PDA

Zobacz pełną wersję : Narzekamy na fiaty...inni też lekko nie mają !



Braval
23-01-2021, 13:15
Jak jednemu klientowi w Kielcach ,ASO Toyoty-wyczyscilo ..kieszen.(cytat)
2 miesiące temu
Zacznę od pozytywów. Czwartek telefon, w piątek znalazł się wolny termin na przegląd po 60 tys. km. Auto zostało umyte po robocie. Teraz mniej przyjemna część opinii. Koszt przeglądu(olej+filtry) z wymianą klocków i uwaga tarcz przód i tył wyniósł blisko 4 tys. zł. Nie hamuję jakoś nadmiernie i nie rozpędzam się przed czerwonym światłem, a także większość kilometrów przejechałem w trasie, stąd zaskoczyła mnie konieczność wymiany tarcz. Więc albo Toyota posiada słabe części albo Pan Daniel, który mnie obsługiwał jest "dobrym" specjalistą. Cena wysoka, bo Pan Daniel wpisuje dwie pozycje roboczogodzin i tak: przegląd 3,5r-h (ciekawe, bo w serwisie byłem 14:30 - 17:00), wymiana klocków i tarcz 2,2r-h. Także z czystym sercem nie polecam Pana Daniela.:roll::smile:

pablos_206
23-01-2021, 13:30
Osobiscie bym nie zaplacil. Zawsze się pytam przed robota ile to będzie kosztowało co jest do oszacowania. W kia sportage tez chcieli wymieniać klocki na przeglądzie po 30 tys. Km w jednym z salonów. Nie zostały wymienionena moja odpowiedzialnosc. Na kolejnych przeglądach (inny salon) kolejne 2 lata nikt nic nie zglaszal. Przy 60 kkm (3 rok) zapytali czy wymieniać bo zostało jeszcze na jakieś jakieś 5-6kkm. Także jak się człowiek nie zna to w kulki będą lecieć żeby jelen zaplacil i może w tej cenie wymienia albo nie rusza bo nie będzie sensu a kasę i tak klient zaplaci;)

Fred.X
23-01-2021, 15:43
Norma , serwisy nie przewidują wymiany samych klocków tylko kompletu i tyle w temacie, skoro koles jest "zielony" w tej kwestii to go skroili , kolejny jeleń, który zapłaci, a po drugie nikt mu nie bronił wymienić po za ASo samych klocków , na to już i tak nie ma gwarancji

Aniversario
25-01-2021, 13:38
A ja jestem w stanie uwierzyć, że przy 60 tyś km tarcze i klocki były do wymiany. Może nie były już zjechane do zera ale ASO zawsze zakłada to czy auto dojedzie do następnego przeglądu na takich tarczach i klockach. Tak więc wymieniają profilaktycznie. Nie mają też wglądu w styl jazdy klienta i nie wiedzą czy jezdzi głównie w trasie czy może bardzo dynamicznie po mieście. Mamy w domu Corollę z 2016 roku z przebiegiem 42 tyś km i sprawdzałem ostatnio tarcze i klocki. Jestem pewien, że i przód i tył będzie w komplecie do wymiany tak między 60-70 tyś km. Co do roboczogodzin to podejrzewam, że niezależnie ile faktycznie trwa taki przegląd to zawsze jest wpisane 3,5h. Zazwyczaj cena w ASO za przegląd jest stała. A że klient wyliczył, że trwało to krócej to czuje się poszkodowany. I jeszcze był oburzony że doliczyli dodatkowe roboczogodziny za wymianę tarcz i klocków. Pewnie spodziewał się, że jak zrobili to w czasie trwania przeglądu to nie powinni nic doliczać dodatkowo. Naiwne myślenie.
A tak ogólnie to nie chce mi się wierzyć, że klient nie został poinformowany przed faktem, że ma tarcze do wymiany. ASO raczej nie robi takich rzeczy bez poinformowania klienta. Ja akurat o ASO Toyoty ma bardzo dobre zdanie. Do ASO Fiata nie ma nawet co porównywać.