiną nie są dziurawe i turbina nie zasysa lewego powietrza a EGR jest faktycznie zamknięty mechanicznie to winę ponosi przepływka :!:
Podmieniłem kolejną przepływkę, włączyłem wtyczkę i do miasta. Auto znów zrobiło się mułowate, EGR zaczął pokazywać normalnie. Za małe ciśnienie doładowania i masa powietrza - wzglądem wartości oczekiwanych. Za chwilę check engine. Po sprawdzeniu - błąd 1206 - coś na kształt utrudnionego przepływu powietrza przez DPF + "Poziom 1".
No i jeszcze nie diagnoza ale już decyzja - zaczynamy od zada a więc prania albo wymiana filtra. Skoro nowy z gwarancją do Cromy II kosztuje niewiele ponad tysiaka a samo pranie około 500 to decyzją prawidłową wydaje się jego wymiana na nowy. Na forach i w opiniach piszą niejednokrotnie, że fizyczne (chemiczne) czyszczenie dpf polegające na usunięciu popiołu i udrożnieniu siatek zwróciło samochodowi chęć do życia to może faktycznie źle szukałem.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Podmieniłem kolejną przepływkę, włączyłem wtyczkę i do miasta. Auto znów zrobiło się mułowate, EGR zaczął pokazywać normalnie. Za małe ciśnienie doładowania i masa powietrza - wzglądem wartości oczekiwanych. Za chwilę check engine. Po sprawdzeniu - błąd 1206 - coś na kształt utrudnionego przepływu powietrza przez DPF + "Poziom 1".
No i jeszcze nie diagnoza ale już decyzja - zaczynamy od zada a więc prania albo wymiana filtra. Skoro nowy z gwarancją do Cromy II kosztuje niewiele ponad tysiaka a samo pranie około 500 to decyzją prawidłową wydaje się jego wymiana na nowy. Na forach i w opiniach piszą niejednokrotnie, że fizyczne (chemiczne) czyszczenie dpf polegające na usunięciu popiołu i udrożnieniu siatek zwróciło samochodowi chęć do życia to może faktycznie źle szukałem.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Niestety nie wiem czy zatkany DPF może aż tak wpływać na odczyt masy zasysanego powietrza. Teoretycznie zatkany DPF powoduje większe ciśnienie gazów wylotowych z cylindrów w kolektorze i w turbinie ( więcej zostaje spalin w cylindrach ) więc silnik faktycznie mniej świeżego powietrza jest w stanie zaczerpnąć. Czy aż tyle:?:
Tak się zastanawiałem co bym zrobił w takim przypadku aby to lepiej zdiagnozować i doszedłem do wniosku że pewnie odkręcił bym zawór EGR i zaślepił wlot do kolektora. Rura spalin otwarta przed EGR zadziała jak dodatkowa rura wydechowa przed DPF-em.
Jeżeli więc uruchomił bym silnik i faktycznie DPF był by zapchany to nadmiar spalin powinien wylecieć tą rurą na zewnątrz (trzeba by było ją przedłużyć aby spaliny nie waliły w maskę). Mierząc więc masę powietrza i porównując z EGR-em i bez EBR-a można określić czy to wina DPF-a ;-)
Rozsądna porada:)
Skoro jednak DPF wypala się co ok 200-250 km (miasto) i inicjuje wypalanie na ok 65-70% to - jak sądzę - fizycznie nie ma w nim miejsca na sadzę (bo prawdopodobnie zalega popiół). Jeśłi wierzyć aplikacji to nie był wymieniany ani resetowany (po ew. czyszczeniu) od początku a przebieg odczytany aplikacją to lekko ponad 200 k km. Ergo - należy mu się solidna kąpiel albo emerytura.
Nic nie da ci w tej chwili pranie DPFa.
U mnie niedawno całkiem, było tak że DPF był tak zatkany, że spaliny znalazły sobie inną drogę i kopciło mi się gdzieś pod maską. Tamtędy spaliny znalazły sobie wyjście. Ciśnienie spalin było tak duże, że powodowały pewien opór (zauważalnie większe spalanie chwilowe poprzez większe obciążenie silnika) jednak nie miało to absolutnie wpływu na dynamikę auta, ani jego przyspieszanie, ani nie występowało jakiekolwiek szarpanie.
