MDpontonmleczko
26-10-2021, 20:59
Witam. Mam problem z gaśnięciem silnika podczas wciskania sprzęgła. Najczęściej sytuacja ma miejsce gdy dojeżdżam do skrzyżowania bądź świateł. Podczas postoju obroty w samochodzie utrzymują się na poziomie ok. 800 RPM, a samochód lekko się trzęsie. Po zgaśnięciu samochód odpala zawsze za pierwszym razem. Auto nie gaśnie gdy w odpowiednim momencie podczas hamowania nacisnę sprzęgło (gdy czuć że zaraz miałoby zgasnąć ze względu na zbyt wolną jazdę) - obroty wskakują wtedy na ok. 800. Auto nie gaśnie gdy np. zredukuję z 2 na 1 i dodam szybko trochę gazu, a następnie wcisnę sprzęgło. W takim przypadku nigdy nie gaśnie, mogę się toczyć na sprzęgle a obroty będę na stałym poziomie. Sytuacja wygląda identycznie na benzynie i gazie.
W samochodzie były wymieniane świece, kable, wszystkie filtry, czyszczona przepustnica, na komputerze nie ma żadnych błędów.
szary1977
26-10-2021, 21:27
Pojeździe parę dni na benzynie prawdopodobnie masz rozjechaną mapę benzynową i dlatego tak masz.
GrandePunto8V
29-10-2021, 01:06
1a. Niestabilny bieg jałowy łącznie z gaśnięciem, to podobno była usterka/niedoróbka oprogramowania w najstarszych rocznikach, 2006-2008 na pewno, później były nieformalne "akcje" serwisowe, że w ASO wgrywano nowy wsad ECU (podobno coś związanego z przepustnicą, ale mechanicznie nic wam nie da żadne "czyszczenie"). W tym temacie niby nie o to chodzi, ale może to mieć jakiś związek z problemem.
1b. "Odma", zatkana i/lub nieszczelna, stare roczniki miały stare podłe węże, plastikowo-gumowe (chyba PCV+NBR), pękały na potęgę. Jak ktoś jeszcze takie ma, to sprawdzać regularnie (czy jeszcze są całe). Ulepszone zamienniki są bardziej elastyczne i odporne chemicznie (FKM+EAM). Większość powietrza dla biegu jałowego bierze się z małej odmy! Wcale nie z przepustnicy (można ją zatkać w trakcie pracy...i nic). Albo pół na pół: albo celowo niedomknięta przepustnica albo mała odma daje powietrze. Grande Punto NIE ma "zaworu biegu jałowego" ("krokowca") jak starsze generacje np. Punto 2.
Niektórzy mylą elektrozaworek par paliwa (EVAP) z biegiem jałowym - jeśli jest szczelnie osadzony i sprawny, to nie ma nic do tego.
Przypominam, że na z pozoru prosty system odmy, składają się nie tylko dwa głupie węże (gruby i chudy), ale też dwie skalibrowane (jako-tako) przewężki (otwory na końcach, w przyłączach węży - przewężka grubej odmy to otworek wewnątrz obudowy filtra powietrza, a przewężka małej odmy to otworek wewnątrz króćca w kolektorze ssącym, pod przepustnicą). "Czyszczenie odmy", to nie tylko węże, ale też przepłukanie, przedmuchanie, przetkanie przewężek, zwłaszcza małej, bo jak się komuś rozsypią ze starości węże, to syf zatyka małą odmę (stąd problemy z biegiem jałowym i przejściem do niego z wyższych obrotów).
2. Pedał sprzęgła ma wyłącznik ("krańcówkę"), komputer po coś ten sygnał chce i do czegoś go używa. Sprawdzić przez OBD2 (FES/MES), czy jest sygnał wciśnięcia sprzęgła.
3. Jeśli jest LPG, to obowiązkowo trzeba sprawdzać/regulować luzy zaworowe co 20-30 tysięcy km. Prawie nikt tego nie robi!
4. Jakość montażu instalacji LPG przeważnie pozostawia wiele do życzenia. Najważniejsze mechanicznie są wtryskiwacze i ich montaż, przewody (wężyki) idące z każdego wtrysku do kolektora. Wężyki powinny być możliwie krótkie oraz równej długości - a przeważnie NIE są (bo gaziarzom tak jest łatwiej, wygodniej, założenie gazu bez demontażu kolektora - ale położenie króćców/wkrętek jest wtedy niekorzystne i ciężko aby były równe wężyki). Później się można bawić w filtry, reduktor, czyszczenie wtryskiwaczy (mogą się zaklejać od syfu wydzielającego się z gazu - co typowo powoduje np. problemy z przełączaniem jak jest zimno, w lato problemów brak).
Wyżeranie zaworów/gniazd na LPG ma przeważnie związek (poza regulacją, mapami, filtrami, zapłonem) z nierówną długością wężyków wtryskiwaczy. Najdłuższy wężyk = najmocniej wyżarty zawór (najcieńsza płytka regulacyjna).
5. Jak punkty 1-4 są ogarnięte (najlepiej samodzielnie), to dopiero prawidłowa regulacja LPG, czyli "mapy" korygowane w trakcie jazdy (nie auto-adaptacja na postoju). Chociaż poprawa będzie od razu wyczuwalna, bez wizyty u gazownika.
Jeśli instalacja gazowa "rozjeżdża" mapy benzyny, to jest źle. Jak poprzednik wspomniał, najpierw należy zacząć od początku: najpierw auto ma być w 100% sprawne na benzynie, później się takie auto przerabia na gaz, założoną LPG reguluje, czy w ogóle przełącza i jeździ na LPG.
Sama dłuższa jazda na benzynie może nie pomóc - wypada zrobić (przez FES, czy MES) "reset parametrów autoadaptacji".
6. Sprzęgło (lub wysprzęglik, rzadziej pompa) się kończy, może wtedy powodować różne efekty (ślizga się czasem i/lub nierówno łapie, gwałtownie). Stary rozrząd też swoje dokłada (i nie musi być od razu przestawiony), zmienne fazy niedomagają (tu się kłania szkodliwa strategia "long-life").
7. Dodatkowo, może jakiś czujnik niedomagać, MAP, jakaś temperatura (chłodziwo, powietrze), może wydech (lambda, katalizator, albo nieszczelność - to też wpływa na pracę silnika)...
"Kumulacja" nie jest niczym dziwnym (ludzie to flejtuchy, nie dbają o nic, później jest palenie głupa, że jak to, znowu awaria, skąd, jak, dlaczego) np.: dawno nie regulowane luzy zaworowe (silniki 8V) + LPG zamontowane byle jak (na blachowkręty) + nie regulowane mapy + syf w reduktorze i we wtryskiwaczach + przeciąganie wymian oleju + stare sprzęgło (OK, jeszcze działa, ale nie jak nowe) + zaniedbana odma + dziurawy wydech. Pojedynczo to nie są wielkie problemy - ale wszystkie na raz już tak.
PS
Niektóre instalacje (sterowniki) LPG mogą się niechcący zachowywać jak "przystawka zbijająca obroty". Część współczesnych samochodów cierpi na zjawisko "rev hang" (wyGooglować sobie co to jest). Jednym z rozwiązań są przystawki włączane dokładnie jak LPG, czyli między oryginalne ECU i wtryskiwacze benzyny... Przykład: Honda Rev hang and ways of eliminating it. (http://www.revhang.altervista.org/index-Accord.html)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.