PDA

Zobacz pełną wersję : Fiacik się dławi po odpaleniu na mrozie



Lechu82
13-02-2021, 15:16
Witajcie,
Mam następujący problem/niedogodność.. Otóż po odpaleniu w mroźne dni mój 500L 1.4 95KM lpg dziwnie się zachowuje przez ok. 30-45 sek., silnik dławi się, nie reaguje na dodanie gazu i słychać pojedyncze "strzały" z wydechu. Moje pierwsze podejrzenie padło na świece, ponieważ mam najechane 60tys km i jeszcze nie były wymieniane (brak wpisu w książce serwisowej). Więc wymieniłem świece ale problem niestety nie ustąpił..
Samochodem generalnie jeździ żona (delikatnie mówiąc nie korzysta z pełnego zakresu obrotów :lol: ) i teraz podejrzewam czy przypadkiem gdzieś w układzie wydechowym nie gromadzi się woda i po zamarznięciu blokuje spaliny. Po odczekaniu 30 - 45 sek problem ustępuje i autko śmiga aż miło..
Czy ktoś z was miał podobny problem?? I jak się go ewentualnie pozbyć..

sympatyk
14-02-2021, 00:15
teraz podejrzewam czy przypadkiem gdzieś w układzie wydechowym nie gromadzi się woda i po zamarznięciu blokuje spaliny. Po odczekaniu 30 - 45 sek problem ustępuje i autko śmiga aż miło..

tak to możliwa przyczyna zwłaszcza jak auto jeździ na gazie i raczej na krótkich odcinkach, gdy para skrapla się - dla zweryfikowania wstawić na noc do garażu z dodatnią temp., lub poczekać na odwilż , albo przegonić w trasie najlepiej ... pod górę ,
jak kupiłem moje Cinquecento, miało ok. 60tkm - nie ma gazu, ale z wydechu kapało - po modyfikacji przestało

Lechu82
14-02-2021, 15:25
Dziś w nocy autko stało w garażu i po odpaleniu zero dławienia :rolleyes: , silnik od razu chodził elegancko. Czyli na 100% to wina zamarzającej wody, jak się jej pozbyć?? Jeden sposób to polatać na wyższych obrotach lub dłuższa trasa, a macie jakieś inne propozycje?

krowka1978
14-02-2021, 16:48
Proponuję sprawdzić błędy w sterowniku silnika. Zamarzająca woda w wydechu blokująca go przy okazji, chyba po zakorkowania rury i odpływów... i zalaniu wodą. Z kompem do auta, a nie czary uprawiać.
Równie dobrze może być gazownia "odpowiednio" nastrojona, syf w zbiorniku, bo wykroplona woda pływa, a teraz trzeba jednak stan paliwa trzymać.

mlodybe
23-02-2021, 15:44
Nie jest to możliwe żeby w ten sposób przez wodę zamarźniętą zablokował się wydech jak ma się świadomość jak ten jest zbudowany. Jak by nie było przepływu to albo auto by zgasło albo wywaliło by gdzieś dziurę z powodu ciśnienia. Po za tym w 30s spaliny nie były by w stanie na tyle się nagrzać aby tak szybko rozmrozić zator. Inna sprawa że woda w wydech u nie zamarza bo nie pozwala jej na to skład chemiczny.

Szukał bym problemu w czujniku temperatury.

sympatyk
23-02-2021, 20:34
Nie jest to możliwe żeby w ten sposób przez wodę zamarźniętą zablokował się wydech jak ma się świadomość jak ten jest zbudowany. :mad: to chyba się kolega myli ,
większość wydechów w samochodach ma kolano nad tylną belką, lub pod , wydechy są teraz szczelniejsze , a nie jest tajemnicą, że podczas jazdy na LPG wytwarza się więcej pary i skroplin, które jednak obmarzają - wystarczy, że trochę lub więcej przytka wydech ,
to i napełnienie komór spalania nową mieszanką jest zakłócone ,
oczywiście stabilny rozruch silnika mogła też utrudnić "nawodniona" benzyna - o czym pisał kolega Krówka ,
co do niemożności obmarzania skroplin wydechowych -to podobnie jak z Wisłą , która przyjęła trochę zrzutów z Warszawy, a jednak są spore problemy z krą ;-)