Winny był DPF, bo stało sie tak jak wcześniej ktoś napisał, DPF mi się pokruszył, ale jak napisałem wyżej, zero przycinek zero zamulenia tylko większe trochę spalanie. Stąd uważam, że czas zakupić nowy przepływomierz. Używki są uwalone w 99,99% przypadków.
Wracając do DPFa, ja już nie mam tego problemu. Generalnie nie mam EGRa, DPFa ani klap.
I to jest mądra decyzja. Po raporcie błędu 1206 tak czy inaczej muszę coś z nim zrobić. Potem jak się nie poprawi będziemy szli "od kiszki stolcowej" hehe. Umówiłem się na środę. Zdam relację, w tym o wrażeniach z jazdy "po operacji". U mnie nie ma klap, ale reakcja była spóźniona co kosztowało mnie 5k PLN:(. Co do operacji resekcji dpf-a mam cały czas mieszane uczucia....
Też byłem sceptyczny, a teraz się zastanawiam dlaczego dopiero teraz to zrobiłem. Co zresztą nawet opisywałem swojemu koledze z podwórka, @pjak bo o niego chodzi, również użytkownik tego forum.
Dynamika w zasadzie bez zmian -*, kopcenia zero, spalanie wyraźnie mniejsze, po mieście mam teraz 7,5-8 l/100km, na drogach krajowych 6 l/100 km. Nigdy nie osiągałem takich wartości, nigdy wcześniej tym autem oczywiście -**. Jak do tej pory kłopotów nie widzę, za to widzę zalety.
* - auto lepiej sie zbiera w zupełnym dole obrotów, jakby mniejsza turbo dziura była, nie jej brak, tylko mniejsza. Mniejszy lag.
** - nie podaje spalania na autostradzie, bo ono jest większe u mnie niż w mieście, znacznie większe, bo autostrady mnie nudzą i nie wytrzymuję dłużej niż 50 km jazdy z przepisową prędkością.
hmmm, w sumie zamiast prania można byłoby zrobić "ciach". ale zawsze jest jakieś "ale".
Nie mam praktyki ani wiedzy co się dzieje podczas przeglądów rejestracyjnych i czy może się zdarzyć że "okładki" zostaną u diagnosty do czasu "przywrócenia do stanu poprzedniego". To też nie stałoby się bezkosztowo. Bujam się z myślami.
W środę mam umówionego speca na pranie bebechów, jakby coś nie pykło to będzie chirurgiem;)))
steffanson
28-01-2023, 22:49
Dobry "chirurg" rozetnie filtr, wybije wkład i ponownie zamontuje "poprawionego" DPFa.
Nie wiem, czy diagnosta jest to w stanie wykryć, ale nie słyszałem, żeby się tak kiedykolwiek stało.
Zobaczymy, ufam że "Polak potrafi" :)
Odezwę się po środzie!
Pamiętaj jednak, że wraz z DPFem w jednej obudowie jest katalizator, więc kata trzeba zostawić. Chociaż można go troszkę przy okazji wyczyścić, np. dmuchnąć powietrzem, ale powinien on zostać.
Katalizator jest chyba zaraz za turbiną?
Pierwszy katalizator jest zaraz za turbiną, drugi jest we wspólnej obudowie wraz z DPFem. Drugi katalizator jest stosunkowo mały, a za nim jakieś 90% puszki wypełnia DPF.
Kurka wodna, co ja bym bez Was zrobił. Ufam że chirurg wie, co zrobić.
Zrobiłem pranie filtra. Mam filmy. Czyszczenie pod ciśnieniem w maszynie w pozycji pionowej. Trzy filmy; Czyszczenie od strony wydechu nagranie godz. 10:32; Czyszczenie od strony silnika - nagranie godz. 10:35, Suszenie - nagranie 10:45. Nie wiem ile był w kąpieli chemicznej, no i czy był. Gość oddał auto ok.14:40. Oświadczył ze nie zaadaptował bo coś-tam coś-tam.
Odebrałem, nie czułem różnicy. Po ok godzinie start do domu (45 km) w tym połowa dwupasmówka. Nie czułem zmiany,. PO ok 30 km czułem że auto jest coraz bardziej mułowate. na 35 km zjazd w zatoczkę (dobrze że była). Auto na wolnych obrotach pracuje i komunikat na wyświetlaczu - coś z olejem (w angielskim i znikło szybko). Wydawało mi się że za wysoki poziom na bagnecie. Ciemno ani zmierzyć.
