PDA

Zobacz pełną wersję : Wymiana kół ASO, zbyt mocno dokręcone koła



Bronsky
01-05-2021, 19:44
Witam,

Zakładam ten temat dla osób, które dotąd nie przykładały szczególnego zainteresowania co do usługi wymiany kół bądź ogumienia w swoich autach.
Temat jak i sam moment dokręcania śrub jest bardzo ważny, a jak bardzo to warto poczytać artykuły na necie oraz warto przejść do sąsiedniego posta odnośnie odpowiednich wartości: https://fiatklubpolska.pl/opony-i-felgi-tipo-539/moment-dokrecania-srub-w-kolach-aluminiowych-stalowych-39143/

Chciałbym opowiedzieć Wam swoją krótką historię wymiany kompletnych kół (ze stalówek zimowych na alusy 17") w ASO we Włocławku.

Naczytałem się niejednego posta na tym forum odnośnie niekompetencji mechaników pracujących w ASO, z którymi pewnie większość z Nas miała niestety "przyjemność" współpracować. Jest to mega przykre i uważam, że w miarę możliwości powinno się takie sprawy zgłaszać wyżej, żeby chociaż inni nie mieli podobnych problemów bo przecież nie każdy musi mieć wiedzę na temat motoryzacji tym bardziej jadąc do Autoryzowanej Stacji Obsługi... Nie powinniśmy mieć chociażby cienia wątpliwości i konsternacji co do wykonanej tam usługi...

Pojechałem więc do ASO na wymianę kół. Trwało to dość długo bo dobre 35-40 minut - myślę "pełna profeska".
Pan mechanik (pan po 50-tce) po skończonej usłudze na moje pytanie "z jakim momentem dokręcić mam kluczem dynamometrycznym koła w samochodzie zrobił minę baaardzo zakłopotaną, poprosił mnie o chwilę cierpliwości, cofnął się do warsztatu i wrócił po 5 minutach.
Stwierdził, że aluminiowych kół nie trzeba dokręcać po X km, bo one same się dokręcą i nie mam się o nic martwić. Jeśli chodzi o siłę dokręcenia to dla Fiata Tipo jest to 110Nm. Powiedział też, że nie mieli tu żadnych problemów z kołem, które się samo odkręciło po wykonaniu ich usługi i że oni już wiedzą jak dokręcać i uwaga to jego słowo "na wyczucie".......

Niestety jestem chyba osobą nie do końca asertywną i pomimo mojego zmieszania wróciłem do domu. :mad:

Później skojarzyłem pewne fakty, przeczytałem kilka artykułów (szkoda, że tak późno) odnośnie odpowiedniego momentu dokręcania kół w samochodzie i dlaczego to takie ważne i postanowiłem sprawdzić dokręcenie swoim kluczem...
Ustawiłem 110Nm - śruby nie chcą drgnąć.
Potem 126, 154, 182, 196 i magiczne 210Nm (koniec mojej podziałki) i..... żadna ze śrub ani drgnie, a tylko "klik" klucza niemiłosiernie mi przypomina o tym "fachowcu".

Z jakim momentem są one faktycznie dokręcone nie wiem, może trzy razy przekraczają dopuszczoną przez producenta normę.. Pewnie nie mam tego nawet jak sprawdzić.
Zamierzam pojechać do ASO i o wszystkim opowiedzieć oraz poprosić o korektę. Nim jednak tam pojadę muszę zrobić jeszcze około 350km.

Na domiar złego zacząłem słyszeć podczas jazdy oprócz naturalnego szumu opon coś w tle, jakby stały dodatkowy szum bardziej słyszalny dobiegający gdzieś z przodu - łożysko, piasta? Nie mogę skojarzyć czy wcześniej coś takiego było, bo pewnie teraz myśląc o tym temacie jestem bardziej wyczulony..
Czy od takich wartości faktycznie można narobić sobie szkód w pojeździe?

