Zobacz pełną wersję : BĹÄ
d P0481 Croma II 1,9 Multijet 150 KM r.prod. 2009
Dzień dobry,
przejrzałem forum, znalazłem kilka postów w temacie ale mój nieco inaczej wygląda. Włącza się P0181 ale wyłącza się (bez kasowania komputerem) po rozgrzaniu auta - po przejechaniu około 15-20 km. W trakcie jazdy (jak się rozgrzeje) czuć poprawę mocy a błąd kasuje się po wyłączeniu i włączeniu stacyjki. Zdarzyło się to kilka razy â więc to nie jest przypadkowe. Auto stoi "pod chmurką". Sprawdziłem (optyczne) bezpieczniki i przekaźniki w skrzynce koło akumulatora oraz sterownik (ten na górze wentylatorów). Styki suche i czyste. Sterownik raczej wykluczam, bo by nie pracował po rozgrzaniu.
Oczywiście mogę się udać do elektryka, co zapewne uczynię ale - dla własnej satysfakcji - warto wiedzieć i ewentualnie usunąć samodzielnie. Domyślam się jakiegoś przebicia na przewodach - i tego pewnie sam nie usunę
Jakieś pomysły?
Ale chodzi ci o P0181 czy P0481, bo w temacie jest inny i w treści również.
Zakładam, że o P0181. Jeśli tak to skoro podłączasz komputer to sprawdź jaka widzi temperaturę paliwa i będziesz wiedział gdzie szukać
Cholera, nie dojrzałem:) chodzi o P0481 - wentylator chłodnicy. Wyrzuca błąd: "Engine collant blower motor 2 - circuit malfinction"
No to masz wszystko na tacy podane. Przekaźnik lub bardziej prawdopodobne wtyczki lub przewody od wentylatora. Zacząłbym od sprawdzenia miernikiem przewodów, jeśli są sprawne to przekaźnik.
Optycznie to tutaj do niczego konkretnego nie dojdziesz. Miernik w łapę i sprawdzasz .
Dziękuję, powalczę:) Pojawię się "po"
Wracam zgodnie z informacją powyżej. Póki co spryskałem styki w zespole oporników oraz przyłącze do silnika wentylatora. Poszedł w drogę i - póki co - błąd się nie pojawia. Możliwe że coś się dosuszyło i ....zapewne wróci:(
Może wróci, może nie. Czasami samo rozłączenie i ponowne połączenie wtyczek działa cuda. Ja tak miałem na wtyczkach wtryskiwacza
Wróciło, ale dziwnie....
nawet jak się pojawi po uruchomieniu to nie ma spadku mocy i żadnych ujemnych skutków. Wykasowanie błędu powoduje że nie pojawia się po ponownym uruchomieniu, ale zgłasza błąd charakterystyczny jak w wyniku odpięcia akumulatora: "Rear RHS power window safety..." no i wtedy tył okna w dól i w górę i to znika. jest OK, następne uruchomienia nic nie powodują. a potem znowu ta sama polka.
Fix
It
All
Time, najwyraźniej:))
Fix It, albo naładuj akumulator. ;)
Dziwne? Dla mnie nie. Tak sugeruję. A zrobisz jak uważasz oczywiście.
Szukaj przyczyny... To się w Cromach nie dzieje więc coś masz "spróchniałe" :cool:
Akumulator jest nowy, co nie oznacza oczywiście, że się rozładował.
Stawiam jednak za liseq że coś lekko spróchniałe.
NO i nie pomogło. Jednak coś spróchniało, trzeba szukać. Sam nie dam rady;)
A dlaczego? Miernik w rękę, ustaw omomierz i mierzysz, a jeszcze lepiej ustaw pomiar diod (brzeczek). To akurat łatwa robota przecież.
Iron64, ja amator jestem. Nie wiem za bardzo co do czego. Znalazłem taka stronę 4cardata.info muszę postudiować:). Stawiam na jakiś przewód uszkodzony i przebicie. ale to tak bardziej na chybił-trafił.....
No, bo to jest taka robota właśnie, stawiasz tezę, że przewód uszkodzony. A sprawdzasz go miernikiem. Od wtyczki do wtyczki sprawdzasz pojedyncze przewody, miernik na pomiar rezystancji lub diod i jeśli wyjdzie rezystancja zero to ok, jak nieskończona to przewód przerwany. Między przewodami ma być nieskończona rezystancja, jeśli jest zero to jest zwarcie między nimi.
Tą metodą zweryfikujesz swoją tezę.
Wymiękłem. Ale - by się nieco usprawiedliwić - wymiękł także elektryk. Odczytał błędy, pobadał, stwierdził, że przewody są w porządku a winą obarczył sterownik wentylatorów. Finalnie nic nie zrobił. Osobiście wątpię, że to sterownik. Aktualnie uruchomieniem na zimnym wywala błąd, samochód jest ospały (brak turbo). Po przejechaniu ok 2-3 kilometrów dostaje mocy i idzie jak powinien. Kasowanie błędu - i jest OK. Jazda - czy miasto czy trasa i po ponownym uruchomieniu - nie ma błędu, auto "żyje".
Po wystudzeniu silnika (np. po nocy) błąd wraca i tak wkoło wojtek.
Pomysły?
Naprawione. Bez ingerencji dobrego elektryka - nie było szans. Karl pod prawym błotnikiem. Jeśli ktoś potrzebuje elektryka w Lublinie - nie ma lepszego. Jakby co - zapraszam na priv!
To napisz lepiej tutaj, co konkretnie się uszkodziło. Będzie dla ludzi szukających w przyszłości, gdy sam już mozesz nie pamiętać, albo nawet nie będziesz tu zaglądał.
Słusznie Iron, słusznie.
Powodem moich kłopotów był uszkodzony przewód między jednostką sterującą M10 (zaznaczona strzałką na rysunku) a sterownikiem wentylatorów - tym na górze "wiatraków". Powód uszkodzenia? To już chyba tajemnica marki, "ten typ tak ma".
41703
Raczej jakiś zwierzak tobie to przegryzł :cool:
Gryzonie już tak mają ;-)
Z gryzoniami (kotem) miałem jazdę z oktawką 7 lat temu a tu jednak naturalnie zgniło. Ponoć w autach na "F" to się zdarza. Ford miewa podobnie:)
Wątpię w naturalność, zwłaszcza że nikt do tej pory nie chwalił się podobnym przypadkiem. Oczywiście istnieje możliwość, że nikt się nie pochwalił, ale prawdopodobieństwo jest bliższe jednak gryzoniowi.
Wątpię w naturalność, zwłaszcza że nikt do tej pory nie chwalił się podobnym przypadkiem. Oczywiście istnieje możliwość, że nikt się nie pochwalił, ale prawdopodobieństwo jest bliższe jednak gryzoniowi.
Dokładnie ja tez nie odnotowałem takiego przypadku na tym i ninym forum :cool:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.