LAWETA. Warsztat polecony przez sąsiada, zna właściciela 20 lat , i tak dalej. Ponieważ dojechałem już po zamknięciu warsztatu to SMS-em co się działo i w jakich okolicznościach.
Dzisiaj po południu dzwoni mechanik i pyta: "Kto panu czyścił DPF?"
i następna zdanie - zupełny brak przepuszczalności,
poziom oleju OK, żadnych błędów.
Po wymontowaniu auto zagrało i odzyskało wigor. Silnik pracuje równo i nic się nie dzieje nadzwyczajnego.
Próba wodna DPF negatywna - woda nie przepływa. Totalnie zablokowany.
Zupełnie zgłupiałem.
Co - Waszym eksperckim okiem, mogło się stać?
Mam filmy ale ich ładowanie (mimo że kilkusekundowe) potrwa wiek, więc póki co puszczam sam post:)
A czy ten twój DPF nie jest pokruszony jak mój?
Filmy możesz dać na YT. Zresztą nie wiem czy one sens mają, skoro auto zachowuje sie jak opisałeś, poza tym nie możliwość adaptacji (rozumiem to jako wymiana DPF dostępna w MESie) czyli wg. kompa DPF nie był czyszczony, lub jest uszkodzony. Dlatego nie daje się oszukać, że niby nowy filtr.
Sprawdzałeś jakie masz różnice ciśnień przed czyszczeniem i po nim?
nie chcę krakać, ale wygląda, że DPFa się pozbyłeś.
różnica ciśnień była ok 30-45 mbar. Przed czyszczeniem pokazywał około 600mbar do 1200.
Chciałem dać filmy na YT ale coś wolno transferował.
IMO za szybko poszedł proces i pewnie nie cały cykl ale jakiś wycinek. jeśli oddałem auto o 9:20 a suszenie rozpoczęło się (zgodnie z danymi "właściwości" z filmu) o 10:45 to trochę szybko. Rozmawiałem z rzeczoznawcą sądowym (znajomy). Twierdzi ze ten szybki proces płukania i suszenia naruszył strukturę zanieczyszczeń. Auto poszło w drogę i niewypłukany do końca syf zatkał siatki na wylocie filtra. Spec jedzie aktualnie do serwisu będą oglądać:)
42580 425814258242581
Ja ci powiem tak, gdyby mój filtr tak wyglądał to nawet nie myślałbym o jego wywaleniu. Dla mnie jest rewelacja ten filtr.
Przez mój nic byś nie zobaczył, bo był:
- bardzo zasyfiony (ale nie był czyszczony inaczej niż wypalaniem w aucie)
- pokruszony, stąd jego struktura była inna i wiekszość kanalików bez przelotu, co powodowało wypalanie w losowych momentach, raz co 700 km, innym razem co 30km a jeszcze innym co 50km. Średnia z 5 wypaleń nie była większa niż 100 km.
Jesteś absolutnie pewien, że z katalizatorem pierwszym jest wszystko ok?
Z dolotem ok?
Oleju nie pożera silnik, ani nie wcina turbina?
Olej mocno zafajda DPFa, mocno i szybko.
DPF jest cały i sztywny? Nie że się rozpada na drobne kawałki?
Fachura przyjechał do mechanika. Zabrał filtr i powtórnie dał mu proces mycia. Ponoć wyleciało jeszcze dużo syfu. DPF jest kompletny, nie ma uszkodzeń zewnętrznych w środku nic nie lata i nie klekocze. Jeśłi się nie "zapadł" wkład to może będzie hulał. Praczowi mocno zależy by było wszystko OK bo zaczyna przygodę z myjką i nie ma ochoty na złe recenzje. Z tymi ja jednak się powstrzymuję bo też chcę spojrzeć człowiekowi w oczy bez wstydu. Oleju jest tyle ile powinno być, ponoć mogła być nieszczelność na egr więc mogła być nieszczelność na dolocie Dla pewności go zaślepili. w pon. (jutro nie robią) założą i będziemy testować. Co by nie było to zasyfić się na 35 kilometrach to sukces, wątpliwej jakości - ale sukces.
Wiesz, w obudowie to ciężko żebyś wyczuł, że coś lata, chyba że jest już w takim stanie, że ciężko nazwać go filtrem.
Ale tak sobie gdybam jedynie.