ps. pewien znany producent "wydechów" zaczął produkować tłumiki zapobiegające gromadzeniu skroplin :cool:
na forum Fiata gościu wygrał "piwo" za znalezienie przyczyny braku możliwości uruchomienia w takcie mrozów Punta jeżdżącego na gazie- zamarzniecie wydechu

mlodybe
24-02-2021, 00:18
Tak tak a świstak siedzi...

Tak jak pisałem. Jak by zamarzł wydech to albo auto poprosty by zgasło albo wyj3bało by dziurę w wydechu. Przestań brać to co bierzesz bo bredzisz bredzisławie.

mechanizator9
24-02-2021, 10:52
Lechu nie wiem co może być przyczyną ale przeczytaj pierwszy i ostatni wpis z tego wątku bo tam autor równie długo zmagał się z podobnym problemem, może u Ciebie jest podobnie. https://fiatklubpolska.pl/doblo-ii-506/problem-z-odpalaniem-na-zimnym-silniku-1-4-benzyna-lpg-47647/

sympatyk
24-02-2021, 20:41
Dziś w nocy autko stało w garażu i po odpaleniu zero dławienia , silnik od razu chodził elegancko.


Szukał bym problemu w czujniku temperatury.

- czyli czujnik temperatury nie lubi mrozów - proponujesz założyć mu szalik , czy może stojąc w garażu czujnik temp. wyleczył przeziębienie ?
strata czasu na takie dywagacje

mlodybe
25-02-2021, 15:30
Jesteś czy udajesz debila.

Naucz się jak pracuje czujnik wtedy pogadamy.

sympatyk
25-02-2021, 17:36
@mlodybe

nie będę się zniżał do twojego poziomu ,
to jest forum dla cywilizowanych ludzi znających język polski i nie potrzebujących wyładowywać się wulgaryzmami,
jak nie potrafisz tego zrozumieć i szanować innych użytkowników, są możliwości,
aby wytłumaczono ci pewne zasady - za klawiaturą się nie schowasz

mlodybe
26-02-2021, 01:21
Face palm.

Nie moja wina że masz klapki na oczach i nie pojmujesz tak podstawowych rzeczy jak fakt nie ma opcji aby zamarzała woda w układzie wydechowym z tak błahych powodów jak skład chemiczny tej wody (bardzo wysoka temperatura przejścia w stan stały - zapraszam do google.com) a po za tym skąd ma się tam wziąć aż tyle wody?? Kolejna sprawa jakim cudem w 30s ma sie roztopić ta woda w tym wydechu??

Proszę wytłumacz nam to?! Albo przyznaj że chciałeś zabłysnąć ale ci nie wyszło!!

Co do czujnika. Czujnik temperatury może się zepsuć na wiele różnych sposobów - w tym może się zawieść na danej wartości lub ograniczyć swoja wartość (nie będziemy zgłębiać jak do tego dochodzi ale jest kilka filmów z tym związanych).

Właśnie przy takich objawach najczęściej dochodzi do sytuacji gdzie na zimnym silnik pali źle bo dochodzi do sytuacji gdzie czujnik zawiesza sie w dolnych parametrach na wyższej temperaturze niż w danej sytuacji i mamy dobraną zła mieszankę względem realnych warunków. Po chwili sytuacja się normuję gdyż mamy korektę temperatury np z czujnika powietrza dolotowego i w tych początkowych fazach to potrafi uratować sytuację. Z drugiej strony mamy sytuacje gdzie zawiesza sie w górnych parametrach wtedy mamy po prostu duże spalanie podobnie jak np przy walniętej przepływce. Często jest też tak że ECU nie widzi błędu.

