PDA

Zobacz pełną wersję : stuki w przednim zawieszeniu



mazzoll
07-05-2021, 18:42
Dzień dobry

Szukam pomocy w diagnozie usterki polegającej na stukach w przednim zawieszeniu.
Samochód to Fiat Doblo Maxi z 2017 roku, 1.4 benzyna, 63 tys. km przebiegu.
Stuki słyszalne są do prędkości około 50 km/h. Stuki słyszalne są zarówno na wyboistej drodze jak i na stosunkowo dobrej nawierzchni z niewielkimi nierównościami. Najbardziej stuki słyszalne są przy gęstych, drobnych nierównościach, na tzw. tarce.
Odgłosy słyszalne są przy przejechaniu nierówności lewym, prawym czy obydwoma kołami.
Odgłosy są stosunkowo ciche ale wyraźnie słyszalne, głuche stuki jak gdyby ktoś stukał drewnianym trzonkiem młotka w zawieszenie pojazdu.
Na kierownicy nie czuć żadnych niepokojących objawów.
Uprzejmie proszę o pomocne wskazówki.
Z góry dzięki.

Killer King
07-05-2021, 19:32
A czy sztuki są też w trakcie delikatnego hamowania ?
Wygląda jak luźne klocki.

mechanizator9
08-05-2021, 22:13
Niby stuki ale nie są to takie głuche strzały/pukania jak młotkiem?
https://fiatklubpolska.pl/doblo-ii-506/strzelanie-stuki-poduszki-amortyzatora-39781/

mazzoll
09-05-2021, 01:25
Cześć

Dziękuję za wskazówki;
Killer King - delikatne hamowanie czy hamowanie nie mają wpływu na stukanie.
mechanizator9 - to raczej nie to, ponieważ na prostych kołach słychać stukanie; kręcenie kierownicą nie wpływa na stukot.
Dzisiaj przejechałem się po płytach betonowych z prędkością około 10 km/h i nagrałem stukot - nagranie stukotu (https://drive.google.com/file/d/1uNwDD7JNaSFC0KMzZuYNRfE5Xiv8oVyZ/view?usp=sharing)

Na drodze asfaltowej stuki są nieco mniej słyszalne.
Stuki o słabszym natężeniu słychać również bujając samochodem na parkingu przy zgaszonym silniku.

mazzoll
30-05-2021, 19:12
Cześć

Usterka polegała na zużytym łączniku stabilizatora. Wymieniłem oba łączniki. Koszt obu łączników Monroe 152 zł + robocizna 150 zł.
:-)

Jane
28-06-2021, 17:00
Cześć. Przeczytałem ten wątek i przypomniałem sobie mój przypadek (wybaczcie mi mój polski) usłyszałem dudniący hałas podczas odrzutu zawieszenia. To znaczy, że przy uderzeniu w wyboje na drodze słychać stukot... Najśmieszniejsze jest to, że kiedy przyjeżdżam do serwisu samochodowego, nie ma żadnego pukania. Okazało się, że amortyzatory grzechotały, gdy błoto i lód zamarzły. Teraz jest ciepło i wszystko jest w porządku.