Hej, kilka tygodni temu miałem dziwny przypadek w którym auto, po przekręceniu kluczyka nie kreci rozrusznikiem i nie odpala. Po kilku próbach zdecydowało się na odpalenie. Dzisiaj było już gorzej, gdyż odpaliło dopiero po 10 razie. Wszystkie kontrolki świecą prawidłowo, żadnych komunikatów błędów nie było. Po prostu auto nie drgnie po przekręceniu kluczyka. Aku sprawny. Mieliście podobne przygody? Dzieje się to na tyle rzadko że serwis raczej temat oleje :(

Być może problem stacyjki wypływa. Marx gdzieś już opisywał podobną sytuację jeśli dobrze pamiętam- coś tam było na rzeczy.....

Jakbyś był z Łodzi to mógłbym ci sprawdzić błędy, bo pewnie jakieś się zapisały.

Jakbyś był z Łodzi to mógłbym ci sprawdzić błędy, bo pewnie jakieś się zapisały.

Jesteś pewien że coś się zapisało? Mam możliwość podjechania do warsztatu - mogli by to sprawdzić tylko właśnie bałem się że błędów żadnych nie będzie :(

Jest tak, że jak komputer silnika ma jakiś poważny błąd to nawet nie włączy rozrusznika. Także
nie zawsze efekt że rozrusznik się nie kręci, jest to wina rozrusznika czy przekaźnika rozrusznika czy bezpiecznika od rozrusznika.
Skoro nie kręci rozrusznik to jakiś błąd musi być.
Błąd może być w ECU silnika.
Nie wiem jaki masz silnik, ale jak 1.4 95 koni to powinieneś mieć komunikat o tym że aby uruchomić silnika należy wcisnąć sprzęgło.
Pojawia ci się ten komunikat , żeby wcisnąć sprzęgło jak rozrusznik nie kręci, tylko rób to na zamkniętych drzwiach, aby nie było komunikatu aby zamknąć drzwi ?

Nie wiem jaki masz silnik, ale jak 1.4 95 koni to powinieneś mieć komunikat o tym że aby uruchomić silnika należy wcisnąć sprzęgło.

I tutaj jedna ciekawostka!
Nie wiem, czy było tak od nowości, czy coś się zmieniło po przejechaniu 10k.km ale zauważałem, że:

1) Jeżeli mam wbity jakikolwiek bieg np. 1 - to aby uruchomić silnik trzeba wcisnąć sprzęgło - to jest logiczne i o tym sygnalizuje komunikat na wyświetlaczu - brawo FIAT !
2) Jeżeli mam wrzucony luz, to nie wyświetla się komunikatu i nie trzeba wciskać sprzęgła aby odpalić - sprawdzałem kilkukrotnie.

Teraz nie pamiętam, ale wydaje mi się, że do ok. 10k.km komunikat wyświetlał się bez znaczenia, czy mam wbity bieg, czy jestem na luzie.
Tutaj do końca nie jestem pewien, ponieważ od zawsze odpalam silniki w wciśniętym sprzęgłem.

PS. Jak pamięcią sięgam to nie pamiętam, abym miał kiedykolwiek problem z żywotnością sprzęgła z uwagi na sposób odpalania.
Ujmę to inaczej - zawsze tak odpalam i jeszcze nie miałem okazji wymieniać sprzęgło z uwagi na zużycie.

2) Jeżeli mam wrzucony luz, to nie wyświetla się komunikatu i nie trzeba wciskać sprzęgła aby odpalić - sprawdzałem kilkukrotnie.


A masz silnik 1.4 95 koni ????


I tutaj jedna ciekawostka!
Nie, to żadna nowość :)

Zawsze mam auto na luzie, parkuje luz plus ręczny i zawsze mam komunikat o wciśnięciu sprzęgła, nie zniknął po żadnym przebiegu

A masz silnik 1.4 95 koni ????

Tak 1.4 95 km, a to jakaś różnica, w T-Jet będzie inaczej ?

Tak prawdę mówiąc, to żeby nie forum, to nie zwrócił bym uwagi na ten komunikat uwagi.
Teraz pytanie, czemu niektórym to przeszkadza?

Zawsze mam auto na luzie, parkuje luz plus ręczny i zawsze mam komunikat o wciśnięciu sprzęgła, nie zniknął po żadnym przebiegu

Znam kilku takich, którzy do parkowania nauczyli się włączać również bieg po tym, jak z OC musiało coś zejść, a i ze swojego AC/kieszeni wyciągali :food: Przy elektrycznym z siłownikami w zaciskach jeszcze ujdzie, nadal 1/R wysoce wskazane zdroworozsądkowo i z nauki jazdy/instrukcji auta, ale nie przy lince:!:

Tak 1.4 95 km, a to jakaś różnica, w T-Jet będzie inaczej ?


To masz w takim razie Start Stop w swoim 1.4 95 koni, wtedy masz czujnik pozycji luzu dzwigni zmiany biegów.
I dlatego nie masz komunikatu o włączaniu sprzęgła kiedy masz na luzie.
Normalna sprawa.

W 1.4 95 bez S&S nie ma czujnika pozycji luzu i zawsze trzeba wcisnąć sprzęgło niezależnie czy mamy na luzie czy nie.

Najlepsze jest to, że jak czujnik sprzęgła się zepsuje, lub wtyczka się wypnie, itd, to wtedy komunikat znika
o konieczności wciśnięcia sprzęgła znika i rozrusznik nie kręci, komunikatów nie ma, tylko komputerem pod obd
można znaleźć błąd potencjometru sprzęgła. Także u kolegi z problemem proponowałbym sprawdzić
błędy w komputerze silnika.

A to już zagadka rozwiązana.
Przegapiłem fakt, że były wersje bez S&S i z tego bierze się różnica.

Zawsze mam auto na luzie, parkuje luz plus ręczny i zawsze mam komunikat o wciśnięciu sprzęgła, nie zniknął po żadnym przebiegu

No to ja nauczony jestem zostawiać auto na biegu (przeciwnym do kierunku spadku terenu:) Ręczny okazjonalnie jako dobezpieczenie przy parkowaniu na wyższych spadkach terenu. Już kilka razy widziałem na urlopie auto w potoku/rzece bo któremuś przyjezdnemu ręczny nie wytrzymał :)

A to jest cos zlego w parkowaniu auta na plaskim terenie na biegu (1) bez recznego?? :D Bo robie tak od zawsze a reczny tylko okazjonalnie

A to jest cos zlego w parkowaniu auta na plaskim terenie na biegu (1) bez recznego?? :D Bo robie tak od zawsze a reczny tylko okazjonalnie

W tym nie ma nic złego i też tak robię, ale tylko na swoim podwórku.
Jeżeli parkuję poza domem, to zapobiegawczo lekko ręczny. Zapobiegawczo, bo nie wiesz, czy ktoś nie przywali i nie przestawi samochodu, a potem zwali na ciebie, że ręcznego nie zaciągnąłeś - itp.. inne przypadki.

Przez kilka lat zawsze zaciągałem ręczny, bez znaczenia, gdzie parkuję i..... zaciski do wymiany, bo zużył się mechanizm od ręcznego ( nie można było zregenerować ), wiec teraz zapobiegawczo poza domem lekko ręczny.