Jak to diagnozować?? Bierzemy taki czujnik, podłączamy kabelki tak aby można było miernik podłączyć, czujnik np do szklaneczki, nalewamy wody do poziomu zamoczenia części pomiarowej czujnika i mrozimy. Wyjmujemy pacjenta z zamrażalnika, Wstawiamy szklankę do garnka z niewielka ilością wody i grzejemy jednocześnie bardzo mocno przyglądamy się miernikowi i jego wskazań oraz stanu skupienia wody w szklance. Sprawdzamy czy parametr się zmienia a ten powinien sie zmieniać praktycznie w ciągu 10s. Generalnie trzeba to ocenić samemu według doświadczenia w tym temacie.

Pytanie teraz czy wiesz o jaki parametr mi chodzi??

sympatyk
26-02-2021, 17:10
w okresie jesienn-zim. auta zasilane LPG zanim osiagną temp. pracy zdecydowanie więcej dymią, polecam obserwację, poczytać ...lub spytać gazowników, sporo skroplin zostaje w tłumikach, jak autem jeździ osoba "delikatnie", na krótkich odcinkach to skroplin jest duużo - podczas zakończeniu jazdy gdy ustaną drgania- skropliny z wodą mogą się rozwarstwić i woda obmarza cóż fizyka - tak samo jak robią się korki lodowe w przewodach paliwowych -
2 lata temu po kupnie "pincety" przy zmiany tylnych kół z tłumika kapało i kapało - spuściłem z t. tłumika dobrych parę litrów -była duża kałuża

kol.Lechu82 jak podał temat w większości kraju były temp -kilkanaście st.C - nocą jeszcze niższe-kłopoty były po nocy,
ale nie są to temperatury, żeby czujnik temp.płynu wariował zupełnie - auto nie stare, więc i czujnik temp.płynu podobnie (prosty ze zmienną opornością wzg rosnącej temp). Nie słyszałem aby silniki 1,4 16V miały wady tych. czujników, a ten silnik przez Fiata miał spore zastosowanie,
o zdarzających się innych usterkach Fiatów z siln.1.4 słyszałem -jedna z nich mogła mieć tu wpływ,
ale już w 1 moim poście sugerowałem weryfikację wstępną wstawić do ogrzanego garażu - to mogło zmienić wiele warunków -nie tylko temp. wydechu, ale szereg warunków dla pracy silnika
przypominam, że ten silnik ma homologacje Euro 6- ma mieć niską ilość g CO2 /km -
stąd sterownik ledwo dawkuje -silnik zaś przy niskich temperaturach potrzebuje na początek bogatszej mieszanki paliw-pow., a zwiększone opory silnik ma na początku po pół minucie już mniejsze
dodatkowy wpływ na pracę silnika ma zastosowanie instalacji LPG - nie wiemy jak tu zamontowana i kiedy ostatnio serwisowana - a dokładnie bardzo duży wpływ ma czystość wtryskiwaczy gazu - wystarczy, że któryś oklejony mazutem przepuszcza - ciśnienie gazu przez paree godzin rozejdzie się po komorach - potem rano dodatkowo benzyna i .....:mad:

Te troche większe, kilkudniowe mrozy uwypukliły wg mnie kilka przyczyn , słabego startu silnika , wg mnie po stronie zasilania i składu mieszanki, ale jak popychacze póżno dostana ciśnienie to i otwarcie zaworów późniejsze mniejsze napełnienie i utrudniony wydech - jest trochę możliwości ,
usterka czuj.temp. mnie nie przekonuje - użytkownik Lechu napisał ; później śmiga jak miło
na utratę sprawności popychaczy hydraulicznych i gdzie indziej napinaczy rozrządu miał negatywny wpływ za długi okres miedzy wymianami oleju silnika

mlodybe
26-02-2021, 18:58
Powtarzam - myśl. W życiu nie skropli ci się taka ilość wody, chyba że w czasie mycia nawalisz ta wodę do tłumika. Jednak w czasie jazdy zostanie ona wypchnięta.