Rozmawiałem też ze znajomymi i oni podchodzą do tego na totalnym luzie. Mój sąsiad sam wymienia koła, dokręca bez dynamometryka zwykłym kluczem do charakterystycznego "chrrrr" i twierdzi, że nigdy żadnych problemów nie miał. U niego również przy wartości 210Nm (Toyota Avensis) żadna śruba nie drgnęła.


Mieliście jakieś przykre doświadczenia i konsekwencje ze zbyt mocno dokręconymi kołami? Czy wartości przekraczające 2-3 razy dopuszczalną normę (co jest pewnie powszechne w większości serwisów) są szkodliwe, czy dopiero te mega ekstremalne gdzie przy próbie odkręcenia śruby następuje jej ukręcenie?

JackTheNight
01-05-2021, 19:57
Masz koło zapasowe i klucz w bagażniku, podjedz do ASO i poproś tego gościa co ci dokręcał aby wymienił koło, tym kluczem co masz
w bagażniku. Jak spuchnie, bo tym kluczem nie odkręci śruby co jest dokręcona momentem powyżej 200 Nm, spytaj się
go, kto pokryje koszty lawety itd. jeśli w przypadku złapania gumy będziesz zmuszony zmienić koło i spokojnie byś
to zrobił jakby śruby były dokręcone momentem 115 Nm, ale w takim przypadku będziesz musiał zadzwonić po lawetę, czy samą usługę, bo laweciarz już klucze ma które dadzą sobie radę ze zbyt mocno dokręconym kołem, czy pokryje koszty usługi odkręcania śrub ? :)

pablos_206
01-05-2021, 20:10
Miałem ale nie w ASO. W poprzednim samochodzie tak dokręcili że złamałem przy odkręcaniu klucz przedłużany (ukręcił się w miejscu gięcia). Pojechałem kazałem odkręcić i sam sobie koła dokręciłem kluczem z z zestawu fiata. Sam wymieniam koła (2x do roku w stilo i tipo) i nie używam dynamometrycznego klucza. Do odkręcenia mam klucz przedłużany (luzuje śruby błyskawicznie). Natomiast koła dokręcam na czuja ale kluczem z zestawu fiata. Jest na tyle krótki, że raczej nie da się za mocno dokręcić śruby. Oczywiście po jakimś czasie sprawdzam czy dokręcone są poprawnie.

Na odpowiedź mechanika z pytaniem czemu tak dopierd***** koła odpowiedział: "Lepiej żeby ktoś wkurwiony przyjechał koła odkręcić, aniżeli śruby były za lekko dokręcone, bo Panie kto sprawdza dokręcenie kół w samochodzie po pewnym czasie. Przynajmniej klient sie nie zabije ;)". Dalej robię w tym warsztacie ale już mi przynajmniej koła dokręcają normalnie - na zleceniu jest zawsze wpisane. Klient sam dokręci koła ;) Niestety prawda jest taka że nikt prawie nie sprawdza dokręcenia kół. Chociaż mam zaprzyjaźnioną myjnię gdzie przy wymianie kół klient dostaje fakturę do podpisania z klauzulą na czerwono, że należy sprawdzić koła po przejechaniu kiilkunastu/kilkudziesięciu km ewentualnie żeby do nich podjechać celem sprawdzenia Gratis.

A tak apropos ile dałeś za wymianę kół w aso z stalowych na alusy?:)

Bronsky
01-05-2021, 22:11
A tak apropos ile dałeś za wymianę kół w aso z stalowych na alusy?

Za usługę z wyważeniem zapłaciłem 60zł.

No tak, może tak jak piszecie goście się zabezpieczają przed ewentualną niewiedzą klientów, że trzeba takie zmienione koła dokręcić.



Chociaż mam zaprzyjaźnioną myjnię gdzie przy wymianie kół klient dostaje fakturę do podpisania z klauzulą na czerwono, że należy sprawdzić koła po przejechaniu kiilkunastu/kilkudziesięciu km ewentualnie żeby do nich podjechać celem sprawdzenia Gratis.

I po problemie bo każdy takiego czegoś pilnuje.



