Szanowni Forumowicze!

W środę 28-09-2022 odebrałem samochód od mechanika. Został wymieniony rozrząd, pompa wody, rolki, płyn chłodniczy, pasek klimatyzacji, uszczelniacz wału, olej i filtr oleju. W piątek 30-09-2022 sprawdziłem olej - poziom OK i uzupełniłem płyn chłodniczy - ok. 500 ml. Od tego czasu zrobiłem ok. 400 km. Dzisiaj zajrzałem pod maskę i okazało się, że ubyło ok. 100-150 ml płynu chłodniczego. Sprawdziłem olej - poziom OK. Na bagnecie w połowie długości znajdował się osad koloru beżowego. Olej na miarce jakby spieniony, ale czysty. Korek od wlewu oleju czysty.

Proszę o informację, czy jest możliwe, że podczas wymiany coś poszło nie tak. Jeżeli tak, to co.

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Opcja 1. Żeby się wyłożyć na Fiatowskim FIRE 8V (i go spieprzyć), to na prawdę trzeba być debilem.
Gdzie wy takich "mechaników" wynajdujecie?
Bo to nie pierwszy taki przypadek opisywany na forach (że "zawodowcy" psują FIRE 8V albo nie potrafią zdiagnozować).
Normalnie nie ma opcji, aby robota przy rozrządzie mieszała olej z chłodziwem. Wyciek płynu mógłby być (ale to by było widać).
Potrzeba dolania pół litra nie jest normalna (albo "fachowiec" źle odpowietrzył układ), ja chyba już bym reklamował wtedy.

Opcja 2. Chyba, że problem był wcześniej, tylko ty o tym nie wiesz (albo np. płynu ubywało tylko zostało to zwalone na starą pompę wody).
Jaki przebieg? W okolicach 200-250 tys. km ma czasem prawo sobie popuścić uszczelka głowicy, nic specjalnego, robisz i jeździsz dalej.
Czy jest LPG?
Czy auto miało kiedykolwiek kolizję (i było odpalane bez płynu, aby "tylko" zjechać z drogi - typowy scenariusz przysmażenia głowicy)?
Było już kilka zimnych nocy, czy po odpaleniu rano był widoczny biały dymek (mocniejszy niż w innych samochodach)?

Było już kilka zimnych nocy, czy po odpaleniu rano był widoczny biały dymek (mocniejszy niż w innych samochodach)?
Moje oba walą na biało przy 15stC, więc ten tego...

Bezwypadkowy. Niecałe 190 tys. km przebiegu. Poprzedni rozrząd z osprzętem wymieniony przy 130 tys. km. Wcześniej pompa INA, teraz też. Na 15 tys. km (od wymiany do wymiany) dolewam ok. 1 l oleju. Wcześniej nie ubywało płynu chłodniczego. Na zewnątrz silnik jest suchy. Po ostatniej wizycie u mechanika nie zaglądałem pod spód. Ze względu na wyciek przy uszczelniaczu wału postanowiłem od razu wymienić rozrząd. Jak umiem, tak dbam o samochód. Dzięki Panu Bogu jeszcze mnie nie zawiódł. Regularnie zaglądam pod maskę. To jest pierwszy raz, jak widziałem osad na bagnecie. Nie pamiętam dokładnie, czy w 2021, czy w 2022 były regulowane luzy zaworowe.

1. No to świece wypada obejrzeć (po wyglądzie ocenia się stan silnika - w internecie są obrazki/tabelki, będzie widać np. czy pali płyn chłodniczy).
2. Tester szczelności głowicy na spaliny (taki z płynem zmieniającym kolor).
3. Położyć się przed samochodem i jednak zajrzeć od dołu dokładnie, czy na pewno sucho na zewnątrz.

Może być jeszcze tak, że fachman nawalił na pompie tyle silikonu, że wlazło w uszczelnienie pompy rozwalając je.

Głównie proszę o odpowiedź, czy nieodpowiednia wymiana paska rozrządu i pompy wody może być przyczyną przedostawania się wody do oleju silnikowego? Czy jest to fizycznie możliwe? Jeżeli tak, to w którym miejscu. Z góry dziękuję za konkretną odpowiedź.

Wysłane z mojego ELEGANCE 6 przy użyciu Tapatalka

Głównie proszę o odpowiedź, czy nieodpowiednia wymiana paska rozrządu i pompy wody może być przyczyną przedostawania się wody do oleju silnikowego? Czy jest to fizycznie możliwe?
Odpowiedź brzmi: nie.

Tak jak krowka1978 napisał nie ma takiej możliwości po prostu może przypadek że akurat teraz padła UPG. Zrób test i będziesz wiedział

Przede wszystkim powody masła:
* gazy z cylindrów przedostają się do skrzyni korbowej, czyli będzie już gdzieś (zauważalnie) słabsza kompresja na którymś cylindrze
* niedomykający się zawór dolotowy w związku z przestawieniem rozrządu (tak o 1-3 ząbki), silnik będzie chodził, ale zawór któryś będzie delikatnie przepuszczał
* zapchana odma, która nie umożliwia odprowadzanie oparów oleju i wszystkich pozostałości do układu dolotowego
* auto używane na bardzo krótkich trasach, niedostatecznie rozgrzewający się silnik