PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup używanego Ducato - uszkodzony czy sprawny



kingu80
27-06-2022, 15:13
Witam wszystkich serdecznie,
Potrzebuję pomocy w pewnej kwestii a wydaje mi się, że nigdzie nie znajdę lepszego miejsca niż forum danej marki :). Mój aktualny bus Mercedes Sprinter niestety już wyzionął ducha. Pewnie i bawił bym się w jego naprawdę bo nie jest ona droga ale jest jedna rzecz która mi na to nie pozwala. Blacharka. Jest w tak fatalnym stanie, że tym samochodem strach już jeździć. Dlatego auto zostało zezłomowane a ja szukam jego następcy. Wybór padł na fiata ducato III jakoś z początku produkcji czyli 2007 - 2010r. Wersja jeżeli chodzi o długość to ten tzw średniak (nie max) i koniecznie wysoki. No i teraz mam pewien dylemat. Jak wiadomo są to auta użytkowe i nie spodziewam się w 15 letnim samochodzie przebiegu rzędu 100 czy 150 tysięcy km. Jak widzę takie ogłoszenia to raczej staram się je omijać. Taki realny przebieg dla tego typu auta z tych lat to dla mnie 300 tysięcy wzwyż. No i teraz nie wiem, czy lepiej szukać czegoś sprawnego ale tak naprawdę nie wiadomo jak długo sprawne będzie bo przecież nie wejdę w samochód ani w trakcie oględzin nie rozbiorę go na części pierwsze i nie ocenię jego stanu, czy może lepiej kupić coś uszkodzonego mechanicznie np z rozwalonym silnikiem i go naprawiać. Bo jak przeglądam ogłoszenia to takie uszkodzone, nawet niedaleko mnie taki stoi, można kupić za 8 - 9 tysięcy. Zrobię silnik, pewnie od razu machnął bym sprzęgło i nie wiem, może trochę przeszacowuję to ale wydaje mi się że kupując auto za 8k, po naprawie powinienem się w 20k zamknąć. Chyba że ktoś z Was mi napisze że nie ma szans. Za 20k da radę już znaleźć egzemplarz sprawny na rynku tylko no właśnie, tu zrobię remont i wiem co mam. A w tym rzekomo sprawnym może się okazać że za kilkaset kilometrów silnik wyzionie ducha. I mam dylemat. Co byście mi poradzili? Czy jest coś czego w tych autach należy unikać? Np jakiś konkretny silnik? Czy raczej są to udane konstrukcje?

Raffa
29-06-2022, 01:07
Ja kupiłem rok temu 9 letniego ducata z przebiegiem tuż poniżej 100 tysięcy. Przebieg zgadzający się z włoskimi przeglądami technicznymi i całymi dwoma wpisami w Fiacie.

Podobno ta dwulitrowa 'puma' to coś, czego trzeba unikać. Wystarczy poczytać wątki.

Najlepszym kompromisem jest podobno 2,3. W trojaczkach były cztery długości (chociaż na niektórych rynkach są oznakowane nawet jako L5) i trzy wysokości.

Zrobienie remontu już po kupnie samochodu brzmi sensownie, ale też może być tak, że padnie Ci coś, co było sprawne (np. turbo, wtryski, skrzynia), więc i tak będziesz musiał poza remontem silnika ogarnąć jeszcze coś innego. Loteria. Ja bym za nic w świecie nie kupił samochodu w PL.

Powodzenia, oby Ci się trafił jakiś fajny egzemplarz :)

delta6583
03-07-2022, 18:43
Ciężki temat silniki do tanich też nie należą robocizna zwłaszcza w tych czasach tez sporo kosztuję i osobiście omijałbym 2.2