Po za tym nawet jeśli taka ilość już by sie znalazła w tłumiku (zazdrosny sąsiad nawalił ci wody z węża ogrodowego) nie ma szans aby w nawet 2 minuty tłumik odmarzł. Więc nie brnij w to.

Zadaj sobie pytanie - jaki czujnik w pierwszej kolejności odpowiada za dawkowanie paliwa przed odpalenie silnika??
Widać ewidentnie że nie masz pojęcia o czym piszesz. Nara.

sympatyk
26-02-2021, 20:28
napisałem, że możliwe jest zamarznięcie skroplin i przytkanie wydechu - owszem przyznaje w szczególnych przypadkach - ale może się zdarzyć ,
Pojawiła się instrukcja w temacie naprawy problemu zamarzania wody w tylnym tłumiku. Dotyczy wszystkich wersji wyprodukowanych do 21.02.2021.

akurat auto miało "chlupoczący" wydech i były spore mrozy, założyć nie możemy, że parkowane było równo poziomo (gdy skropliny mają dużo większą powierzchnię), nie zastanawiałem się natomiast czy przytopiona 2 sonda nie da takich skutków :roll:
zgadzam się, że rzeczywiście korek lodowy nie odmarznie w parę minut i zakorkowane całkiem zdusi silnik na wolnych obrotach

dobra podałem jeszcze parę innych możliwości nierównomiernej pracy po starcie, choć nie wszystkie ;-) trzeba czytać ,
a podejrzewam, że wymieniając 3 różne ganz nowe czujniki nie zmieniły by one sytuacji przy starcie podobnie jak wymiana świec,
wydaje mi się , że nie uwzględniasz tego, że analogiczny silniki bez gazu nie mają tego problemu - :rolleyes: - a przecież czujniki temp. te same ,
często usterkę np. czujnika temp. można zdiagnozować kompem,
a odczytywane błędy diagnoskopami nie zawsze są jednoznaczne co do winnego elementu -trzeba myśleć i mieć doświadczenie
Ty masz pewnie duże , ja miałem, mnie moje do obsługi moich aut wystarczy,
praktyki mech. w Tychach miałem w 79,80r, w 82-gim na studium wojskowe jeździłem Ś 110R (za moje zarobione) i parkowałem z dala, aby nie drażnić prowadzących dojeżdżających dwusuwami...,,,później odpracowałem naukę solidnie,

nie będę tu podawał wszystkiego.. na tacy, poczta szybko się przepełnia, nie mam dostępu do "delikwenta", większej ilości danych, a za podziałanie przy aucie i tak ktoś inny skasuje
sorry, ja u doktorów, za wymianę okularów muszę płacić

krowka1978
26-02-2021, 21:48
Czujniki łatwo zdiagnozować, MES i sprawdzać temperaturę w dolocie i czujnika płynu. W 1.4 zdarza się pad czujnika map sensor, objawia się problemem z odpaleniem na zimno, jest błędna temperatura "zerowa" na zimno. Błąd w ECU mówi o awarii czujnika temperatury płynu, żeby było "poprawniej" podbija wartość dzięki czemu szybciej wskaźnik temperatury idzie do góry. Osobiście badałem taki przypadek w Albei 1.4 8V 77KM. Po wymianie map sensor problem zniknął.

Lechu82
04-03-2021, 15:44
Widzę że rozgorzała ostra dyskusja :) Muszę doprecyzować, że instalacja LPG jest nowa (październik 2020 około 7 tyś najechane). A teoria zamarzniętych skroplin sama się zanegowała, gdyż teraz przy +5'C lub więcej, po nocy znów są problemy z rozruchem (domniemam że moje doświadczenie z garażem to był jakiś przypadek)..
W poniedziałek jadę gazownika pod kątem tej usterki, dam znać co stwierdził.

Lechu82
17-03-2021, 08:29
Witajcie! Po wizycie u gazownika problem ustąpił. Gazownik nie wskazał żadnej konkretnej usterki, po prostu dokonał kontroli i aktualizacji ustawień instalacji i wygląda na to, że problem rozwiązany. Pozdrawiam!! i szerokości :)