Witam,

Mam tipo od nowości i obecnie przejechałem 85tys i już zmieniał z przodu tarcze 3 razy, ponieważ miały bicie boczne ( drżenie kierownicy przy hamowaniu), a teraz ponownie po ok 10 tys. się pogięły 4 raz.

Historia
1. Bicie tarcz przy przebiegu 30 tys. wymiana na oryginalne + klocki oryginalne
2. Bicie tarcz przy przebiegu 51 tys. wymiana na trw + klocki trw
3. Bicie tarcz przy przebiegu 75 tys. wymiana na zimmermann + klocki zimmermann
4. Bicie tarcz przy przebiegu 85 tys. plus wibracje na kierownicy przy prędkości 140-160km/h powyżej 160 znikają i gdy pokonuję zakręt w prawo przy lub jadę pod górę wibracje są odczuwalne mocniej.

Dodam, że przy każdej wymianie tarcz sprawdzałem bicie boczne tarcz i piast max setka bicia to nic, koła wyważone, brak luzów w zawieszeniu, żaden hamulec nie trzyma, brak wyczuwalnych luzów na pół osiach, brak jakichkolwiek dźwięków z hamulców i zawieszenia, zbieżność i geometria ok .

Nigdy nie miałem takiego przypadku. Czy może wie ktoś czy jest to wada fabryczna np. zwrotnicy, albo uszkodozna półoś itp.?

Nie myjesz przypadkiem gorących kół myjką lub podwozia rozpędzony w kałuży na drodze?

Nie nigdy nie myję rozgrzanych hamulców. Mam zwyczaj zawsze myć samochód, gdy nie był danego dnia odpalany i koła nie myję myjką . Jestem miłośnikiem mechaniki i raczej u mnie wszystko zawsze wychuchane i robione z głową jak omijanie wody. Szukam jakiegoś nie typowego rozwiązania jak np. fabryczna wada podzespołu i może coś podobnego ktoś już miał.

Nie rozumiem jednego. Czy sprawdzałeś bicie na nowej, czy starej tarczy. Może dochodzi do gotowania płynu hamulcowego. Sprawdzałeś siłę hamowania.

Reasumując wymiana tarcz i klocków pomaga na parę kkm? U mnie pojawia się bicie ale po nagłym hamowaniu pow. 100km/h gdzie trzeba nagle wytracić prędkość, po ok 2s hamowania pojawia się lekkie drżenie na kierownicy. Jak tylko hamulce wystygną po paruset metrach bez hamowania problem znika. Miałem to na starym zestawie org. tarcz i klocków z przodu które zmieniłem po 55kkm, i na obecnym zestawie Textar-a na przodzie też mam a obecnie 94kkm. Nie przejmuje się tym bo to wychodzi w ekstremalnych przypadkach i po prostu hamulce w tym aucie nie są przystosowane do takiej jazdy.