Filtr wrócił po powtórnym myciu. Co ciekawe - pomiar przed powtórzonym praniem pokazał różnicę ciśnień aż 1220 bBar to znaczy więcej niż przed praniem pierwotnym!!! Totalnie zapchany od silnika! Tak jakby udrożnienie DPF-a spowodowało nagły wyrzut wszystkiego co się zgromadziło przed filtrem. Zobaczymy w poniedziałek co dalej.
marwojcin
05-02-2023, 11:33
A co z katalizatorem przed dpf ? On też może się zapychać? Ja po myciu dpf swojego później doczytałem, że właśnie za turbina jest kat.
Wyczyść pierwszy katalizator, choćby powietrzem. To co opisujesz jest wypisz wymaluj efektem pokruszonego DPFa i przez to zapchanego pierwszego katalizatora.
Zadzwonię z rana do mechanika, może już to zrobił?
a nie mogło być tak że się odblokował pierwszy kat jak miał czysty dpf? Nie mogło wydmuchać z niego zawartości w postaci zanieczyszczeń a ta z kolei poszły w świeżo oczyszczony dpf - bo nie stawiał żadnych oporów?
Niech myślą mądrzejsi ode mnie:)
Witam, u mnie problem powrócił z powrotem. Po myciu DPF-a i przejechaniu ponad 5 tyś. kilometrów DPF znowu wypala się co 138 kil. Zamówiłem używany czujnik różnicy ciśnień i ma takie samy odczyty jak ten stary czyli 1mBar czasem 2 lub 3mBar, raz zapisało się -1mBar. Zastanawiają mnie te odczyty bo u Was widzę inne a mnie w czasie dodawania gazu nic się nie zmienia.
Obecnie zamówiłem TEC2000 wraz z dodatkową pompką do czyszczenia wtrysków.
Korekty wtrysków mam takie
1- 0,94
2- -0,83
3- -1,05
4- o,95
Następnie w planie mam czyszczenie DPF na maszynie żeby mieć wydruk z przed i po czyszczeniu.
Niech się wypowiedzą praktycy - ale korekty chyba OK. Jeśłi się sumują wskazania do zera (masz 0,01) to chyba nie ma co ruszać. Może poszedł syf na umyty DPF i go z mety częściowo zapaprał? "Pranie" DPF co 5 k km - to kieszeń nie da rady.
Pranie" DPF co 5 k km - to kieszeń nie da rady.
Pierwsze pranie było robione tym płynem Preparat do czyszczenia filtrów DPF Mobil Medic GMNDPF5 5 l i po tym wszystko wróciło do normy. Nie wiem co teraz jest powodem że znowu się wypala tak często. :( Dla tego teraz mam w planie wyczyścić go na maszynie.
Na pewno zatkany filtr to tez pełno sadzy przed nim więc po takim płukaniu i tak zaraz się zapcha...
Druga sprawa należy pamiętać że leczycie tylko skutek a nie przyczynę zatkanego DPF-a. Przyczyna zazwyczaj jest po stronie układu wtryskowego silnika, turbiny, złego zbierania oleju przez pierścienie i złego spalania w wyniku czego wasze silniki generują dużo sadzy z która filtry i katalizator nie jest w stanie sobie poradzić i się zapycha..
Masz rację, tylko jak to znaleźć co jest przyczyną . Błędów nie ma żadnych, moc jest, średnie spalanie to 6,5 jak na automat to myślę ze dobrze. Cromka jeździ większości po trasie , do miasta mam Colta. Tak jak wcześniej pisałem przeczyszczę wtryski tym TEC 2000. Jutro jadę do Gliwic trasa autostrada i sprawdzę po powrocie czy coś się zmienia. Zastanawiają mnie te odczyty czujnika różnicy ciśnień. Auto ma przejechane 197 tyś. po sprowadzeniu z Włoch przy przebiegu 104 tyś. były usuwane klapy wirowe i zaślepiony EGR w raz z wprogramowaniem. Turbo nie słychać, olej wymieniany co 12 tyś na Motul 5W30
Do tych czas tankowałem na stacji shell paliwo 98 i może to jest tez tego powodem ??
Robię sobie zdjęcia z diagnostyk i zauważyłem że na przedostaniem sprawdzaniu odczyt czujnika różnicy ciśnień był 1250 mBar , innym razem pokazuje 1mBar i to mnie mnie zastanawia jak prawidłowo to ma wyglądać.
1,25 bara to cholernie dużo. Aż trudno byłoby mi uwierzyć w takie duże ciśnienie, raczej obstawiałbym czujnik, albo wężyk do niego.
