PDA

Zobacz pełną wersję : Awaryjność silnika 2.2 100km we fiacie ducato III



frederyk
14-02-2022, 20:55
Dzień dobry. Jak to jest z tą awaryjnością 2.2 ? Widziałem, że silniki są bardzo drogie, bo używane po 5 tysięcy złotych a sam ducato z tym silnikiem można kupić za ok. 20 tysięcy złotych , więc sam silnik to jakaś 1/4 wartości samego samochodu i trochę strach wbić się na minę . Pchać się w ten silnik czy lepiej pójść w większe jednostki? Podobno 2.2 nie posiada koła dwumasowego, to prawda?

gonzo7
15-02-2022, 10:15
Z całym szacunkiem - naprawdę nie obraź się ale jeśli uważasz, że najtańszy silnik jaki był pakowany jest drogi to pytanie czy na pewno potrzebujesz Ducato.
Może warto zerknąć na Renault bo będzie pewniejszy.
W każdym dostawczaku silnik to ok 1/3 wartości samochodu, a w zależności od wieku może sięgać nawet 1/2 .
2.2 Puma Fordowska z osobówki to proteza by sprzedawać dość tanio gotowy samochód.
Układ wtryskowy Denso nie pomaga - wspomniane 5k za używkę jest bez niego. Pompy ciśnienia lubią tam narobić syfu opiłkując i robi się bardzo drogo.
Zobacz ile samochodów jest z uwalonymi silnikami i w jakich cenach chodzą.
100km (250Nm) w L1H1, który jeździ głownie na pusto może jeszcze ale przy większej masie własnej i obciążeniu będzie zarzynany.
Więc jako używka to już jest słabo bo nikt nie kupił by wozić powietrze.
Z własnego doświadczenia powiem tak - nie da się kupić dostawczaka za 20K. To niewykonalne.
Na potwierdzenie zobacz Zakup kontrolowany jak próbowali kupić samochód dostawczy i co z tego wyszło.

Koła dwumasowego nie ma.

frederyk
15-02-2022, 20:29
Coś o tych opiłkujących pompach słyszałem. Jeśli pompa nie była wymieniona przez ostatnie 250 tysięcy kilometrów, to dobrze byłoby ją wymienić?

gonzo7
16-02-2022, 09:36
Na pewno do wyciągnięcia i zbadania - wymiana dopiero po zbadaniu jej stanu. Firmy zajmujące się regeneracją określą co i jak.
Po 250k obowiązkowo. Niestety badanie ciśnienia elektroniką nie da obrazu - one działają niby jest ok, zacznie opiłować i nagle masz unieruchomiony samochód.
Koszt niebotycznie mniejszy w przypadku jak dojdą wtryski do roboty i płukanie całego układu paliwowego.

Na dzień dobry zerknąć do filtra paliwa czy tam już czegoś nie widać.