Masz koło zapasowe i klucz w bagażniku, podjedz do ASO i poproś tego gościa co ci dokręcał aby wymienił koło, tym kluczem co masz
w bagażniku. Jak spuchnie, bo tym kluczem nie odkręci śruby co jest dokręcona momentem powyżej 200 Nm, spytaj się
go, kto pokryje koszty lawety itd.

Jest na pewno dokręcona powyżej 210Nm bo sprawdzałem kluczem. Przedstawię mu sytuację z ewentualną wymianą koła na trasie - ciekawe co powie.

krowka1978
01-05-2021, 22:37
Mieliście jakieś przykre doświadczenia i konsekwencje ze zbyt mocno dokręconymi kołami?
Miałem, skończyło się tylko na wymianie śrub w jednym kole. Z powodu przeciągniętych gwintów samoistnie się odkręcały niezależnie od siły dokręcenia. W gorszych przypadkach następuje uszkodzenie gniazd w feldze.

steyr
02-05-2021, 01:03
Zawsze dokręcam momentem ~110-120Nm, jeszcze mi się nie zdarzyło żeby się poluzował śruby a x samochodów nieraz obsługuje. Temat znam, seicento w rodzinie właściciel kierowca zawodowy który o mechanice coś wie. Potrafi tak dokręcić, że koła się ślizgają na podłożu. Od pewnego czasu używam pneumata, który bez problemu odkręca śruby na 200-300Nm to przynajmniej się nie siłuje tylko po pracy klucza można stwierdzić jak "kierownik" dokręcił.

kartonik
02-05-2021, 13:27
Ja od wielu lat dokręcam śruby na czuja i nigdy nie miałem problemu z poluzowaniem się śrub czy późniejszym ich odkręceniem.

maurycy
03-05-2021, 19:40
Ja od wielu lat dokręcam śruby na czuja i nigdy nie miałem problemu z poluzowaniem się śrub czy późniejszym ich odkręceniem.

U mnie to samo , klucz krzyżakowy i przez tyle lat na wyczucie ;-) nigdy się nie odkręciły czasem młotkiem w oponę trzeba dygnąć , bo wiadomo felga aluminiowa wchodzi z reakcję z piastą i się lubi zapiekać :lol:

Bronsky
06-05-2021, 15:18
Witam,


Zamierzam pojechać do ASO i o wszystkim opowiedzieć oraz poprosić o korektę.

Byłem, poprosiłem, sprawdzili. Stwierdzili, że dobrze dokręcone (nie mogłem odkręcić fabrycznym kluczem, nawet wtedy kiedy na niego ustałem - mam 75 kg). Podobno miałem dokręcone około 150Nm.



Na domiar złego zacząłem słyszeć podczas jazdy oprócz naturalnego szumu opon coś w tle, jakby stały dodatkowy szum bardziej słyszalny dobiegający gdzieś z przodu - łożysko, piasta? Nie mogę skojarzyć czy wcześniej coś takiego było, bo pewnie teraz myśląc o tym temacie jestem bardziej wyczulony..
Czy od takich wartości faktycznie można narobić sobie szkód w pojeździe?

Opowiedziałem, przejechaliśmy się z mechanikiem. Samochód po jeździe podniesiony i... okazało się, że do wymiany łożysko z przodu.
Fajnie... niecałe 22000 km przejechane i już łożysko - pech? Jakość wykonania? Zbyt mocno dokręcone koła?

Teraz będę MEGA wyczulony na jakość wymiany kół w moim i żony samochodzie.
Sprawdzajcie, sprawdzajcie i jeszcze raz sprawdzajcie.

Pozdro:piwko::piwko::piwko:

krowka1978
06-05-2021, 16:16
Fajnie... niecałe 22000 km przejechane i już łożysko - pech? Jakość wykonania? Zbyt mocno dokręcone koła?
Siła dokręcenia kół nie ma w tym przypadku nic do rzeczy.



Podobno miałem dokręcone około 150Nm.

150Nm fabrycznym kluczem da się odkręcić.