Dzień Dobry. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie jestem użytkownikiem messengera i nie znam tego komunikatora. Mój dziewięcioletni syn natomiast używa tego komunikatora. Na jego komórce znalazłem w folderze "udostępnione zdjęcia" dość nieciekawe zdjęcia (nic strasznego co by podpadało pod paragrafy ale trzeba zadziałać). Oczywiście rozmowa będzie, ale chciałbym najpierw sprawdzić od kogo je dostał lub do kogo je wysłał. czy to się jakoś szybko da ustalić klikając na poszczególne zdjęcia. A czy da się sprawdzić jak wykasowane są te konwersacje z których zdjęcia pochodzą. Dzięki za pomoc.

jesli ma konto na facebooku i jest tozsame z kontem w mesengerze to pelne rozmowy ze zdjeciami znajdziesz przez przegladarke internetowa z komputera

Jeśli to pomoże, messenger nie tworzy albumu "udostępnione zdjęcia".

Tworzy dwa foldery osobno dla pobieranych i wysyłanych zdjęć oraz osobny dla pobieranych i wysyłanych filmów. Foldery mają taką samą nazwę jak aplikacja, ale fizycznie są zapisywane w dwóch różnych lokalizacjach.

Młody może korzystać z innych komunikatorów, na pierwszy rzut oka ukrytych w oknie z aplikacjami, np gg, snapczat, instagram, skype, baddo, fotka itp. to takie najpopularniejsze z czasów mojej młodości, czyli 15 lat temu, nie wiem z czego teraz korzysta się i co jest na topie.

Można to sprawdzić czy faktycznie są zainstalowane, ale ukryte w ustawieniach telefonu, menu aplikacje, sortowanie po rozmiarze zazwyczaj wyrzuca takie aplikacje na samej górze.

Równie dobrze korzystać może z portali, które nie mają swojej aplikacji i działają tylko przez przeglądarkę...

W zależności od wieku i treści tych zdjęć można się martwić lub nie, ale moim zdaniem 9 lat, to wiek co najwyżej na telefon typu nokia 3410, który pozwoli w razie czego zadzwonić do domu, a nie smartfona. I nie ma co popadać w "modę", bo inny kolega ma. Dla 9 latka najlepszą zabawką jest teraz piłka albo rower, ewentualnie rolki jak chce, wyprawa do lasu, w góry, morze, czy jezioro. W rękę zwykła mapa i kompas.

Ja też jestem ojcem, mój mały ma dopiero 2 latka i stronimy od elektroniki. Pozwalam mu się pobawić w aucie, włącza i wyłącza radio, światełka. W domu TV ani komputer nie interesuje go wcale, telefonem bawi się, ale tylko takim, który gra melodyjki i świeci. Lubi takie zabawki i widać że to go kręci. W najbliższym czasie chcę zrobić mu małą interaktywną tablicę z mnóstwem przycisków i kolorowych światełek.

Dziękuję za informacje i sugestie. Kolego Malutki1989 - masz absolutną rację. W sprawie zdjęć nie zrobiłem prywatnego śledztwa bo nie ogarniam technologii. Młody mi wszystko pokazał na telefonie i odbyła się poważna rozmowa. Na tę chwilę chyba temat jest zamknięty ale będę czujny. Dzięki za zainteresowanie i pozdrawiam.