Witam
Mam problem a mianowicie mam fiata pandę 1.3 multijet i coś ćwierka mi z pod maski na niskich obrotach gdy dodaje gazu. Czy to na zimnym czy to na ciepłym, czy to po dwóch dniach w garażu czy po jeździe.. ćwierka.
Narazie cicho poćwierkuje.
Pojawia się to gdy stoję autem na luzie i dodaje lekko gazu (gazuje od 1000 do 1300 obrotów) bądź przy ruszaniu na takich obrotach, bądź gdy ruszę autem wrzucę np dwójkę, samochód sie toczy i gdy dodam lekko gazu to samochód delikatnie przyśpiesza pojawia sie ten odgłos i niknie gdy wskazówka przekroczy 1400-1500 obrotów czy to przy toczeniu sie czy to przy gazowaniu.
Wygląda mi to na pasek albo napinacz ale wole się dopytać bo nie chce wymienić na „czuja”

A może to jakiś wróbelek ?
Sory,nie mogłem się powstrzymać xD
A na poważnie, jak masz możliwość to niech Ci ktoś przegazuje, a Ty nasłuchuj pod maską. Miałem identyczną sytuację w Focusie, winna była mała dziurka w dolocie powietrza, było słychać leciutki gwizd.
Nie twierdzę,że to to samo,ale warto może to sprawdzić.
Jeszcze miałem podobną sytuację z pękniętym przewodem od gazu (w Twoim przypadku to na pewno nie to) ale wtedy od razu było czuć w kabinie. Był zapach gazu i ćwierkanie xD

Tak jak kolega wyżej proponuje, może nieszczelność w dolocie.
Ja bym na turbinkę zerknął.

Miałeś serwis olejowy ostatnio?

Robiłem na początku stycznia więc olej świeżutki.

Sądzisz że to może być turbo?

Przejże ten dolot w piątek i zdejmę pasek wtedy odpalę na chwile i zobaczę czy to nie od paska.
Bo to „ćwierkanie” jak typowy pasek tylko że cicho i w danych obrotach.