Oddałem auto na serwis po przejechaniu 45tys. Wymiana filtrów olejów świec itp. Odebrałem auto i następnego dnia nie mogę odpalić silnika strasznie szarpie i faluje na obrotach. Po chwili się uspokaja i auto jedzie normalnie. Podczas jazdy zapala się kontrolka check engine. I za każdym razem przy odpalaniu na zimnym silniku tak się dzieje. Po podpieciu pod komputer blad sondy lambda. Skasowalismy blad i zalecili mi żeby pojeździć tylko na samej benzynie i zobaczyć czy problem będzie się powtarzał. I rzeczywiście jeśli jeżdżę na samej benzynie to auto pali normalnie. Miał ktoś podobny problem? Co może być powodem tego stanu rzeczy?

Na 99% Problemem jest instalacja LPG. Mam dokładnie tak samo. Przed zakupem auta na wszystkich forach i artykułach o silnikach T-jet były informację, że dobrze współpracuje z LPG. Tylko niestety sterownik silnika jest na tyle czuły, że mało kto potrafi go wysterować. Obecnie jeżdżę na benzynie (pracuje idealnie; przebieg 50tys)i szukam po internetach człowieka, który zna się na rzeczy... Mój monter niestety jest za słaby.

Na 99% Problemem jest instalacja LPG. Mam dokładnie tak samo. Przed zakupem auta na wszystkich forach i artykułach o silnikach T-jet były informację, że dobrze współpracuje z LPG. Tylko niestety sterownik silnika jest na tyle czuły, że mało kto potrafi go wysterować. Obecnie jeżdżę na benzynie (pracuje idealnie; przebieg 50tys)i szukam po internetach człowieka, który zna się na rzeczy... Mój monter niestety jest za słaby.

Jaki masz problem? Zapytaj na grupach FB może ktoś Ci poleci kogoś w okolicy.