FIAT CROMA II 1.9 8V MULTIJET 120KM 88KW, mam problem z odpalaniem a mianowicie.

Aktualnie (jak jest ciepło) ten problem się pojawił. Nie mogę odpalić, za pierwszym czy drugim razem, czasami odpali za trzecim jak z minutę lub dwie poczekam. Czasami nie chce odpalić wogle ale bez problemu odpala z pychu. Rozrusznik kręci dobrze, akumulator 1,5 roku. Raczej rozrusznikiem akumulator kręci bardzo dobrze. Czasami odpalam Crome bez problemu, taka sytuacja, że nie chce odpalić zdarza się (mam takie wrażenie) jak jest cieplej na zewnątrz. Z rana odpala bez problemu (po nocy).

Żadna kontrolka nic nie pokazuje. Mechanik (jeden z których dzwoniłem) powiedział, ze naprawa to około 3 tysięcy złotych ale nie jest to silnik!!!

Pomocy, może ktoś miał taki przypadek?

Filtr paliwa kiedy czysciłeś?

Tapnięte z fona

Nie chcial Cie stresowac .Pompa i wtryski...temat nie jest tani...pisalismy juz o tym na forum.
https://fiatklubpolska.pl/bravo-ii-467/1-9-jtdm-ciezki-rozruch-44792/

Zanim wymienisz połowę auta za milion monet, podłącz kompa i sprawdż czy podczas nieodpalania sterownik widzi obroty wału.
Jeżeli nie, lub odczyt nie będzie stały zainteresuj się czujnikiem położenia wału.
Wtryski i pompę zawsze możesz wymienić, a co jeśli to nie one winne będą?

Filtr paliwa kiedy czysciłeś?

Tapnięte z fona

W sumie nie wymieniałem od 5 lat :( Wymienię.

(Automat) Autor dopisał treść. Post został scalony.

Od 3 dni odpala cały czas bez problemu. Jestem umówiony w serwisie za 2 dni i mają go podłączyć do kompa. Zobaczymy.

Pierwsze to należy sprawdzić prędkość obrotową silnika podczas odpalania... czy jest poniżej 190 obr/min..
Po drugie sprawdzić ciśnienie CR zadane i otrzymane ...
Po trzecie to zrobić test na przelew wtryskiwaczy na zimnym silniku i na ciepłym

Potem na podstawie tych danych można cokolwiek wnioskować ;-) i gdzie pakować $$$

PS...
Filtr wymienić ale tylko na oryginalny lub UFI :!:

Aaaaaaa i jeszcze jedno. gdzieś z 1-2 tygodnie wcześniej miałem następujący problem z odpalaniem. Nie wiem czy nie połączyć tego wcześniejszego z aktualnym, a mianowicie.

Podczas uruchomienia rozrusznika, rozrusznik pokręcił ze 2-3 razy i jeszcze przed odpaleniem auta (auto jeszcze nie zdążyło odpalić) obroty rozrusznika strasznie malały. Typowy objaw jakby np: klema była luźna lub przewód na rozrusznik. Czasami było tak, że od razu rozrusznik wolno kręcił. Jednakże po 2-3 razach prób lub chwili przerwy prób uruchomienia (2-3 minuty) odpalał bez problemu. Akumulator prawie nowy, prąd ładowania OKI, klemy sprawdzone i wyczyszczone. Potem ten problem zanikł a po tygodniu pojawił się jak napisałem powyżej w postach.

Nie wiem czy to łączyć czy nie...

Więc coś nie dawało rady lub nie daje rady pokonać oporów... Może akumulator ma wadę a może kończy się rozrusznik lub bendix lub jakiś przewód masowy zaśniedział..

Radzę sprawdzić obroty silnika podczas rozruchu bo jak obroty będą na poziomie 160 to silnik nie odpali...

Problem rozwiązany. Komputer pokazywał błędy przy czujniku wału. Czujnik wymieniony i jak dotąd (3 tydzień) autko odpala bez problemu. Sprawdzone też były wtryski. 1 troche przelewa, 1 troche nie dolewa ale podobno komputer sobie jeszcze z tym radzi. Wleje płyn do czyszczenia wtrysków tak na wszelki wypadek.

Czyli mieliśmy rację z kolegą Liseq stawiając na CPW. A tymi wtryskiwaczami to jeszcze się nie przejmuj, zastosuj coś do czyszczenia i powinno pomóc. Możesz sprawdzić MESem korekty?

Z reguły te czujniki halotronowe jak się uszkadzają to mają taką zależność, że jak się nagrzeją to przestają działać ale po ostygnięciu działają ponownie poprawnie. Spotkało mnie to kiedyś w Stilo 1,9 i po 15 minut musiałem jechać pod serwis w trasie i odczekiwać na ochłodzenie :cool:

Nie, sprawdzał to mechanik i tak mieliście rację. :)