Nie wydaje mi się też, aby wtryski były powodem u Ciebie, bo korekty nie są złe, wiadomo ideał to nie jest, ale żle tez nie jest. Zakładam, że korekty podajesz na postoju?
W zasadzie to 400 mBar to już filtr jest bardzo mocno zapchany i zwykle rzadko sterownik czeka aż do takich ciśnień, ale uznałbym, że do 400 mBar jest ok, dlatego w 1250 mBar ciężko mi uwierzyć. Mogę wysłać ci mój czujnik, sprawny oczywiście, mnie potrzebny już nie jest.
Kolega lisekq bardzo trafnie opisał wyżej możliwe powody, u mnie była to turbina, a po jej naprawie po kilku miesiącach filtr się rozsypał. Ale pierwszym objawem była turbina. Wtedy filtr był jeszcze OK, ale i tak wypalał się co 150 km mniej-więcej.
Wrzucam ostatnie fotki, były robione w odstępie 6 godzin. Od tego czasu nie jeździłem, dopiero jutro mam trasę do Gliwic i z powrotem i wtedy odczyt. Korekty robione na postoju. Co do czujnika to chętnie mogę go od Ciebie odkupić, tym bardziej że jest sprawny.
42601
42602
Uważam, że masz problem z czujnikiem, lub coś dziwnego masz na wężyku do czujnika. Nie wiem czy dziurawy, raczej zapchany mógłby być, bo szczerze to ciśnienie z tyłka wskazuje zupełnie.
Ja nie chcę sprzedać czujnika, mogę ci go podarować, jednak koszt wysyłki paczkomatowej musisz ponieść. ;) Zapraszam na PW jeśli chcesz oczywiście.
Coś jest nie tak... Przy 1,25 Bara ( to strasznie dużo ) zatkanym DPF-ie masz informację że jest zatkany w podobnym stopniu jak masz 0,003 Bar.
To się kupy nie trzyma. Nie wiem czy przypadkiem to "wyprogramowanie" nie spowodowało jakiegoś "zniszczenia" w oprogramowaniu sterownika.
Wracam z informacją o moim problemie "wołowatego" auta.
Powtórnie wyczyszczony fizycznie ("pralka") DPF. Naprawiony EGR (miał jakieś drobne nieszczelności), założona oryginalna FIAT-owska zaślepka (PROSTOKĄTNA - na wyjściu z EGR a nie na wejściu do niego) z 4 otworami - 2 średnicy 8mm i 2 średnicy 6mm).
Do tego opier... za jazdę z odpiętym przepływomierzem i pouczenie że ten motor wręcz nie cierpi jazdy emeryckiej. Lubi obroty nawet z przedziału 3,0 do 3,5 a nawet więcej RPM. Wyższe obroty nawet przy niższym biegu to miód na ten motor.
No i samochód - żyje .
Kolejny raz - jak się okazało - Wasze drodzy Koledzy i Praktycy - podpowiedzi i porady miały sens i podłoże praktyczne.
WIELKIE DZIĘKI !!!
Do tego opier... za jazdę z odpiętym przepływomierzem i pouczenie że ten motor wręcz nie cierpi jazdy emeryckiej. Lubi obroty nawet z przedziału 3,0 do 3,5 a nawet więcej RPM. Wyższe obroty nawet przy niższym biegu to miód na ten motor.
I bardzo słusznie. Jazda z odpiętą przepływką to duże dawkowanie paliwa. Szybciej zapycha się DPF i EGR (jeśli ktoś ma), a w sytuacji ekstremalnej może dojść do wypalenia tłoka. Osobiście się z tym nie spotkałem w Cromie, ale jest to sytuacja całkiem prawdopodobna.
A co do RPM silnika to warto na rozgrzanym dac mu troszkę po tłokach. Nie będzie protestować, a nawet mój jest wdzięczny za to. ;)
Zjadłem co prawda oponki zimowe tak bardzo, że moja Croma aktualnie stoi, bo boje się jeździć już na nich. Jak jest na plusie to jeszcze ujdzie, ale przy minusie lub opadach jest dramat przy hamowaniu. Nokiany z 15 roku maja dość. Bieżnika jeszcze trochę zostało, ale chyba sama guma ma już dość. Czekam na wyższe temperatury śmigając A klasą.
Powracająca melodyjka.
Znowu na chłodnym silniku chce iść, jak złapie troszeczkę temperatury (300 - 500 metrów jazdy) traci ikrę. Poprzednio (oprócz wymiany przepływki na chinola) wymyłem bardzo dokładnie MAP sensor - był uwalony w smarze. Auto chodziło dobrze, na 100km w trasie zszedł na 5,8 a miasto około 8,5. Teraz (po ok 3 tysiącach w tym więcej miasto) znów wołowy. zużycie w trasie ok 1 litra więcej, wymaga wyższych obrotów by utrzymać podobną prędkość jak poprzednio.
Dzisiaj sprawdzę czy MAP znów zaje...brudzony czy nie. Jeśli tak - myję lub zakładam wymyty - ten poprzedni i próbuję. Jeśli nie to -to już nie wiem.
Coś z tą gospodarką powietrzem jest nie tak.
Po usunięciu klap wirowych nie było robione przeprogramowanie. Czy może to być przyczyną?
Czy ewentualnie zabrudzony dolot może takie zjawisko generować? No i czemu się tak syfi?
Dolot syfi EGR. Tyle, koniec pieśni.
Wnioski wyciągnij sam.
No dobra, musze dopisać jeszcze, sportowe filtry KN tez nie nadają się, one co prawda nie syfią, ale z racji swojej konstrukcji nie powinny byc stosowane w tych i podobnych silnikach.
U mnie spalanie spadło z 9,5 na 7 w mieszanej, a tylko po Łodzi 7,5-8l/100km.
Iron64: poniał, nie durak:) ale to trzeba komplet teges...
Nie wcale nie. DPF będzie pracował normalnie.
No, to jest dobra wiadomość:) Zawsze to taniej...
Dołączam fotki MAP sensor - jeździł w aucie około 2 miesiące. Uprzednio wyczyszczony jak broń po poligonie:). Nie znam się specjalnie ale TAK nie powinien wyglądać. Zamieniłem na poprzedni (także wymyty) - autko żyje. Do następnego razu zapewne. Tak że tak, Iron64 - skorzystam z porady;]
42799
42800
p.s. 'Wilgoć" na oringu i obudowie jest od płynu czyszczącego - po wyjęciu z kolektora był (za oringiem) oczywiście suchy:)
Ojojojojjjjj, mazutu pełne morza, znaczy czujniki. ;)
Znaczy, żeby nie było, ja odradzam usuwanie EGRa, odradzam usuwanie DPFa, odradzam usuwanie usuwania również. :D
Ale poważnie, ja rozumiem jaką funkcję pełni EGR i o ile w nowych autach popieram, o tyle w nastoletnich autach więcej z tego kłopotu, niz to warte. To moja subiektywna opinia, nic więcej.
EDIT. U mnie czujnik nie wygląda tak po 2 latach, ale ja nie mam EGRa.
Ależ ja też odbieram to jako "eksperyment naukowy":)
Spieszę donieść, że dogadałam się z moją Kromką.
Trochę na chybił-trafił wymieniłem elektrozawór N75. Niby Pierburg ale za stówkę więc mam wątpliwości. No i auto odżyło - czuć różnicę - zbiera się fajnie, jakby nowy duch wstąpił w maszynkę. Nie robiłem jeszcze pomiarów ale pod nogą wyraźnie inaczej.
Pozdrawiam brać fiatouzależnioną:)
Minęło ponad dwa miesiące kiedy miałem kłopot z dpf. Chciałem bardzo podziękować koledze iron64 za czujnik który od niego otrzymałem, po jego wymianie wszystko wróciło do normy :) Wygląda na to że mój był uszkodzony i stąd te problemy. Obecnie średnia odległość 5 regeneracji to 811 km.
Bardzo się cieszę, że czujnik rozwiązał twój problem. Będąc szczerym, ja sporo się dowiedziałem z forum i twoich postów, więc korzyść jest obopólna.
Widzisz, i wzajemnie:)
Najciekawsze jest to, że po falstarcie z czyszczeniem dpf - mechanik (dobry) twierdził ze to auto musi chodzić na wyższych obrotach, ze chce jechać etc. No ale w mojej ocenie nie chciało. Wymiana przepływki i czyszczenie MAP sensora dało jakiś efekt wyczuwalny ale nadal mi się nie podobało.
I - tak jak pisałem - na typowego "czuja" w końcu jestem totalny amator - zdecydowałem na to posunięcie. Jak na razie jest OK, wyraźna zmiana dynamiki zwłaszcza tak w przedziale 1,8 -2,2k RPM. Zobaczymy jak będzie dalej.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.